Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Miłe zaskoczenie


atmosferą przy urodzinowym stole. Może dlatego, że przy urodzinowym stole była jeszcze teściowa i brat szwagra. Mama wygląda ładnie , tylko te jej nogi koszmarnie spuchnięte, no ale jak się nie chodzi bo się " nie może" wg niej a nie chce wg stanu faktycznego. Wieczorem zadzwoniły z życzeniami  Paszczury a Ciężarówka nawet przysłała zdjęcie Kazika ...choć nikt za chińskiego boga nie mógł się dopatrzyć co tym razem widzimy na zdjęciu tj. którą część Kazika...no i wydedukowałam, że mój dzieć wysłał nam zdjęcie ...koali:D. Mały figiel a Długoręka zostałaby kobietą upadłą. Rozwaliło jej się krzesło pod tyłkiem. W porę zdążyła się chwycić blatu stołu. No cóż....do tej pory ten tytuł przynależał tylko mnie , ale ja runęłam z krzesłem z winy podstępnego kreta, niemniej pamiętano mój upadek latami .  Co do stacji krwiodawstwa to próba donacji nie udana ...ech ten los ostatnio jest nieprzychylny dla potrzebujących mojej krwi. Zostałam " odrzucona" bo mi wyszło ciut za dużo monocytów ..no ale wszak jestem ogniem ...to płonąć ( czytaj zapalać się) u mnie rzecz normalna. Ale przynajmniej wiem , że morfologia jak należy ( a znowu mam mięsowstręt). Do tego mam na przedramieniu ogromny siniak i " wylewową" gulę ...widać cieniuśka żyłka pękła pod cieniuśką igiełką.  Dzisiaj będę się bawiła w sprzątaczkę ( co już mnie napawa odrazą) no ale ...pani Jola za granicą, a tu w piątek mi łódzkie dziecki zjeżdżają na dwa dni , trzeba trochę chałupę ogarnąć , szczególnie łazienkę, bo wszystkie szyby noszą ślady wody. No dobra, mykam na poranną kawkę. A was zabieram na magiczne uliczki magicznego miasta. 

Miłej środy , ahoooooooooooj 

  • kitkatka

    kitkatka

    8 lipca 2020, 18:55

    Przydałby się teraz taki Kościuszko. Osiołka bym ucałowała w czółko. Zdolna ta twoja Kaśka. Mnie się udało połamać kocie łóżko o 2 w nocy. Rozeschło się przy kaloryferze. Buziol

    • Beata465

      Beata465

      8 lipca 2020, 19:29

      wpasowywałaś się w nie? :D :D

    • kitkatka

      kitkatka

      8 lipca 2020, 23:00

      Lufcik się zaciął i musiałam wejść na podwyższenie, hi hi hi. Ważyłam wtedy 75 kg a sprzęt miał udźwig 120 kg. Liche to kocie łóżko było. Buziol

  • Clarks

    Clarks

    8 lipca 2020, 09:55

    Fotki przecudne ... ale zdjęcie koalicja rozwala system 😂 Tak, tak - jaka matka, taka córka (zwariowana!)

    • Beata465

      Beata465

      8 lipca 2020, 11:01

      mówiąc " koalicja" miałaś na myśli koka koalę? :P oj chciałabym ...ta córka jest raczej ..ponurakiem może na starość zwariuje ( zdrowo) czego jej i innym życzę

    • Clarks

      Clarks

      8 lipca 2020, 22:04

      Taaaak! Słownik poprawił, a ja nie zauważyłam ... :)))

  • izabela19681

    izabela19681

    8 lipca 2020, 09:32

    Dobrze, że stół nie poleciał z Długoręką :D Czy Wasza mama bierze coś na spuchniete nogi?

    • Beata465

      Beata465

      8 lipca 2020, 11:00

      dostaje środki odwadniające, ma problemy z nerkami i krążeniem , jak to długoletni diabetyk, ale dla mnie to przede wszystkim wina nieruchliwości , już jej milion razy mówiłam, że rozumiem że boi się chodzić ulicą , bo ma jakieś zachwiania równowagi, ale niech przejdzie 20 razy tam i z powrotem po salonie ( czyli coś a la moje wyprawy na kopiec Kościuszki) ale ona nie ....i już .

  • mada2307

    mada2307

    8 lipca 2020, 09:15

    Cudne detale!

    • Beata465

      Beata465

      8 lipca 2020, 10:58

      Uwielbiam je wynajdywać :D

    • mada2307

      mada2307

      8 lipca 2020, 12:31

      I dlatego lubię Twoje zdjęcia 😀

    • Beata465

      Beata465

      8 lipca 2020, 14:03

      a ja lubię je robić.....by zatrzymać detale dla innych, dla potomności , dla tych którzy nie mają daru postrzegania ich z taką łatwością z jaką ja je widzę....

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    8 lipca 2020, 09:05

    Panowie z szabelkami i kozioł dzis przykuły moja uwagę! A mamę zatem moze sprobujesz ruszyć? Szkoda, zeby sie tak męczyła...

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      8 lipca 2020, 10:19

      co do rodzica, to się nie da. Mój tato tez ma cukrzycę i uwielbia siedzieć. Ok trochę chodzi, do garażu i z powrotem, po sklepach jak robi zakupy, ale to wszystko. Nie chce mu się w ogóle ruszać. A jak byl młody to super wysportowany. Przecież nikt nie będzie siłą ciągał rodziców na spacery nie da się tak.

    • Beata465

      Beata465

      8 lipca 2020, 10:57

      Nie da się jej ruszyc od 20 lat ....i nic do niej nie trafia. To nie kozioł moja droga to osioł ....kamienica pod żabą , kamienica pod osłem i kamienica pod spiesz się powoli to dzieło tego samego architekta ...stoją jedna przy drugiej na ...Retoryki :D . A panowie z szabelkami to pamiątka przysięgi Kościuszki na krakowskim Rynku ...znajdziesz ją na ścianie kościoła Kapucynów na ...Loretańskiej :D

    • Beata465

      Beata465

      8 lipca 2020, 10:58

      Moja mama jako młoda kobieta uprawiała szermierkę...nawet jakieś tytuły miała w województwie, grała też w siatkówkę i ważyła niewiele ponad 50 kg :D

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      8 lipca 2020, 21:40

      Szok z tymi rodzicami. Ale byli wysportowani, niezłe.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.