Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Szalony poniedziałek


...dawno już nie miałam takiego dnia. Znowu źle spałam...znowu śniła mi się kampania :?. Obudziłam się zgodnie z zaleceniem...smarkfona , pojechałam po tradycyjne zakupy, nawet kasa była z rana przemęczona i naliczyła mi 110 fig ( do konsumpcji, nie na odwłok) zamiast 10 (kreci). Wróciłam do domu, akurat złapałam " pode płotem" kierownika a raczej kierowniczkę robót drogowych i spytałam co ja w końcu będę miała pod domem i się okazało, ze tuż przy płotach ( po mojej stronie ulicy) będziemy mieć - trawniki!!! a od strony ulicy ciąg pieszo rowerowy !!! ( na moje oko jakieś 1,5 m choć pani twierdziła że 2,5m ...aż to zmierzę któregoś dnia. A w ogóle w projekcie było inaczej, miał być chodnik, ale MZDiK " sobie zmieniło" , były przepychanki no i ustalili jak ustalili i dlatego jest takie opóźnienie w zakończeniu robót. Kto mnie zna ten się domyślił że we mnie zawrzało, nie daruję tego kretynom. 20 lat brnęłam po błocie i teraz mam robić to samo? Trawniki? Kto będzie dosiewał trawę, kto będzie regularnie je kosił? Już widzę, jak będzie to robiło miasto...od ponad tygodnia wszędzie leżą połamane gałęzie i drzewa po ulewie i nikt tego nie sprząta.Poza tym ten ciąg jest za wąski , jeśli znajdzie się na nim dwóch pieszych to rower się już nie zmieści, a znając rowerzystów to oni nie wiedzą, kto ma pierwszeństwo na takim ciągu. Będzie wojna...oj będzie wojna z urzędasami. A wysłałam wczoraj maila do redaktor naczelnej gazety z prośbą o organizację konferencji w sprawie tych zalań o których wam wspominałam ( czytaj parku) i odpisała mi że bardzo chętnie ale po air show bo teraz mają urwanie głowy i nie tylko . No to wykorzystam to i do skrytykowania głupich pomysłów zarządu dróg. W ogóle nie mieści mi się w głowie , jak sobie ktoś mógł zmienić projekt ? Ot tak , bez nas mieszkańców...tzn. ja wiem kto maczał w tym paluchy...Bractwo Rowerowe ...zadymiarze cholerni z którymi nie ma żadnej dyskusji, zdaje się , że jeden z ich szefów pracuje właśnie w MZDiK. Po uniesieniu ze złości, jakiś metr nad ziemię...przeprowadziłam szybkie konsultacje z moimi budowlańcami, doszedł kolejny pan- wykuwa stare futryny. I pognałam do dentystki. Z racji żaru i duchoty ledwie do niej dopełzłam, byłam trochę wcześniej, co jest w moim zwyczaju, nikogo nie było. Więc raz dwa doktor naprawiła złamaną dwójeczkę. Potem sobie pokonwersowałyśmy, bo ja umówiłam się z małżem, że podjedzie do doktor po mnie i pojedziemy po coś...po płytki albo po ceramikę i armaturę. Jak zameldowałam że jestem " zrobiona " to on oświadczył, że nie przyjedzie bo nie ma czasu...na co ja oświadczyłam, że czekam i się nie ruszam z chłodnego gabinetu. Doktor się śmiała, że jak zna mojego męża to nie przyjedzie, a ja powiedziałam, że daję mu 15 min jak nie przyjedzie to będę dzwoniła do skutku. I faktycznie po 15 min nie przyjechał...zadzwoniłam, ale powiedział, że już jedzie. Pojechaliśmy po płytki. Mój szanowny mąż nawet nie wyszedł z samochodu, żeby zobaczyć płytki jakie wybrałam, dał kasę i koniec. Poszłam do sklepu , znalazłam pana, z którym rozmawiałam przez telefon odczytałam z kartki, co chciałabym zobaczyć i poszliśmy ....do wzorników. Płytki na żywo są jeszcze ładniejsze niż w necie. Kiedy poprosiłam o przydźwiganie płytki podłogowej żeby ją przyłożyć do płytek ściennych pan powiedział " muszę pani powiedzieć że wybrała pani bardzo ciekawy i ładny zestaw" płytka podłogowa wygląda świetnie ( wygląda niczym górskie zbocza, skały pod stopami będziem mieć:D) ale pan odradził mi tę płytkę na podłogę do kuchni...jak to ja byłam przygotowana i miałam inny wzór w zapasie, niestety tej płytki nie miał we wzornikach, umówiliśmy się , że na poniedziałek ściągnie wzór, jeśli mi nadal będzie odpowiadał to na środę będę miała wszystkie płytki do odbioru, bo te które były już zamówiłam i zadatkowałam. Małż przeznaczył na płytki 5 tyś...ja za wsie płytki ( włącznie z tymi których chwilowo nie mam) mam zapłacić 4 tyś. Tak że tysiączek został na dwie pary drzwi ( mam nadzieję). Wróciłam do domu wypluta  niczym pies Pluto ( wpadłam jeszcze do Rossmana jest fajna promocja 2+2 na produkty do pielęgnacji włosów i ciała....kupiłam sobie balsamy do ciała,krem do biustu ...za dwa najdroższe produkty płacimy, dwa tańsze mamy gratis, jeszcze muszę sobie kupić balsamy do rąk...eveline ma bardzo fajne balsamy w butelkach z dozownikami- malutko się ich używa a bardzo długo utrzymują komfort skóry). Zaraz się odziewam i jedziemy rano zapłacić za ceramikę i armaturę i wybrać drzwi....oczywiście już marudził, żebym pojechała sama ...ale nic z tego , nie będzie mi potem warczał, że to moje " wymysły" stoją we framugach. A teraz troszkę obrazeczków...tradycyjnie . 

Miłego dzionka wszystkim, ja znowu mam dzisiaj wypełniony dzień aż po kokardę, jeszcze na koniec dnia zebranie Stowarzyszenia. Ahoooooooooooojjjjjjjjjjjjjj.....ahoj wsiem.

  • Campanulla

    Campanulla

    21 sierpnia 2018, 18:50

    Beata jak zawsse pełna wigoru, woli walki i poszukiwania rozumu u tych pozbawionych!!!!

    • Beata465

      Beata465

      21 sierpnia 2018, 20:01

      hahahaha kobieto ...myślisz że ja wierzę w to , że oni rozum mają? niestety w tej kwestii już nie jestem optymistką :D

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    21 sierpnia 2018, 13:13

    Walcz o ten chodnik, z trawnikiem tylko klopot. Mielismy przed domem to sie samochody parkowaly, z czasem zrobily sie dziury i bloto. Poprosilismy mera o miejsca parkingowe zamiast trawnika i na szczescie szybko je zrobil.

    • Beata465

      Beata465

      21 sierpnia 2018, 13:29

      to właśnie wczoraj powiedziałam, obok jest stadion, budują nową halę sportową...przecież na tym trawniku będą parkowały samochody i będzie po trawniku :D

  • Kasztanowa777

    Kasztanowa777

    21 sierpnia 2018, 12:49

    Jak sie idzie od mojego Taty do Slonecznej to 3 osoby sie nie mieszcza kolo siebie na chodniku, za to dla rowerow miejsca w brud! Troche takie z jednaj skrajnosci w druga. PS Zachwycam sie tym co fotografujesz:)

    • Beata465

      Beata465

      21 sierpnia 2018, 13:00

      no właśnie ...tu się dwie zmieszczą ale gdzie ten rower? Ja też się zachwyciłam jak zaczęłam fotografować :D. Biegam i zachwycam się ..chwastami , zaczynam doceniać ich urok

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    21 sierpnia 2018, 10:53

    Ciekawe, czy ta trawa to pomysł na oszczędność? Zeby polozyc mniej płytek? Zeby samo układanie trwało krócej? Zeby mniej zapłacić robotnikom? Fajnie, ze nie boisz sie załatwiać takich spraw.

    • Beata465

      Beata465

      21 sierpnia 2018, 12:59

      nie wiem co to za pomysł....bo jak wspomniałam w projekcie był chodnik....będą się musieli wytłumaczyć z tego , kto i dlaczego i bez pytania nas mieszkańców o zdanie zmienił wykonanie projektu . Akurat barany należą do szaleńców :D nie do ...bojących

  • Marynia1958

    Marynia1958

    21 sierpnia 2018, 09:19

    Mania spytała o to,co chciałam spytać...raczej się zdziwiłam,że dom budujesz...ale już rozumiem..

    • Beata465

      Beata465

      21 sierpnia 2018, 10:09

      :D super...dzisiaj mam akcję drzwi, podłogi, podłoga do sypialni , wróciłam z 5 kg katalogów ( chwała bogu) i już mam wybrane kilka wzorów drzwi, o niebo ładniejsze niż u producenta ale - podłogi tutaj tańsze a drzwi droższe :D więc generalnie wychodzi na 0 ale powiem wam że drzwi ..niektóre suuuuper , no i znowu dobrze podjechać gdzieś gdzie ludzie mają pojęcie o tym co robią ..

  • mada2307

    mada2307

    21 sierpnia 2018, 08:10

    Ja bym się cieszyła z tego trawnika pod płotem, bo o ile dobrze wiem, zwalnia on z obowiązku odśnieżania chodnika przy posesji. Pozdrawiam.

    • Beata465

      Beata465

      21 sierpnia 2018, 10:07

      jeśli miasto go będzie obsiewało i kosiło ...ale ...nie wiem czy byś się tak cieszyła mając grunt torfowy gdzie w błocko wpadasz po kostki...czego doświadczyłam po ostatnim deszczu w parku, kiedy musiałam zejść z chodnika i wejść na trawę w parku :(

  • mania131949

    mania131949

    21 sierpnia 2018, 06:49

    Ja już się pogubiłam w Twoich remontach i budowach. Myślałam, że nowy dom budujecie a tu o jakimś wyrywaniu futryn piszesz. Weź mi proszę rozjaśnij , ok? Miłego dnia! :-)

    • Beata465

      Beata465

      21 sierpnia 2018, 07:07

      Dobrze myślałaś to jest " nowy" dom...tyle że wybudowany 20 lat temu, na dole rodzice mieli firmę a na górze cześciowo go wykończyli miałam zrobione ( czytaj spieprzone) sufity, wylewki podłogowe i wstawione futryny, rozprowadzoną hydraulikę i elektrykę a teraz ....jak zabraliśmy się za wykańczanie ( bo musimy się tam przeprowadzić a ten stary do generalnego remontu) to się okazuje że muszę przerabiać chałupę :D ( czyli tak jakbym budowała od nowa)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.