uwaga...od a więc się nie zaczyna ale ja sobie pozwalam na to od czasu do czasu ...a więc ...tak wyglądałam na dzień wczorajszy , na dzisiejszy też tak wyglądam ...tylko bardziej upocona po siłowni i po dachowaniu
sprawdziłam wczoraj metkę portek w które się oblekłam ...48 :D
Dzisiaj bardzo mi się spodobała " złota myśl" na dole budynku , po drodze do windy, którą jadę do katowni. " Jeśli nie masz nastawienia na dzisiejszy trening - zmień nastawienie" , powiedziałam panią w recepcji że ta idea mi się bardzo podoba i ją kradnę , na co usłyszałam " ale pani jest zawsze dobrze nastawiona do treningu, pani zawsze jest uśmiechnięta jak przychodzi" no i co tu powiedzieć ...na taką opinię?
Ok, sprawa wizerunku ( reprezentacyjnego, bo przecie szłam reprezentować nasze stowarzyszenie na zlocie prawie czarownic i czarowników z NGO) załatwiona, trening omówiony to teraz wchodzimy do chłodnych wnętrz katedry. W przeciwieństwie do katedry Santa Maria del Mar tu prawie wszystkie kaplice są okratowane, stąd zdjęcia nie oddają całego uroku tych miejsc, ale chcąc zrobić ekstra zdjęcia musiałabym po pierwsze primo..dopchać się do krat, po drugie primo wściubić między nie obiektyw a sprawdziłam i niektóre pręty są bardzo wąsko osadzone i nie dam rady tego zrobić, po trzecie primo byłam z Olą i nie chciałam tam spędzić całego dnia , żeby nie stracić skalpu z powodu mojej pasji do fotografowania szczegółów...doszłam do wniosku , włócząc się po Krakowie, że jak chcę się zajmować fotografowaniem szczególików, które mnie fascynują ,, winnam wybierać się samotnie ...żeby nikogo nie irytować czasem mojej wędrówki i postojami..
Zatem ....nurzajmy się w chłodzie i podziwiajmy marmury, złoto, heban i inne cuda i cudeńka.
Myślę , że w tych " skrzyneczkach" złożone są szczątki ważniejszych osobistości, tutaj na ścianie są dwie marmurowe płyty z przedstawicielami jakiegoś książęcego rodu - datami ich urodzin i śmierci.
tu udało mi łapsko wsadzić za kraty
w podziemiach katedry jest grób patronki czyli św. Eulali, choć jak wyczytałam w Historii Barcelony , żadnych szczątków owej świętej tu nie złożono, no ale....wiara jest wiarą.
tutaj spoczywa ani chybi mumia jakiegoś arcybiskupa ale napisy na płytach są tak stare że ledwie widoczne ...owa postać złożona jest w jednej z maleńkich bocznych kapliczek.
a do tej kaplicy wpadłam w poszukiwaniu Oli, która mi się zdematerializowała, natrzaskałam zdjęć..po czym wychodząc z Holką usłyszałam " tu nie wolno fotografować" na szczęście zakonnica, która szła w naszą stronę nie kazała mi usunąć zdjęć z aparatu, ale faktycznie na drzwiach do kaplicy jak byk stał znaczek ...zakaz fotografowania.
A takowe cudo znajduje się w nawie głównej ...uczyniono tu jakby pokój wypełniony rzędami krzeseł z hebanu cudnie rzeźbionymi ( każde krzesło rzeźbione w inny wzór) nad krzesłami wiszą herby rodowe ( domniemywam że to miejsca dla " znamienitych" ale jeszcze nie wiem ..czy dla przedstawicieli cywilnych, czy już dla kościelnych. Ławki takowoż są pięknie zdobione , a świecznik ...jest słusznych gabarytów ...bo większy niż ja tzn. wyższy...ale myślę że i cięższy.
holka
23 czerwca 2018, 18:33Beatko,wyglądasz coraz lepiej! A jakby Cię tak przewrócić do góry nogami to flaga Polski jak malowana ;D Piekna katedra i dłuuugo się ją zwiedza bo jest i cop oglądać...ja zniknęłam wiesz z jakich powodów (moich problemów żołądkowych - a to było jeszcze przed wizytą w aptece) Ja tak sobie nieskromnie myślę,że byłam w miarę dobrą towarzyszką podróży (gdyby nie te dwie przypadłości,które mi się przytrafiły...a które wynikneły z przyczyn niezależnych od mojej woli) :( Ja tam się wolę włóczyć z Tobą niż sama ;) Ciekawa jestem czy uda nam się spotkać u mnie tego lata,bo o tydzień przesunął mi się urlop - pogoda popsuła nam szyki wyjazdowe w Bieszczady - zrobiło się zimno i mokro...poza tym nie wiem jeszcze co i jak będzie z moją mamą,bo 4 lipca ma mieć laparoskopowo usuwany woreczek żółciowy ( w poprzedniej wersji miał to być 23 lipca) i nie wiem czy nie będzie "po" przebywać u mnie i wtedy komplikuje sie sytuacja z noclegiem :( Mam nadzieję,że Ty wciąż masz ochotę mnie nawiedzić?
Beata465
23 czerwca 2018, 18:51tak ...ale i mnie się pozmieniało ...myślałam o przyjeździe w okolicach 20 lipca :D ale ponieważ zgodziłam się na start w wyborach do sejmiku mazowieckiego to od 12 do 15 lipca mam być na zielonym uniwersytecie w Janowie Podlaskim ( hehehehe...mam tam sobie wydeptywać ścieżki do barcelońskich przedstawicieli zielonych) :D:D:D
holka
25 czerwca 2018, 13:04No proszę :) to będziemy w kontakcie...bo ja mam 20-tego i 25-tego terminy podatkowe i w tym czasie kiepsko z czasem :(
Beata465
25 czerwca 2018, 13:15myślałam o weekendzie 22 albo 29 :D
holka
25 czerwca 2018, 13:56W tym układzie wolałabym początek sierpnia 3,4,5 tak pasowałoby mi najlepiej :D
Beata465
25 czerwca 2018, 16:25:D no masz ale ja 4- 5 nie mogę :P
holka
25 czerwca 2018, 16:55To dupa blada :( potem to ja już gazuje z robotą w pracy,żeby się wyrobić ze wszystkim przed urlopem w sierpniu :( Może jeszcze coś we wrześniu się uda wykręcić...a może w tzw.tygodniu mogłabys wpaść np.poniedziałek - środa?
Beata465
25 czerwca 2018, 20:37no wiesz....mnie na tygodniu pasuje , pod warunkiem, że nic nie mam zaplanowanego :D na pewno w grę wchodzi po 15 lipca ... między 6 a 10 sierpnia mam w tej chwili pusty kalendarz :D
holka
26 czerwca 2018, 13:44No to w wakacje odpada :( bo ja od 6-20 sierpnia mam juz zapieprz w pracy bo wybieram się 21 nad morze :( może wrzesień ale 7-9 też mnie nie ma...no nie wiem,wydawało mi się to prostsze w zorganizowaniu a tu obie jesteśmy w rozjazdach :( Ja mam taką specyfikę pracy ,że tak naprawdę od 10-25 każdego miesiąca jestem nie do wyjęcia :(
Beata465
26 czerwca 2018, 14:43Olu co się odwlecze to nie zdechnie ....mnie już wchodzą panowie od remontu więc też będę miała siedem światów ósmy cud...może uda nam się coś we wrześniu ...zobaczymy...bliżej września :D
aniaczeresnia
18 czerwca 2018, 09:51Super wygladasz!
Beata465
18 czerwca 2018, 10:40dziękuję ....chodziłam, chodziłam i wychodziłam ...trochę lepszy image ;)
filipAA
17 czerwca 2018, 11:31Dzięki nie wychodząc z domu zaliczyłam zwiedzanie katedry :)
Beata465
17 czerwca 2018, 11:40Proszę, choć zapewniam, że bycie tam na żywo...generuje o wiele większe emocje :D
kitkatka
16 czerwca 2018, 23:26Na pierwszy rzut oka to ubyło Ci ze 20 kg. U mnie też są takie "krzesełka " w kościele Mikołaja. Czyli nie muszę jechać do Barcelony żeby zobaczyć stalle. Buziol
Beata465
17 czerwca 2018, 05:58To zostańmy przy tym " pierwszym rzucie" bo przy drugim mogłoby się zrobić ...tylko pięć :D:D
Amas9
16 czerwca 2018, 18:08Masz super wygląd, gratuluję :) I trzymam kciuki za tak wspaniałe dalsze nastawienie :) A z katedry od razu chłodem powiało :D Jest wspaniała :) Na żywo na pewno robi jeszcze większe wrażenie :)
Beata465
16 czerwca 2018, 19:27Oj dziękuję....dlatego poleciałam dzisiaj grzecznie się pocić na narządach :D niech się polepsza...to takie miłe
Maratha
16 czerwca 2018, 17:59A to nie sa po prostu stalle? W prezbiterium to bylo ustawione? Jak tak to sa to kanonickie stalle - miejsca dla duchownych, siadali sobie po 2 stronach bo brewiarz odmawia sie na 2 chory i sobie spiewali jutrznie i nieszpory. W kazdym kosciele zakonnym i w prawie kazdej katedrze takie sa, mniej lub bardzej ozdobne. Te sa bardziej :D
Beata465
16 czerwca 2018, 18:00jeszcze nie doszłam do tego co to jest :D
Beata465
16 czerwca 2018, 18:06a za twoją podpowiedzią wrzuciłam hasło stalle i ..tak jest :D
Maratha
16 czerwca 2018, 18:09wydaje mi sie ze to stalle. Po fotach samych tych krzesel 90% pewnosci, nie do konca z opisu rozumiem gdzie one sa umiejscowione dokladnie. Ale jak w przezbiterium ewentualnie jakiejsc wiekszej kaplicy bocznej bo 2 stronach to na 100% :) 10 lat bycia w oazie zostawilo troche wiadomosci jesli chodzi o architekture sakralna :P
Beata465
16 czerwca 2018, 19:26no właśnie mnie zaintrygowało skąd ty to wiesz :D bo ja wrzucając ogólne pytanie " czym jest itd" nie dostałam odpowiedzi...no ale ..złe pytanie = brak odpowiedzi
Maratha
16 czerwca 2018, 23:01Cos kolo 10 lat w oazie, jakos od 1 klasy liceum do rozwodu :P z czego sporo w czyms co sie nazywalo diakonia liturgiczna - generalnie wszystko do czynienia z przebiegiem nabozenstw, i co jest czym w kosciele wiec wszelkiego rodzaju naczynia, sprzety i generalnie wszystko co w srodku w kosciele nie jest mi obce :) wiara mi przeszla ale wiedza zostala :)
annastachowiak1
16 czerwca 2018, 15:18Dobrze wyglądasz....ja też dałabym Ci 44....Ja też mam 44,a wyglądam dużo gorzej....Co do katedr i kościołów....mam już ich oglądania podczas zwiedzania ...po kokardę....
Beata465
16 czerwca 2018, 15:45:D dlatego zwiedzam sobie różne różności...żeby nie było monotonnie :D
Kasztanowa777
16 czerwca 2018, 15:11Cudne sa te wnetrza, na zdjeciach mozna sie nawet lepiej przyjrzec szczegolom, bo na zywo to dla mnie za duzy pospiech. Dalabym Ci max 44 :) W ogole fajnie sie ubierasz-gore optycznie zmniejszach wzgeldem dolu (ktory masz mniejszy). I ten naszyjnik fajnie wydluza. Fajne kolory, u mnie w tym roku tez duzo pomaranczu.
Beata465
16 czerwca 2018, 15:43Dzięki.....dawajcie ...dawajcie ...a może na koniec roku dojadę do jakiś przyzwoitych rozmiarów :D co do kolorów to łapię co mi w łapę wpadnie :D