....wystartowałam.
Dziecki zjechały wczoraj wieczorem, dostaliśmy piękne prezenty. Ja wielkie pudło cytrynowych kosmetyków pielęgnacyjnych z Roche, małż alkomat , co prawda chłopina pija trzy razy do roku,ale z reguły następnego dnia jedzie do pracy, albo odwozi dziecki do stolicy i wtedy biegał do sąsiada dmuchać ( w alkomat, nie sąsiada) no to mu dziecki kupiły osobisty miernik. Dzieciuchy też dostały swoje prezenty, no i oczywiście czekoladowe Mikołajki, żeby nie było marudzenia " jak to?? Mikołajka nie ma? To zamach na tradycję" Jak przyjechały, a było już późno, to w ramach kolacji zaproponowali, żeby zdegustować jakieś winko i ser do tego ...no żeby było dietetycznie. Wypiliśmy ostatni mój nabytek białe alzackie...smakowite całkiem, do tego otworzyłam stiltona z żurawiną - też smakowity. I żeby było sprawiedliwie psice też się najadły sera, a co...jak szlachta to szlachta.
Dzisiaj od rana ...otwarcie sezonu Boże Narodzenie 2017. Najpierw upiekłam chleb dla dzieci, potem sernik na piernikowym spodzie, który upiekłam wczoraj, zwieńczyłam taflą czekolady, potem stwierdziłam, że skoro mam zsiekane bakalie to sprawdzę przepis na keks...hehehehehe...po upieczeniu okazało się, że od dwóch lat piekę ten właśnie keks...tylko w gazecie , na zdjęciu keks wyglądał inaczej niż w moich internetowych ściągawkach. Dobra ...pół keksu pojechało do Łodzi ( razem z 3/4 sernika), jutro zsiekam następną porcję bakalii bo keksy muszą być dwa.
Zrobiłam obiad zgodnie z życzeniem : schabowe ( zrób mamo więcej to będziemy mieli obiad w domu) niom...zrobiłam 12 sztuk, 6 wpakowali do pudełka i zabrali, żeby się lenić obiadowo przez dni trzy.Do tego upiekłam ćwiarki ziemniaków marynowane w oliwie z rozmarynem i pieprzem i sałatka z insalatiny ( bardzo mi odpowiada ta sałata), papryki, pomidora i cebulki z sosem vinegret.
Dzieciaki pojechały a ja rach ciach upiekłam piernikowe blaty ( chociaż nie chciało mi się jak nie wiem co, ale się " zmotywowałam" słownie - tekstu nie powtórze, bo to tekst chroniony prawem autorskim), przełożyłam je powidłami i już nasiąkają , by osiągnąć moc na święta, jeszcze je poleję czekoladą i posypię orzechami ale to już na sam koniec " dochodzenia" , teraz kończę gotować mięso na pasztet...super , mam obiad z głowy na cały tydzień ...w jednym garze mam rosołek, w drugim wywar na barszczyk biały. Jeszcze tylko wątróbki podgotuję i koniec...mięsko mi ostygnie należycie, to jutro je będę mogła zmemlić . O i to by było na tyle...kuchenka mnie wzywa, pikawszy upierdliwie, idę wyjmować mięcha, potem ablucje i spać....bo zmęczona jestem jak nie wiem co ....dzieci męczą, nawet jeśli połowa dzieci jest zdobyczna.
Aaaaa córka obcięła włosy ...wspaniale, pysio jej odmłodniało i wygląda suuuper. No i chłodniej jej trochę będzie na tej bożonarodzeniowej Teneryfie. Miłego wieczoru wsiem...wzdłuż i wszerz. Odpoczywajcie
Ta-Zuza
18 grudnia 2017, 12:05Też mam blaty piernikowe upieczone i przełożone powidłami. Naciągają w lodówce. Do tego serduszka, gwiazdki itp czekają jedynie na pomalowanie
Beata465
18 grudnia 2017, 13:02u mnie leżą sobie w " lodówce schodowej" gdzie jest zimniej niż w lodówce , hihihihi obciążyłam je dodatkowo kartonem z sokiem , zaraz do towarzystwa dostawię im mięska do peklowania :D
waniliowamufinka
17 grudnia 2017, 10:41Zazdroszczę Ci tej atmosfery, pozdrawiając z chorobowego. Może do świąt zdążę stanąć na nogi, ale i tak wszystkie plany i przygotowania poszły w las. Wdycham przez szybę telefonu zapachy Twoich smakołyków
Beata465
17 grudnia 2017, 12:13Dużo zdrówka , to jest ważne a nie ...ganianie po kuchni ...ale masz wyczucie ( i nos) właśnie piekę ciasteczka owsiane dla warszawskich dzieciaków
luckaaa
17 grudnia 2017, 08:42Kochane dzieciaki , z prowiantem pojechały domowym . Nie ma to jak u mamy :) moje dziecko przyjechało z wojaży po świecie , zjadło z nami obiad , ciasteczka domowe świateczne i pyta gdzie ciasto ? Widzisz , moje gałgany też rozpuszczone :)
Beata465
17 grudnia 2017, 10:06Na szczęście moje " gałgany" bywają w domu rzadko ...więc wybaczam im to rozpuszczenie, zresztą ja bardzo lubię, kiedy one dzwonią i mówią na co mają ochotę , chociaż pomimo tego i tak je czekają jakieś niespodzianki :D:D . U mnie święto konia ...małżowi przysmakował keks...pożarł już prawie całą pozostałość
Magdalena762013
16 grudnia 2017, 22:48Czyli juz po Wigilii. A za tydzień - powtórka. Wow! Lepiej, jak maz będzie dmuchał w domu a nie u sąsiadów, prawda? Hi hi
Beata465
16 grudnia 2017, 23:02zdecydowanie lepiej :D:D w zasadzie ...patrząc na schabowe to już po Bożym Narodzeniu :D
Magdalena762013
16 grudnia 2017, 23:15Masz racje - nie zauważyłam schabowych, a to raczej powinny być śledzikil gdyby to była Wigilia!
tagitelle2
16 grudnia 2017, 22:06ale dobrze te "dziecki" z Toba maja (mam nadzieje ,ze Ty z Nimi tez jak najlepiej ) fajnie ,ze w Pl. sery takie mozna kupic
Beata465
16 grudnia 2017, 22:33za dobrze kobieto, zaaaaa dobrze , rozpuściłam je niczym dziadowskie bicze ( dobrze, że dopiero na starość je rozpuszczam, oczywiście ich starość, nie moją) ja też się cieszę, że mogę takich różnych różności światowych spróbować :D
Osobkazozz
16 grudnia 2017, 20:11A ja się zaczęłam zastawiać że przecież święta są chyba za tydzień :PP ale Teneryfa wyjaśnia wszystko :PP
Beata465
16 grudnia 2017, 20:16niom....nie każdy może mieć dwa razy w ciągu tygodnia Boże Narodzenie (eeeee...tylko dlaczego piec i gotować muszę też ...dwa razy;)
mania131949
16 grudnia 2017, 20:10To na pasztet każdy rodzaj mięsa gotujesz osobno? Ja właśnie dostałam foremkę pasztetu od koleżanki, która tak gotuje mięsiwo na pasztet - wszystko osobno! Też sobie zaplanowała : rosołek i barszcz. :-))))
Beata465
16 grudnia 2017, 20:15no ...prawie osobno, łopatkę, kurczaka i wołowinę w jednym garze, boczek i podgardle w drugim garze i osobno wątróbki :D:D