, tak...jestem zmęczona. Michał nam wczoraj dał w kupry...dosłownie, aż Krzyś, stary wyga ćwiczeniowy i zdrowy kręgosłup i pilates i Bóg wie co jeszcze, po zajęciach powiedział " nooo tym nam dajesz coraz trudniejsze ćwiczenia" , na co nasz kat odpowiedział " e tam...przecież wy wszyscy weterani" . Wczoraj nawet się nade mną ulitował, przyszedł i powiedział " możesz robić deskę na kolanach" a ja wysapałam, z jęzorem na brodzie, wiem , że mogę....ale chcę ją zrobić tak jak powinnam, krócej...ale zgodnie ze sztuką. Przyszłam taka zmęczona, że padłam wczoraj , z Whiskey u boku. Obudziłam się o 4 akurat przed telefonem paszczurzym, że zwiewa z kursu, bo nie ma ochoty słuchać o bydle. Zrobiłam nam pieczone udka z kurczaka , frytki ( bo łaziły za mną już od roku...a od dwóch tygodni to już mnie po prostu molestowały) i suróweczkę z kiszonej kapustki. Małpie jęczy mi od trzech dni ( ba...od trzech miesięcy), żebym upiekła owsiane ciasteczka. Wczoraj wieczorem mnie molestowała, powiedziałam, żeby sobie piekła. Odpuściła. Dzisiaj pojechałam na basenik...zaliczyłam, ale dobrze mi się wydawało, że mnie ta urwana ręka pobolewa, po basenie, czułam ją dość mocno, potem pognałam na pazurowanie, nie chciało mi się iść z powrotem jak nie wiem co...nie mam po prostu siły. Ale przyszłam, wpadłam jeszcze na targ po " drobne" zakupy owoców suszonych ....eeeeee......profilaktycznie nie powidziałam małżowi ile ma jutro zapłacić za owoce, na siostrzeńca się nie będzie darł ...a na mnie ...na pewno ...rachunek kosmiczny ( 140 zł) no ale trudno ...jak się chce zdrowo jeść - orzechy, pestki, suszone owoce, to trzeba płakać i płacić. Kupiłam też mąkę i dokupiłam dyni bo chleby trzeba będzie piec i dla gadzin łódzkich i dla gadzin warszawskich i do domu i dla DŁugorękiej na świąteczny stół. Wracając do zmęczenia...przywlokłam się, zaaplikowałam kubas kawy no i zrobiłam te ciastka...właśnie stygnie pierwsza blacha, druga się piecze a trzecia już przygotowana do pieczenia. Pewnie małpiszon spałaszuje połowę, resztę zabierze jutro na zajęcia i będzie marudziła , żeby jej upiec ...na podróż wywczasową. Jeszcze 12 min i pójdę się lenić, zanim po Tomkini ( dosłownie) wróci i będzie mnie, matkę swoją wspaniałą, dręczyć. Zatem moi drodzy i cenni ...idę się lenić a wy róbcie co dusza zapragnie ( ciało też). Paaaaaaaaaaa
Aaaa...dla zainteresowanych, dzisiejsza pogoda to pogoda na pierwszą połowę stycznia.
aniaczeresnia
14 grudnia 2017, 09:38A te owsiane ciasteczka to jakies specjalne i czasochlonne ze ich odmawiasz? Az do Ciebie niepodobne... Ja robie takie blyskawiczne, ze bym sie zaraz zlitowala: rozgniatam dojrzalego banana albo dwa w misce, dosypuje platkow, dosladzam slodzikiem (albo miodem jesli maja byc bardziej kaloryczne) do tego co mam pod reka: wiorki kokosowe, bakalie, orzechy i do piekarnika na jakies 20 min. Blyskawiczne i dietetyczne, jak z bakaliami czy orzechami to nie takie tanie, jak to sama podkreslilas ;-) I nawet moj maz to je, mimo iz zdrowe, a on woli tuczace slodycze...
Beata465
14 grudnia 2017, 13:49Ani byłyskawiczne, ani tanie :D a co do odmawiania ...to potrzeba na nie czasu, po nocach to ja nie będę ciasteczek piekła :D noc to czas na program antyzmarchowy - czyli co najmniej 7 godzin snu
Magdalena762013
13 grudnia 2017, 22:00Za ostatnie zdanie - dzięki! U nas dzis dość chłodno 1 stopień, bez opadów. Fajnie, ze zlitowałas sie z tymi ciastkami! A suszone owoce są koszmarnie drogie:(. Ale jęli zwykle owoce sa takie drogie w tym roku, to suszone jeszcze bardziej!
Beata465
14 grudnia 2017, 06:13no właśnie za wielką reklamówkę różnych dobroci ...usłyszałam 140 zł ....na razie nie pisnęłam ani słowa...tylko, że są do odebrania :D
Magdalena762013
14 grudnia 2017, 07:17Moze jednak warto uprzedzić, bo moze jeszcze nie odbierze? Pomyśli, ze to pomyłka!
kitkatka
13 grudnia 2017, 21:20Moje dusza i ciało całą zimę się leni. Ten wasz Michał to jakiś sadysta. Udusiłabym go natychmiast. Mój Michałek jest grzeczny i nie znęca się nad matką. I nie ma tu znaczenia czy to własna czy cudza. P prostu brak szacunku, hi hi hi. I Ty mu jeszcze za to płacisz! Mnie czeka ciężkie zadanie zarejestrowania się do neurochirurga. Ćwiczenia u mnie nie przejdą bo mój organizm reaguje od razu na głupie pomysły. Przy tym jest zaskakująco sprawny jak na takiego lenia. I taki zwapniały kręgosłup. Poćwicz za mnie. Buziol
Beata465
14 grudnia 2017, 06:12Dając się dzisiaj katować Sebastianowi, każdą, wyciśniętą kroplę potu zadedykuje Tobie :D:D miłego dnia
marii1955
13 grudnia 2017, 18:40Ale Wam daje w pupę ten prowadzący ćwiczenia , hehe = wyobrażam sobie , jak się czułaś "po" ... Jednak oklaski Ci się należą , za sumienność i wytrwałość Beatko :))))) Nigdy nie robiłam deski na kolana , nawet nie mogę sobie tego wyobrazić - przecież tu chodzi o utrzymanie całego ciała w powietrzu na wyprostowanych nogach / ciało ma być napięte i spięte , nie rozluznione ... ale widocznie taka też istnieje - taka skośna deska , hehehe :) Iiii popatrz , co dziecię narobiło - zapędu na ciasteczka owsiane ... masz miękkie serduszko Beatko - upiekłaś :) Powinna Ciebie na rękach nosić iii nie tylko córa , ale i okoliczni znajomi :) To piękny będziemy mieć styczeń (pierwsza połowa) , szkoda , że bez śniegu .... A na święta , będzie śnieg - nasza przepowiednio kochana ? buziaki wielkie:) Głosowałaś na tą szkołę w Fałkowie? pytam przy okazji , bo już nie wiem kiedy i kto mi się zgłaszał z głosowaniem :)
Beata465
13 grudnia 2017, 19:09Tak głosowałam :D:D wg. moich zapisków druga połowa grudnia będzie bardzo zimna i słoneczna ...śniegu niet :D
marii1955
13 grudnia 2017, 19:16Toś mnie nie pocieszyła tym brakiem śniegu , buuu :) Ale co zrobić , będzie jak będzie - aby zdrowie nam dopisało , to resztę przetrwamy , hehe :))) Tak mi się kojarzyło , że chyba głos oddałaś , wolałam się upewnić - dziękuję jeszcze raz w imieniu założycielki tej walki wspólnej :)
Beata465
13 grudnia 2017, 19:34bardzo proszę :D
Kasztanowa777
13 grudnia 2017, 18:36Polen się, należy Ci się!
Beata465
13 grudnia 2017, 19:10lenię się ...a młoda jęczy że nie chcę z nią siedzieć ....:D:D ale ona zaraz wyłazi się alkoholizować a mnie się okrutnie chce spać
piekna.i.mloda
13 grudnia 2017, 16:38ty nigdy nie masz czasu na nude... :))) a jaka to pogoda na 1 polowe stycznia jest ?
Beata465
13 grudnia 2017, 16:42nie wiem jak u ciebie ale u mnie chłodno, sucho , sporo słońca, trochę chmur.
piekna.i.mloda
13 grudnia 2017, 16:53a ja myslalam, ze snieg po pachy, bo takie stycznie z Polski pamietam :)))
tara55
13 grudnia 2017, 16:36Oj zapracowana jesteś, oj jesteś. Odpocznij trochę dłużej. Zazdroszczę Ci takiej obrotności, ale takiego tempa jak Twoje chyba nie wytrzymałabym. Miłego wieczoru.:-)
Beata465
13 grudnia 2017, 16:43dziękuję :D jakoś przecipię ....właśnie sobie oglądam film ....wędrówkę po Florencji, to moje następne marzenie po Barcelonie :D
tara55
13 grudnia 2017, 16:57A w tej Barcelonie w końcu byłaś.? Odpoczywaj sobie spokojnie i podróżuj, marz a to kiedyś napewno spełni się. Marzenia nic nie kosztują a jak jest przyjemnie.! :-)))
Beata465
13 grudnia 2017, 17:18Raz już byłam, teraz zbieramy ekipę na kolejny wyjazd wiosną :D
Campanulla
13 grudnia 2017, 15:33Ćwiczysz ostro, nie ma co! Kiedyś też tak miałam, potem jednak zmieniłam ćwiczenia na łagodniejsze, mniej wyczerpujące. Owsiane ciasteczka też lubię, sa zdrowe z samej nazwy!
Beata465
13 grudnia 2017, 15:57tia...te nasze to chyba tylko z nazwy - orzechy, masło, mąka razowa, płatki owsiane, suszone owoce różnego rodzaju, gorzka czekolada :D:D
WielkaPanda
13 grudnia 2017, 15:26Pokaż zdjęcie pazurów bo ja lubię podziwiać. Sama nigdy długich i kolorowych nie miałam...
Beata465
13 grudnia 2017, 15:56nie pokaże bo ..nie mam pazurów :D mam okropne paznokcie, kruche , słabe więc tylko są oporządzone i posmarowane odżywką :D