i nie wstydzić się tego i mówić o swej ułomności ( oczywiście odpowiednim tonem i z uśmiechem na pyszczydle), wczoraj dotarłyśmy na koncert świetnych ( i już utytułowanych) młodych gitarzystów klasycznych. I przy zakupie biletów, koleżanka prosi o bilet ulgowy dla emeryta, a ja pytam czy nie ma biletów nienormalnych...czyli takich dla nienormalnych ludzi. I pani sprzedająca bilety spytała pana " kierowniczka" czy można mnie potraktować ulgowo i sprzedać mi tańszy bilet...i takowy zakupiłam, potem jeszcze pożartowałam z państwem, że już zrobiłam rozeznanie z internecie i panowie prezentują nie tylko kunszt ale i prezencję, powiedziałam, że też drzewiej uczyłam się muzykować i okazało się że mamy wspólnych znajomych a na koniec stałyśmy się " sygnalistkami" i zwróciłyśmy panu kierowniczkowi uwagę, że przydałyby się jakieś siedzonka w korytarzu przed salą koncertową , bo sporo ludzi starszych na takowy przybyło ( ja co prawda nie taka starsiejstwa, ale jak się wypindrowałam koncertowo, to pełnię wizji uwieńczyłam obcasami i wcale mi się nie uśmiechało stać pół godziny na " podwyższeniu" . Pan przyznał nam rację i obiecał przemyśleć ową uwagę.
Koncert był naprawdę super i muszę wam powiedzieć, że jak panowie zaczęli plumkać, to mnie ciary przebiegły po skórze i stosiny się uniosły w górę ...i tak jak już pisałam, przymknęłam ócz mych błękity i zobaczyłam wieeeelki salon ( obok oranżerię), kubek gorącej ,aromatycznej kawy na stoliku , dalej w tle kilka świec iii...za oknem płateczki śniegu...panowie rozpoczęli utworem Piazzoli. Eeeech wielka szkoda, że ludzi nie było zbyt wielu, głównie dzieci uczęszczające do Szkoły Muzycznej ( bo na programie zbierali autograty i potem te programy miały być wklejone do indeksów) i ludzie starsi, nawet sporo starsi od mnie. Wielka szkoda zaprawdę, że nie uczymy dzieci iż kultura i sztuka jest różna. Pamiętam jak moje córki w domu słuchały różnej muzyki od maleńkości i jazzu, i popu i opery i operetki i muzyki etnicznej. Oglądały ze mną nagrania na DVD albo programy w telewizji, czasem siedziałyśmy do późna w nocy żeby obejrzeć jakiś spektakl baletowy albo operowy. I potem byłam baaaaardzo zaskoczona, jak moje dziecko starsiejsze powiedziało , że bardzo lubi słuchać ...Mozarta. Oj jakże mi było miło...dlatego jeśli mogę to kicam na różne przeróżne koncerty. Chociaż przyznam, że zaproponowano mi zaproszenie na finał konkursu kompozytorów , gdzie głównym jurorem będzie Penderecki i powiedziałam " thank you venery mocz" ale tego moje nerwy by nie zniosły...i nawet obietnicą cateringu mnie nie skuszono. Disco polo i Penderecki to zbyt wiele jak dla mojego systemu nerwowego. Wolę nię. I ta artystyczno duchową etiudą witam się z wami i jednocześnie was porzucam, bo lecę zaraz w świat a konkretnie na targ odebrać zamówione herbatniki kakaowe, które będą bazą dla nowego ciasta do testowania...a będzie to czekoladowa zebra świąteczna . I tradycyjnie coś ...miłego
holka
18 listopada 2017, 17:20Żeby być "taką nienormalną" jak Ty...to trzeba mieć znacznie więcej szarych komórek niż przeciętnie i szerooookie horyzonty,które nota bene wcale nie przeszkadzają w prowadzeniu domu tylko właśnie pomagają :) Fajnie te córcie z Tobą miały....moja Mama niestety cały czas miała własne problemy,brak kasy i ciągle siedziała w pracy...teraz pomimo tego,że skończyła 75 lat nadal pracuje i to z daleka od nas...cóż,tak wybrała.A ja potrzebuję ciągłej inspiracji kimś - to motywuje mnie do działania - sama ze sobą więdnę i nie potrafię się uruchomić....leń mnie po prostu ogarnia TOTALNY :)
Beata465
18 listopada 2017, 19:02Teraz jak się gadziny pojawią to też " fajnie" mają . Hihihihi ale ja też jestem leniem, fakt , że w chałupie to bym za długo nie usiedziała, bo jak mawiała moja babcia " w domu ludzie umierają" , no ale dzisiaj byłam np. formą osiadłą, sprzątanie, pieczenie chleba i bułeczek i myślałam że ludzie na Zośkę przylezą ..a tu proszę...właśnie lenie...no trudno nie przyjechali to nie dostali kawy ani Zośki :D:D
holka
19 listopada 2017, 16:09To co wyczyniasz w domu absolutnie nie mam nic wspólnego z lenistwem! A ta "Zośka" to co to?
Beata465
19 listopada 2017, 17:21Nowe ciasto ....zrobiłam, jest niezłe ale nie powala a do tego strukturalnie mi nie bardzo odpowiada bo się ...rozwarstwia :D
VITALIJKA1986
17 listopada 2017, 22:41Jestes wspaniala edycja limitowana:D
Beata465
17 listopada 2017, 22:53Niom....ze znaczkiem jakości Q :D:D
Aldek57
17 listopada 2017, 19:41"Czym skorupka za młodu nasiąknie....." sprawdza się w każdej dziedzinie ale poczucia humoru się nie nauczy...on jest wrodzony....tak jak u Ciebie:)
Beata465
17 listopada 2017, 20:04Niom...ale muszę powiedzieć że moje dziecki mają poczucie...szczególnie młodszy gad. Tylko tak sobie myślę po kim ja i Długoręka mamy takie " humory" :D:D
WiktoriaViki
17 listopada 2017, 18:08no i całkiem fajna ta kobitka na fotce heheh:))))
Beata465
17 listopada 2017, 18:17Pro zwierzęca, pro zdrowotna no i wprawia się w dobry humor ( ani chybi ...jara) ;)
Campanulla
17 listopada 2017, 16:47Oj rozumiem Cie doskonale, bo ja jestem łowczynią biletów na interesujące mnie imprezy za byle jakie pieniądze. I faktycznie w Trójmieście nie brakuje koncertów, występów, recitali, itd. , a zatem mamy dobrze. Disco polo i Penderecki ( Pan Derecki, jak było w jakimś filmie polskim) , dobre zestawienie, a i dla mnie niestrawne , nawet solo.
Beata465
17 listopada 2017, 17:30:D:D hahahahah...dobre jesteście, niestety nie mogę sobie wyobrazić Pana Dereckiego dyrygującego zespołem Martyniuka. To przerasta nawet moją wyobraźnię
kitkatka
17 listopada 2017, 14:26Przecież już prosiłam, żeby moich osobistych zdjęć nie wstawiać, hi hi hi. Tak prawdę mówiąc to mnie się też już nie chce nigdzie wychodzić. Ale u mnie to bardziej problem z szukaniem ciszy i spokoju. Buziol
Beata465
17 listopada 2017, 15:31Oj tam oj tam ....lekramę ci robię...po dzisiejszych bojach z nowym ciastem pt. Zośka ( jeszcze nie wiem czy jest ono godne bym je powtórzyła) i z piernikiem, który właśnie odstawiłam do dojrzewania, to ja też łaknę spokoju...ciszy niekoniecznie . Buźki
kitkatka
17 listopada 2017, 21:53Wiedziałam, że coś mi chodziło po głowie i tupało. Kiedyś miałam Ci podrzucić przepis na piernik staropolski. I nawet znalazłam i znowu gdzieś zgubiłam. Do przyszłego roku znajdę. Skoro tegoroczny już dojrzewa, hi hi hi. Buziol
kitkatka
17 listopada 2017, 21:56I jeszcze miałam o dupie znaczy się tfu, o gitarze. Moja miłość czyli Paco De Lucia. Teraz już gra w innym świecie. I jeszcze Estas Tonne. Buziol
Beata465
17 listopada 2017, 22:16Paco to nie tylko twoja miłość :D
Bruxeloise
17 listopada 2017, 11:11Penderecki jest do słuchania, ale w plenerze. W pomieszczeniach zamkniętych jakoś źle działa na organizm. I jeszcze zapytam: jak wstawiasz zdjęcia do wpisów w pamiętniku? Kombinowałam różnie - instrukcja portalu dot. wstawiania zdjęć nie działa, wstawiam przez imageshack, ale wtedy raz pokazuje zdjęcia raz nie. Jaki jest Twój sposób? Buziaki
Beata465
17 listopada 2017, 11:54Bezproblemowo :D:D jak robisz wpis, to u góry ramki masz ikonkę ze zdjęciem ( bodajże wstaw obrazek) klikam wtedy się otwiera ramka z poleceniem wybierz plik, wybieram sobie obrazek z komputera , albo zdjęcie, które chcę wstawić , klikam i mi ładuje ( u góry ekranu pływa wtedy granatowo błękitny pasek) i to wsio, potem edytuję cały wpis i bardzo proszę:D
Bruxeloise
18 listopada 2017, 12:20No właśnie mnie ten sposób z ikonką nie działa wcale, ani z przeciąganiem zdjęcia, ani .... ani....
Beata465
18 listopada 2017, 13:16a to nie wiem ...a spróbuj napisać o tym w kontakcie do Vitalii, może ci podpowiedzą co z tym zrobić
tagitelle2
17 listopada 2017, 10:48pytanie mam tylko jedno :czy (statystycznie) my sami (dorosli) zdajemy sobie sprawe ,ze kultura i sztuka jest rozna? Czy w wiekszosci ''tkwimy'' w jednym punkcie...czy jestesmy "otwarci" na sztuke,jak czesto chodzimy na wernisaze ,do muzeum czy na koncert? ...mam wrazenie ,ze gdyby zajrzec w statystyki okazaloby sie jak bardzo czesto wybieramy wyjscie na shopping niz na wystawe.Pewnie za ten komentarz dostane po lbie,ale co tam...
Beata465
17 listopada 2017, 11:51Ode mnie nie dostaniesz, bo ja się z tobą zgadzam w całej rozciągłości. No właśnie kiedy mówiłam, że idę na taki koncert to ludzie się dziwili skąd ja o tym wiem, a dowiedzieć się wcale nie jest trudno, a poza tym wiele osób mówiło " oooo to dość trudna muzyka ale może być ciekawie" no niezupełnie aż tak "trudna" . Po prostu wielka szkoda, że się nie uczy , nie uczy maluchów słuchania, oglądania sztuki ( przecież są albumy, można pokazać w internecie, są wirtualne możliwości wędrowania po galeriach) bo sami byliśmy tego nie nauczeni...jak moi rodzice 40 lat temu pojechali do Drezna i poszli do Galerii Drezdeńskiej to się ludzie w głowy pukali , że zamiast do centrum handlowego po zakupy to oni dzieła oglądali ( a moi rodzice nie mieli ...szlachetnych rodziców, obytych ze sztuką, wręcz przeciwnie, dziadkowie pochodzili ze wsi), ale szczególnie ojciec mojej mamy, który jako dziecko przebywał z rodzicami na emigracji we Francji, zaszczepił mojej mamie miłość do książek i kultury , głównie kina no i na nas tak to przelazło :D niczym odra
tagitelle2
18 listopada 2017, 18:48uffff ! sie upieklo mi tym razem ;-)
Annanadiecie
17 listopada 2017, 09:36Jesteś, oj jesteś nienormalna limitowana edycja, coraz mniej takich na świecie "pozytywnie zakręconych" <3<3<3
Beata465
17 listopada 2017, 11:46a szkoda...byłoby nam milej a na pewno weselej :D
Maratha
17 listopada 2017, 09:35a co Ci Penderecki zrobil? U mnie w domu tez zawsze sluchalo sie wszystkiego (z disco polo wlacznie, bo mama swego czasu lubila) i tak mi zostalo ze przekroj muzyki do sluchania mam delikatnie mowiac szeroki. Wszystko zalezy od nastroju - jak mam ochote na Haydna czy Mozarta to poslucham, jak mam ochote na Rammstein, Nightwish czy Metallice to tez poslucham, Lubie Eminema, Pink, Ed Sheeran, Lao che, Turnaua, SDM, Bulata Okudzawe... Lekka schizofrenia muzyczna :)
Beata465
17 listopada 2017, 11:46Osobiście mi nic nie zrobił...niestety, kilka prób wysłuchania jego dzieł skończyło się niepowodzeniem :D , ponieważ łażę na różne różności to wiem jak różnie potrafi brzmieć ta sama muzyka ale wykonywana w różnych miejscach np. w sali koncertowej i w kościele. U mnie też schizofrenia, czasem jak podkręcę głośniki przy słuchaniu ciężkiego metalu to bogu dziękuję, że nie mam sąsiadów :D:D
dede65
17 listopada 2017, 09:25uwielbiam takie nienormalne kobiety ;)
Beata465
17 listopada 2017, 11:44widać inni też nie mają nic przeciwko temu bo śmiali się wszyscy..począwszy od kierownika na paniach z szatni kończąc :D
Osobkazozz
17 listopada 2017, 09:25A ja staram się muzycznie edukować ale, najbliższy teatr muzyczny w okolicy tzn w Gliwicach (który był rewelacyjny) nam zamknęli :( ;( ;(
Beata465
17 listopada 2017, 11:43ale teraz jest łatwiej niż 28 lat temu , jest you tube, są różne kanały muzyczne , masa płyt z różnego rodzaju muzyką...kiedyś było ciężko :D
mania131949
17 listopada 2017, 09:11Z tym Pendereckim to nie zrozumiałam chyba? On, juror na finale konkursu kompozytorów disco polo? Miłego.....
Beata465
17 listopada 2017, 09:20O Maniu ale zrobiłaś " kumulację" nie, on jurorem w konkursie kompozytorów muzyki współczesnej. Ja nie trawię ani takowej muzyki ( w tym Pendereckiego) widać do tego jeszcze nie dojrzałam, ani dico polo , widać tu już ...przejrzałam ..i spadłam
aniaczeresnia
17 listopada 2017, 09:11Haha, ale z Ciebie artystka!
Beata465
17 listopada 2017, 09:19:D:D:D no i do tego " nierolmalna"