melduję się , na rozkaz , dwa tygodnie minęły , 4,1 kg minęło, miałam nadzieje na więcej no ale jak powiedział mój kat....4 kg w dwa tygodnie to jest dużo ....teraz przede mną kolejne tygodnie zmian , powolne wprowadzanie produktów, mam zacząć od węglowodanów ( i kupiłam dzisiaj biszkopty włoskie do tyrajmisiu, żart...biszkopty prawdopodobnie zużyję dopiero na święta, niech leżą, jeść nie wołają) czyli kasz, makaronu i pieczywa razowego, potem dokładamy nabiał a na końcu mięsko. Zakupy już za mną....fantastycznie dzisiaj, cieplutko choć słonka nie ma. Dzisiaj tydzień włoski, kupiłam trochę serów na świąteczny stół i trzy butelki wina ...jedno białe i dwa czerwone w tym merlota. Do tej pory jakoś nie byłam fanką wina włoskiego ( choć najbardziej nie lubię francuskich) ale jakiś czas temu kupiłam dobry włoski trunek , choć w moim stojaku i spiżarce stoją różne ..chilijskie , hiszpańskie, włoskie, chyba nawet jakieś zdobyczne mołdawskie, pyszne portugalskie już wydoiłyśmy i niestety nie mogę go upolować w Lidlu. Uwielbiam też australijskie ale...z Jacob's Creek i chyba po nie musiałabym się przejechać do Selgrosu, południowoafrykańskie też są smaczne. No ale na razie ...zapełniam stojak , a w zasadzie go już zapełniłam a z piciem się ociągam . No ale jak pić to do czegoś ...albo do serów, albo do innego dobrego jedzonka..picie do lustra mnie nie rajcuje. I tym alkoholowym tematem kończę meldunek i idę ogarnąć landy...bo mi tu zaraz gość przybędzie. Miłego początku tygodnia ahoooooooooooooojjjjj
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
annastachowiak1
1 marca 2017, 10:39Lubię winko do dobrego jedzonka,oj lubię......
Beata465
1 marca 2017, 10:58:D:D i pochwalam takie " lubienia"
siostrazdlugareka
28 lutego 2017, 09:44Jak znajdziemy ser rzymski to przywiozę , jako komplet do włoskiego wina ;) Może i wino do świąt przetrwa .
Beata465
28 lutego 2017, 12:22Wina włoskie zakupiłam ale możesz przynieść jako dodatkowy wkład oprócz...no właśnie oprócz czego? czego mam nie szykować żeby się nie zdublowało?
siostrazdlugareka
28 lutego 2017, 15:05Kobieto ! Ja dopiero żyję 10.03 ( k... miesięcznica będzie akurat . Postanowiliśmy w ramach prowokacji podpalić coś . Najlepiej chyba Jarka :))) ) A później wylotem a Ty mi o świętach .
Beata465
28 lutego 2017, 16:03Jeśli chodzi o obiekt podpalenia , to chyba nie masz na myśli tego Jarka? ( czyli szwagra) a Rzym to już raz ...podpalali :D:D
EwaFit
28 lutego 2017, 07:114 kg w 2 tygodnie to dużo. Gratulacje. Teraz trzeba jak pisesz powoli właczać kolejne składniki do menu. Hmmm czerwone winka są pyszne, uwielbiam napić się lampki czerwonego wytrawnego wina wieczorem :)
Beata465
28 lutego 2017, 07:21Hihihihihi doszłam do wniosku, że jestem w takim wieku, że powinnam zacząć pić wytrawne wino , profilaktycznie w dotrwania w zdrowiu i sprawności do moich założeń czyli ...żyć 125,5 roku :D
malutkikruk
27 lutego 2017, 23:10Ty Chudzino!!!!!
Beata465
28 lutego 2017, 06:28hehehehehe....dobre, dobre :D dziękuję
Magdalena762013
27 lutego 2017, 20:56A japonskie śliwkowe znasz? Baaardzo polecam.
Beata465
27 lutego 2017, 21:30wypiłam już dawno :D :D
Magdalena762013
27 lutego 2017, 21:45I?? Tez Ci smakowało? Ja byłam zachwycona, choc ciut za słodkie.
Beata465
27 lutego 2017, 22:15u nas testuje się różne smaki :D choć słodkich raczej unikamy
Magdalena762013
27 lutego 2017, 20:52Wpis brzmi cokolwiek jakbyś codziennie jakaś lampeczke wypisała:). A 4 Kilogramy w 2 tygodnie to naprawdę sporo.
Beata465
27 lutego 2017, 21:31hehehehe...przyszło mi do głowy że może by tak zacząć robić :D lampeczkę do poduszki
Piegotka
27 lutego 2017, 15:51Ja też się przymierzam by przejść na tą dietę na czas postu.... I chyba spróbuję, najwyżej skapituluję wcześniej. Gratuluję spadku wagi bo 4 kg to też bardzo ładny wynik a przede wszystkim gratuluję silnej woli. Miłego dzionka ;-)
Beata465
27 lutego 2017, 16:14dziękuję bardzo
zlotonaniebie
27 lutego 2017, 12:49Bardzo dobry wynik, i wg mnie wcale nie jest mały. Oby dalej tak Ci szło dobrze. Ja o świętach jeszcze nie myślę i nic nie kupję :)
Beata465
27 lutego 2017, 13:16u nas do winka zawsze jest deska serów ...więc mogę już je po mału gromadzić, tym bardziej , że jak potem robię " pierwsze i ostatnie" zakupy świąteczne ...to rachunki są koszmarne ( no bo przecie 16 gąb trzeba nakarmić plus psice) , więc pomału gromadzę, co zgromadzić mogę
holka
27 lutego 2017, 12:48A ja jakos taka niewnna i bezalkoholowa jestem ;)
holka
27 lutego 2017, 12:45Piekny wynik to minus 4 kg i oczyszczona do tego jesteś....Gratuluje silnej woli! Ach miałam zapytać co to takiego"odczucie mchu na zębach"? Twoje samopoczucie było całkiem dobre z tego co opisywałaś...może sie skusze kiedys i ja...póki co chce zrobic odwyk cukrowy całkowity i gdyby w 40 dni spadło mi chociaż 4 kg to byłabym zadowolona :)
Beata465
27 lutego 2017, 13:15Już wyjaśniam ....jak przejechałam językiem po zębach to miałam wrażenie że mam na nich " nalot" ale nie taki ...ostrawy, tylko właśnie miękki, jakby mech, irytowało mnie to bardziej niż ten szorstki :D
marii1955
27 lutego 2017, 12:29Brawo , wytrwałaś - a wynik cudowny :) Pozdrawiam słonecznie :)))
Beata465
27 lutego 2017, 13:13A tak...pochwały wzrokowej sobie udzieliłam za ...wytrwałość krótkodystansowca :D
Ta-Zuza
27 lutego 2017, 12:184kg! - to jest zajebiście fajny wynik! Gdyby mnie się takie coś przytrafiło - już ani jednego złego słowa bym nie powiedziała ani na urządzenie pomiarowe, ani na zły los, ani na... cokolwiek;) Równie bardzo zazdroszczę zapełnionego stojaka z winami:)))
Beata465
27 lutego 2017, 13:13Ruszy i u ciebie ...ruszy, pamiętasz jak ja się złościłam że nie idzie?
alinan1
27 lutego 2017, 12:09"tyrajmisiu" - ha ha ha No Ty świetna jesteś z tym słowotworzeniem:))). Pewnie, że 4 kilo to dużo. Ja bym chciała tyle mniej mieć. Też powinnam taki post zrobić, ale jakaś taka.....rozmemłana jestem i nic mi nie wychodzi. Jacob's Creek też lubię. I może być bez sera.. Trzeba chyba do Ciebie wpaść pomóc ten stojaczek opróżniać, bo kurzem zarasta:))
Beata465
27 lutego 2017, 13:12Świetna racja....zakurzone są ...omszałe jeszcze nie :D wpadaj....wino jest , sery są ...a tyrajmisiu zrobi się raz dwa :D
sobotka35
27 lutego 2017, 12:01Bardzo dobry wynik:) W naszym wieku nie ma co się spodziewać spadków jak u nastolatek. Teraz spokojne wyjście i utrzymanie wyniku. Trzymam kciuki:)
Beata465
27 lutego 2017, 13:11Będę się starała ...i mam nadzieję że jeszcze co nieco poleci ...gość poszedł a ja pognałam z psicami do parku ...ależ cudnie i pachnie młodą trawą :D
aniaczeresnia
27 lutego 2017, 11:524 kg to swietnie! Teraz pilnuj żeby tego nie nadrobić, bo glodowke mialas ostrą. Wina w każdym kraju bywaja dobre i gorsze, wiec nie można tak uogolniac. Z pewnością za ta sama cene lepsze będzie wino włoskie czy hiszpańskie od francuskiego bo te ostatnie sa bardziej w cenie. Ja z włoskich uwielbiam prosecco :-)
Beata465
27 lutego 2017, 13:10mmmmm...na prosecco to ja robię sangrię cavę...bo cavy za rozsądne pieniądze nie udaje mi się spotkać :D a spokojnie można ją zastąpić prosecco , będę musiała nabyć przed świętami żeby zrobić tę sangrię ...uwielbiam pytanie " jak to ? sangria z kawą ?" :D:D
aniaczeresnia
27 lutego 2017, 20:06Cava drozsza od prosecco? Ja za mije prawie 7€ płacę... profanacja do sangrii
Beata465
27 lutego 2017, 20:11no cava w moje oczy nie wpadła a w Lidlu mam proseco po 19 zł :D
aniaczeresnia
28 lutego 2017, 05:52We Francji za 4-5€ można niezle wina musujace z Alzacji dostac. Choc u mnie lepiej schodzi sangria z czerwonego wina, ostatnio wrzucilam do niej truskawki, maliny i wiśnie z domowej wisniowki ;-) wzmocnilam sama wisniowka i doslodzilam syropem z czarnej porzeczki. Ale to bylo dobre!
Beata465
28 lutego 2017, 06:28do czasu pobytu w Barcelonie pijaliśmy czerwoną sangrię ale cava nas podbiła :D