i idź do parku na psie zebranie. Tak właśnie uczynił mój małż...wsadził pod kurtkę Whisky, do nogi przytulił Tequillę i poszli. Do serca dlatego, że się darłam żeby ją wziął na smycz, ale on ją otulił kurtką i poszli, czekam aż wrócą bo jestem ciekawa jak zareagowała na kilka dużych psów i przede wszystkim jak one zareagowały na takiego gluta
To było o przyjaciółkach naszych mniejszych a teraz relacja. RUSZYŁO , dzisiaj waga w dniu 10 pokazała 0,7 kg mniej niż wczoraj, od początku postu 3,6. Wczoraj wieczorem byłam wysysana lekko przez głodek. Po kolacji złożonej z surówki z gotowanego buraka i jabłka koło 21 poczułam " mały głód" ale nie zażarłam go, choć przyznam że przed oczami stanęło mi jabłko albo marchewka. Yyyyy zrobiłam mój barceloński kubek herbaty pomarańcza, wiśnia i chilli i poszłam lulu. Na tym poście jestem " krótkodystansowa" tzn. wcześnie usypiam i wczoraj to już była masakra od 19 miałam tak ciężkie powieki, że wypadało by je podpierać zapałkami i niestety 21 30 umościłam się do snu. To były plusy , teraz minusy. Lekka nocna opuchlizna jest nadal, znika w ciągu dnia, ale stopy i palce dłoni nawodnione, pierścionek nie wchodzi tak leciutko jak potem schodzi. Wczoraj odczułam dyskomfort paszczowy, nie był to zapach ani posmak miałam wrażenie że moje zęby są pokryte mchem i to tyle z minusów poszczenia.
Aaaa ja mędziłam że jestem rozczarowana ale mój kat ...powiem wam że czekałam na jego opinię, bo on widzi dużo i czuje, pod palcami, stwierdził że a ) brzuch jest mniejszy, b) tłuszcz, spada i jak to stwierdził, " rozluźnił" się , co czuje dłońmi.W ogóle był strasznie dumy że tak się trzymam.
Pięknie wstawało u mnie słońce różowo fiołkowo, tak letnio. Zaraz mykam do UP a wam życzę cudownego poranka i takiegoż całego dnia. Bye
agajeszczeraz
22 lutego 2017, 20:00no pięknie ,zazdroszczę ...wytrzymałości :) i czytam i czytam i może kiedyś i ja ...eee chyba nie dałabym rady :)
Beata465
22 lutego 2017, 21:12:D kto wie, kto wie same siebie czasem zaskakujemy
EwaFit
22 lutego 2017, 18:51Taka dieta bylaby dla mnie bardzo trudna. Lubię róznorodność i tylko buraczek albo ogorek kiszony.....ale ty pokazujesz ze da się :) gratulacje spadku wagi
Beata465
22 lutego 2017, 19:28Ależ ja jestem smakoszką ...ale jak mus ...i nie jak pustelnik że tylko korzonki non stop...to dam radę
Ta-Zuza
22 lutego 2017, 14:45Poszłam Twoim śladem, ale w sposób nieco modyfikowany - tzn taki, który kiedyś polecił mi lekarz i wtedy działało:) Zobaczymy.
Beata465
22 lutego 2017, 17:35Gratuluję odwagi , trzymam pazury
patih
22 lutego 2017, 13:52maluteńka ta kolacyjka :( u mnie ostatnio kroluje twaróg (pół paczki) z pomidorem pychota!
Beata465
22 lutego 2017, 17:35pomidorów jem dużo :D
patih
24 lutego 2017, 07:55ale kalorii mało
Beata465
24 lutego 2017, 08:08no i o to chyba chodzi ...brzuszek pełen a niby pusty , ot paradoks
katty333
22 lutego 2017, 12:16Gratuluję z całego serca. Mo i ja się skuszę, ale to dopiero po Wielkanocy. No i wcześniej muszę dokładnie poczytać co i jak można jeść i jak z tej diety wychodzić.
Beata465
22 lutego 2017, 12:44Ja właśnie tak zrobiłam ..stąd wiem, że nie mogę jeść wszystkiego co bym chciała zaraz po skończeniu postu :D
siostrazdlugareka
22 lutego 2017, 11:20hehehe a ja jako genetycznie uszkodzony złośliwiec , zaczekam aż wrócisz do normalnego żarełka :)))
Beata465
22 lutego 2017, 12:08szczekaj :D
Lolaki
22 lutego 2017, 11:00Ten mech na zebach to wlaczenie wew. Odzywiania wiec tylko sie cieszyc bo to co robisz robisz wlasciwie ja na poczatku trzy razy dziennie mylam zeby .brawo spadek wagi super ja sie zwazylam dopiero po trzech tyg. Od razu zobaczylam 10 wiec dodalo mi to skrzydel nie katuj sie waga codziennie bo to na poscie lubi sobie skakac i to znacznie i to w obydwie strony powodzenia najtrudniejsze mas za soba juz niedlugo nie bedziesz mogla na jedzenie potrze bo nie bedziesz sie czula wcale glodna
Beata465
22 lutego 2017, 11:05Ooooo dzięki za podpowiedź...podejrzewałam że to ma coś wspólnego z oczyszczaniem :D , ty mnie tak nie zachęcaj...bo ja jednak lubię jeść :D:D . A poważnie widzę , że daję radę na niewielkiej ilości żarełka, zaraz zjem troszkę pomelo i muszę coś wykombinować na obiad :D
Renia400
22 lutego 2017, 10:14Czy to znaczy że w ciągu 10 dni jest 3,6 kg mniej?
Beata465
22 lutego 2017, 10:16tak :D
Maratha
22 lutego 2017, 09:10i jak psica z psami sobie poradzila? Fajnie ze waga spada, jeszcze fajniej ze tluszcz sie rozbija. Ile planujesz byc na WO?
Beata465
22 lutego 2017, 10:00Bardzo dobrze, oczywiście natychmiast podbiła serca właścicielek innych psów, psy ją przyjęły bardzo dobrze, ona trochę się ich boi, szczególnie tych dużych ( a przychodzi tam np husky czy wilczurzyczka) ale wróciła cała i zdrowa. Planuję być do niedzieli czyli 14 dni , ale jak będzie tak ładnie szło to nie wiem czy jeszcze tygodnia nie wytrzymam :D
zlotonaniebie
22 lutego 2017, 08:44Jak to mówią - nie ważna metoda, ważne, że działa :)) Gratuluje Ci bardzo, nie odpuszczaj, bo widać, że da się. I choć to zupełnie nie moja ideologia odżywiania, ale każdemu co innego pasuje, więc nie daj sobie wmówić, że można inaczej. Dojdź do celu swoją metoda i ciesz się z tego, że dałaś radę :)
Beata465
22 lutego 2017, 09:58Na wegetarianizm nie przejdę :D ale jak na razie daję radę ...głodu nie ma śniadanie jadłam o 7 30 dwa pomidory i trzy średnie ogórki kiszone i jest fajnie niedługo zjem przekąskę ...ćwiartkę pomelo i tu będę dokarmiała małego gada, pytałam wczoraj weterynarza czy mogę im dawać cytrusy ...powiedział że jak najbardziej, jeśli się nie drapie po ich zjedzeniu - ani chybi oznaki alergii, a jak mu powiedziałam jak wcina ogórki kiszone i kapustę to stwierdził , że może jej brakować wit. C
Magdalena762013
22 lutego 2017, 08:42Uwazam, ze opinia Twojego "kata" jest naprawdę b. ważna. A gdyby jeszcze nie wiedział o diecie.... jakieś to musiałoby być wyczekiwanie co powie. A piesek pod kurteczka - to musiałoby być słodkie:).
Beata465
22 lutego 2017, 09:55Tak wychodziła z domu ....powróciła na własnych koniczynach :D i w parku też została puszczona na glebę
AnnaSpelniona
22 lutego 2017, 08:13Piękny wynik cudownie !!!!! Tak trzymaj kochana
Beata465
22 lutego 2017, 09:55Tego mi Aniu potrzeba....trzymałości :D
mania131949
22 lutego 2017, 07:48No, gratulacje! Ciekawe, jak się sprawy potoczą po wyjściu z postu. Powodzenia życzę! :-)))
Beata465
22 lutego 2017, 09:54Dziękuję , też jestem ciekawa :)
Epestka
22 lutego 2017, 07:30Myślałam, że kat jest zwolennikiem białka. Pewnie go przekonasz do WO
Beata465
22 lutego 2017, 07:48Jest zwolennikiem, jego żona schudła 12 kg na WO tylko była na niej 6 tygodni. Ale on schudł skubany ponad 8 kg w 6 tygodni tylko że ja takiej ilości białka jaką on dziennie zjada tzn. mięcha to ja bym przez 3 dni nie zjadła, no ale on buduje masę mięśniową, pięknie się wyrzeźbił na siłowni :D