to ja ...zmora waszych dni a może i nocy ( tfu, oby nie) . Zaczynam 9 dzień, jest ok, waga troszkę w dół ale nie szaleńczo. Nogi nadal ciepłe..hmmm może więc jest wpływ , dobry, na poprawę krążenia, dzisiaj rano obudził mnie nieprzyjemny ból głowy, ale już jest ok więc podejrzewam że to w związku z pogodą, u nas okropniaście za oknem wręcz czarno, wieje i pada deszcz. Zatem " objawowo" przechodzę przez post całkiem łagodnie, ale powiem wam że już mnie trochę męczy ta monotonia. Zaraz idę do kata , wyjdę ciut wcześniej, wpadnę do Ruchu i zerknę na gazetkę z przepisami wegetarańskimi i wegańskimi, nie zaszkodzi mieć ich w swoim repertuarze. Ja nie muszę, jak niektórzy ludzie, mieć w każdym posiłku mięsa . Wracając wpadnę na targ, muszę kupić maty dla sikawki, wczoraj została wygłaskana i przeze mnie i przez małża ( oczywiście nie jednocześnie) za to że pięknie sikała na matę, że tak powiem " na naszych oczach" więc pochwała była natychmiastowa. Generalnie to jest mały wariat i pędziwiatr, ale widzę że serce pańcia już całkiem podbiła. To co ona wyprawia z kubkiem po pomidorkach i pustą butelką po mineralnej musi rozbawić każdego. A tu moja " zjawa" ( bez łańcuchów) po 8 dniach pokuty. Mimo pogody i nastroju nią wywołanego, miłego dnia wszystkim.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
dede65
2 marca 2017, 22:17wow, wow, wow wyglądasz rewelacyjnie!!!! już nie raz pisałam ,że nie wiem gdzie te swoje kg chowasz.
Beata465
2 marca 2017, 22:23hihihihi...chyba w kościach :D:D
holka
23 lutego 2017, 14:05Ładnie Ci w tych paskach...bardzo dobrze pani zjawa wygląda :) nawet w tych szarościach na głowie :) o ile to szarości bo ciemno i nie widać ;) Rzeczywiście łagodnie przechodzisz to WO...ja najbardziej boje sie bólu głowy i jak wtedy w pracy mysleć :(
Beata465
23 lutego 2017, 14:37dziękuję , na głowie jest na razie blond...szarość planuję na marzec :D . Masz rację , przechodzę bardzo dobrze i to mnie cieszy , jakoś nigdy nie odczuwałam negatywnych wrażeń " cielesnych" związanych z dietami
WiktoriaViki
22 lutego 2017, 18:42super dziewczyna!!!!
Beata465
22 lutego 2017, 19:28dziękuję miła kobieto :D
kitkatka
21 lutego 2017, 22:33Wyciągasz się, hi hi hi. Padlina może całkowicie zniknąć. Dla mnie. Bo niestety panowie (czyli chłop i kot) to najlepiej jedliby tylko mięsko. To znaczy chłop kiełbasę a kot indyka. Pozdrówka
Beata465
22 lutego 2017, 07:04Eeee no nie ...ja lubię mięska ale bez przesady, natomiast wędlin prawie nie jadam, wolę nabiał :D
karaluszyca
21 lutego 2017, 22:32Zapytam, bo jestem jakaś nieogarnięta- co to jest WO?
Beata465
22 lutego 2017, 07:04post dr Dąbrowskiej warzywno owocowy :D
moderno
21 lutego 2017, 20:16Normalnie szczuplak się robisz !
Beata465
21 lutego 2017, 20:29Dziękuję Iwonko ...daleka droga przede mną no ale....ktoś musi robić za Johny Walkera :D
EwaFit
21 lutego 2017, 20:13Droga, powiem ci ze zaczełam juz odliczać ile zostało do niedzieli.....już mniej anizeli więcej :)
Beata465
21 lutego 2017, 20:28hihihihi ja też już odliczam :D
mania131949
21 lutego 2017, 17:10Ty Beatko popraw szybko pasek. Tu wyglądasz na o wieele mniej, niż to, co tam jest pokazane! Super wyglądasz!!!
Beata465
21 lutego 2017, 17:52Dziękuję Maniu, bardzo bym chciała poprawiać...ale prawda jest okrutna, hihihi dobrze, że chociaż ..." aptecznie" oszukuję. Gazetkę dzisiaj nabyłam, przepisy bardzo fajne, niestety nie na post...w każdej potrawie jest dodatek zakazanych w tym poście rzeczy, ale kilka pomysłów wykorzystam , jak już będę mogła jeść " normalnie"
Magdalena762013
21 lutego 2017, 14:33Szczuplutka ta nasza zjawa! Mnie w sumie denerwuje, ze buzia puchnie, gdy sie tyje. Wiec moze to i dobrze, ze ona właśnie szczupleje najbardziej? Ja bym sie cieszyła. WO jednak chyba tylko, gdyby ktos mi podstawiał i nie miałabym wyboru w lodowce:).
Beata465
21 lutego 2017, 14:47I mnie buzia cieszy...chociaż kat mnie też pocieszył...że i brzuch jest inny :D
siostrazdlugareka
21 lutego 2017, 13:24Na halny wieje albo przynajmniej wiał w poniedziałek , bo A ledwo żyła a czuła na własnej skórze i balkonie .
Beata465
21 lutego 2017, 13:45Dobrze że się barierki trzymała...to jej zwiało ani skóry ani z balkonu :D
siostrazdlugareka
21 lutego 2017, 14:07hehehe raczej schowała się za barierką przysiadłszy na tzw cmentarnej ławeczce :))) Hrabia jej kupił . Pod ławeczką jest skrzyneczka zamykana na kłódkę . Powinien jej tam fajki zamykać :))) Ostatnim zębem by ją przegryzła . A nawet ławeczkę .
Oracus
21 lutego 2017, 10:07Rozumiem, że "zjawa" jawi się świetliście i dobrym nastroju :) Gratuluję wytrwałości i chętnie podczytam przepisy na jakieś wege jeśli zamieścisz.... Też mam w domu maluszka...choć ma 10-mcy to 1,7kg maltańczyka...mała śmieszna sunia.... U nas popisowym numerem jest tzw "bonanza" , kiedy dostaje "szaleju" i pędzi ja mały konik twte i wewte ... :) Serce skradła najbardziej opornym antypsiarzom :) A propos mojego bólu ...jest lepiej HURA!!! prawie jak ręką odjął... trochę jeszcze plecy i nogi czuję ale bez porównania.... Także trwam...:)
Beata465
21 lutego 2017, 13:05Jest niemożliwa :D poszłam kupić im małe co nieco i jak zwykle wyszłam z masą prezentów dla nich ( plus ziarno dla kaczek, które dokarmia mąż z Tequillą) mała dostała muszlę,w którą się wtyka smakołyki i daje takiemu gadowi do zabawy ...yyyyy zajęło ją to na 5 min. mam nadzieję że zainteresowanie wkrótce powróci, w tej chwili bardziej interesuje ją siatka z ziemniakami w spiżarni :D .Cieszę się że ból przechodzi, możliwe że to właśnie owe " oznaki" oczyszczania
Zabcia1978v2
21 lutego 2017, 09:52Dobrze jest, tylko się na rudo przerób. Lobbuję ;)
Beata465
21 lutego 2017, 13:00Nie ugnę się lobbystko :D Długoręka wróciła do rudego ...na miesiąc i już jest znowu blandyną, niestety nasza siwizna i włosy odrastające w tempie ekspresowym wymuszają na nas ...bland :D
zlotonaniebie
21 lutego 2017, 09:49Wyglądasz wspaniale, naprawdę :) Ból głowy to pewnie pgodowy jest, bo ja też już drugą kawę piję, nawet kostkę gorzkiej czekolady zjadłam. Ale mi nie smakowała, czekolada, nie kawa.
Beata465
21 lutego 2017, 13:00Ja też obstawiam że pogoda ...co prawda pognałam z parasolką która okazała się ..zbędna, ale niebo ohydne zasnute ołowianymi chmurami i mocno wieje. Ból głowy szybko minął
piekna.i.mloda
21 lutego 2017, 09:46Nie wiem czy masz w znajomych Kasperito, ona ma swietne przepisy u siebie jak sama robila wo. Pozdrawiam :)
Beata465
21 lutego 2017, 12:59nie mam :D dzięki za podpowiedź
sachel
21 lutego 2017, 09:26Ale ładnie wyglądasz! U mnie dzisiaj też jesiennie. Wzięłam się za taka robótkę, która jest pracochłonna, ale głowy za bardzo nie zajmuje. Teraz tylko mała przerwa kawowa i wracam do excela. Miłego dnia (naprawdę super wyglądasz w tej bluzce :)
Beata465
21 lutego 2017, 12:56dziękuję :D:D kat mnie też pochwalił, nie tylko za wygląf
sobotka35
21 lutego 2017, 09:10Waga poleci w końcu. Niektórzy mają to szczęście, że po tygodniu i 5kg stracą, inni jak Ty czy ja, muszą się nabiedzić, by organizm pozwolił cosik z zapasów uszczknąć ;) Ja też nie jestem wybitnie mięsożerna, ale od czasu do czasu kawałek mięska dobrze mi robi:)Miłego dnia:)
Beata465
21 lutego 2017, 12:55kupiłam gazetkę...zaraz się nawodnię i poczytam , zobaczymy co tam dobrego jest :D