Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ćwiczenia mają wpływ na obuw


poważnie moi mili. Co zauważyłam po dwóch tygodniach ćwiczeń ...powiększyły mi się buty :D. Mam w nich luz, o pobolewaniu ciela nie wspomnę dzisiaj zaaplikowałam mu serię na nogi, ramiona i oczywiście streching. Ale przyszłam działać jako podkuchenna i co czuję? Że mam luz w obuwiu sportowym ...haaaa, niech będzie i tak ..zaczynam szczupleć od stóp 8) Jest nadzieja, że kiedyś dojdę do głowy (smiech). Dzisiaj mam małe przesunięcie czasowe, bo oczywiście poniedziałek, dzień zakupowy, potem pojechałam po magiel i do mamy. Ale już poćwiczyłam, szykuję obiad, dorsza z kaszą bulgur i surówką . Po obiedzie języki i pilnuję cały czas jęzora żeby nie zbłądził w nic słodkiego. I to by było na tyle. Miłego początku tygodnia.

  • tagitelle2

    tagitelle2

    20 stycznia 2017, 12:51

    e no nie tak zle ,lepiej w butach chudnac niz od samego poczatku w cyckach....a do glowy tez napewno dojdzie...

    • Beata465

      Beata465

      20 stycznia 2017, 13:03

      hahahaha...dobre, dobre , tym bardziej że mam zakaz chudnięcia w cyckach :D

  • EwaFit

    EwaFit

    17 stycznia 2017, 12:48

    Swietnie, bardzo pozytywnie, to na pewno zasluga Twojej pracy:)

    • Beata465

      Beata465

      17 stycznia 2017, 12:52

      dziękuję ...a pracuję, pracuję :D

  • Elamela.gd

    Elamela.gd

    17 stycznia 2017, 09:27

    sorki - dwa razy to samo mi wskoczyło !!!!

  • Elamela.gd

    Elamela.gd

    17 stycznia 2017, 09:25

    u mnie luz wszędzie by był bardzo mile widziany :))))

    • Beata465

      Beata465

      17 stycznia 2017, 12:52

      powoli dojdziemy do tych luzów wszędzie :D

  • Elamela.gd

    Elamela.gd

    17 stycznia 2017, 09:25

    Komentarz został usunięty

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    16 stycznia 2017, 22:24

    Masz namacalne zmiany swoich cwiczen:)

    • Beata465

      Beata465

      16 stycznia 2017, 22:52

      hihihihi nadeptalne ...a generalnie mam , mam dzisiaj autentycznie pot mi zalewał oczy i miałam mokre plamy na karimacie ( nie zsikałam się z wysiłku :P)

  • kitkatka

    kitkatka

    16 stycznia 2017, 21:21

    Normalne z tymi stopami. U mnie 20 kg spowodowało "wzrost" stopy o rozmiar. Z 38 na 39. Lubię wygodę więc ogólnie kupuję 40 oprócz sandałów bo by mi stopa wyjechała. Masz tak zwane wysokie podbicie (właśnie taka miara od pięty do wysklepienia stopy) i dlatego stopa się powiększa. Wszak najwięcej tłuszczu mamy w piętach. Pozdrówka

    • Beata465

      Beata465

      16 stycznia 2017, 22:15

      Pan szewc stwierdził że to nie jest wysokie podbicie :D:D bo mu to zasugerowałam jako przyczynę niemożności wcisnięcia nogi w sklepowe buty ...ważne że on mi uszył świetne, tylko po 6 latach się już zużyły, dobrze że zima tego roku lekka i mogę przekicać w fantastycznych ( podeszwy nieślizgające się ) sztybletach od Lasockiego

    • kitkatka

      kitkatka

      16 stycznia 2017, 23:38

      Bardzo lekka, hi hi hi. U mnie jest śnieg po kolana. Fakt, że ja mieszkam w lesie. Ale byłam dzisiaj w centrum (2 km) i też ludzie brodzili w śniegu. Jeszcze do tego mróz się skrada podstępnie. Chłop dzisiaj zostawił rano samochód pod domem a o 13.00 klął jak szewc i odśnieżał czapę grubości ok. 40 cm. Tak nas w tym roku pokarało. Pozdrówka

  • Ta-Zuza

    Ta-Zuza

    16 stycznia 2017, 21:19

    No masz! To ja od listopada zachodzę w głowę co się z moimi stopami dzieje, a tych bach-bach i już wszystko jasne;) Zamawiałam dwukrotnie buty ze sklepu online, zawsze od producentów od których mam już niejedną parę - od listopada 3 razy musiałam wymieniać na mniejszy rozmiar - w sensie 3 zamówienia/3 pary. Myślałam, że zmienili kopyto, albo coś - a tu taki dobry news! Chudnę od stóp!! No to czekam, aż mi dojdzie do brzucha i biustu. Czekam!

    • Beata465

      Beata465

      16 stycznia 2017, 22:12

      Ja też na to czekam :D:D

  • marii1955

    marii1955

    16 stycznia 2017, 19:33

    Myślę , że ten luz w obuwiu jest wynikiem odpuchnięcia nóg ... musiałaś je mieć wcześniej spuchnięte iii nie wiedziałaś o tym Beatko :) Ale jak by nie było , to i tak sukces przecież , niechaj się ciało "wysusza" i "topi" , a Ty będziesz coraz bardziej filigranowa- a o to chodzi przecież :) Wspaniale sobie radzisz , konsekwentna jesteś - tak trzymaj :))) Cieplutko pozdrawiam :)))

    • Beata465

      Beata465

      16 stycznia 2017, 19:35

      Że były opuchnięte to wiedziałam....wkładając rano klapki ale takich luzów w adidaskach to ja ja nawet po 10 km nordic walking nie miewałam :d niech płynie i woda i smalec ....na morza i oceany ;) miłego wieczoru

  • WiktoriaViki

    WiktoriaViki

    16 stycznia 2017, 18:32

    stópki Ci schudły i dlatego tak, buźka:))))

    • Beata465

      Beata465

      16 stycznia 2017, 18:35

      uzbrajam się w cierpliwość i czekam aż " schudlina" podniesie się wyżej :D

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    16 stycznia 2017, 15:30

    Pewnie woda Ci od ćwiczen zeszla, fajnie Ci!

    • Beata465

      Beata465

      16 stycznia 2017, 15:32

      oj taaakkkkk....woda to mi wykapała :D hihihihi aż plamki na karimacie od potu miałam :D

    • aniaczeresnia

      aniaczeresnia

      16 stycznia 2017, 17:29

      Hihihi

  • Maratha

    Maratha

    16 stycznia 2017, 13:52

    Mnie sie rozmiar buta o pol numeru zmniejszyl... To nie tak ze stopa sie kurczy, ale w podbiciu sie zmniejsza- a jak masz hobbicie stopy jak ja (w sensie szerokie pletwy :P ) to i z szerokosci troche schodzi. Niewniele bo niewiele, ale te pol numeru jest. Moze drugie pol spadnie po kolejnych 10kg i nie bede musiala butow w polowkowej numeracji kupowac bo cholery mozna dostac, prawie nigdzie nie ma polowkowych rozmiarow, a jak sa to za taka kase ze boso wole lazic :P

    • Beata465

      Beata465

      16 stycznia 2017, 14:09

      :D ja myślę że u mnie to po prostu kwestia wody :D, pan szewc który mi szył buty stwierdził, że mam małe stopy ( to wszystkich dziwi) bo 38 ale buty muszę kupować 40 bo oczywiście z tęgością w polskich sklepach ...nie ma bata, poza tym jakiś dziwny wymiar ( specjaliści od szewstwa to wiedzą) , którzy się mierzy przez piętę i np. nie wchodzą mi prawie żadne wciągane kozaki, botki, albo buty który mają mocno zabudowane przody :D:D ale ten luz w adidaskach mnie dzisiaj cieszy :D

    • Maratha

      Maratha

      16 stycznia 2017, 14:53

      ja mam w zaleznosci od rozmiarowki od 37 do 39 :P ale ostatnio juz wszystkie 39 poszly w diably - wlasnie dlatego ze stopa tega i wysoka to mi zaden but na noge nie wlazil - w palcach mam luz, na dlugosci za duze ale w gore za male. Obcasy i sandalki wszystkie mam 37.5-38 a zabudowane buty 38-39 :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.