poniedziałek rozpoczęty, pływanie zaliczone , dzisiaj noworoczny pogrom było nas 4 :D ludzie , trzy kobiety i jeden osobnik pci odmiennej. Superancko ....teraz śniadanko i po zakupy, bo jeśli chodzi o nabiał ..to moja lodówka zieje pustką Zresztą co tu kryć...skończyło się świętowanie zaczyna się tyranie . Lubię być władczynią absolutną moich "pieluch"domowych. Swoją drogą będę testowała nowy sernik...kompletnie nowy, włącznie z techniką wykonania. Zobaczymy co z tego wyjdzie. No to miłego dzionka wszystkim
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Elamela.gd
3 stycznia 2017, 10:29poproszę telepatycznie talerzyk "apetytu na życie" :))) i wszystkiego naj naj lepszego w 2017 !!!!
Beata465
3 stycznia 2017, 12:41ponieważ jestem " rozbuchana" przesyłam ci półmisek apetytu :D niech ci dobrze służy :D Wszystkie najlepszego
EwaFit
2 stycznia 2017, 21:10Też zrealizowałam swoje postanowienie idąc na siłownie na bieżnię :) Od razu czuję się lepiej :)
Beata465
2 stycznia 2017, 21:34świetnie
annastachowiak1
2 stycznia 2017, 19:15Tez zaczęłam tydzień basenowo 40-stoma długościami....Też była nas tylko "trójka"....
Beata465
2 stycznia 2017, 19:57po dwa tory na głowę :d:D gratuluję wejścia w nowy rok
wojtekewa
2 stycznia 2017, 15:36Jesteś bardzo hojna ale kg to mam w nadmiarze i chętnie oddam
Beata465
2 stycznia 2017, 16:00hihihihi ale kilogramy zapału,możesz wepchnąć do butelki i wyciągać w razie ...zapotrzebowania :D
wojtekewa
2 stycznia 2017, 15:33Komentarz został usunięty
Naturalna! (Redaktor)
2 stycznia 2017, 12:40a to będzie sernik na zimno czy pieczony ... jaki ser w wiaderku na sernik jest wg Ciebie najlepszy???
Beata465
2 stycznia 2017, 12:53pieczony, właśnie rozpoczęłam proces studzenia. Żaden w wiaderku nie jest dobry. Kupuję w kostkach . Wiaderkowych nigdy nie ma tyle ile jest napisane na opakowaniu :D 0,8 kg sera reszta wody a podobno miało być ...1 kg :D
ellysa
2 stycznia 2017, 12:15no to przylatuj do mnie a ja do Ciebie hahaha:)
Beata465
2 stycznia 2017, 12:17no nie ma problema
ellysa
2 stycznia 2017, 12:07no ale nie wiem czy byloby Ci na reke ze bylabym u Ciebie codziennie hahaha:)
Beata465
2 stycznia 2017, 12:09A nigdy w życiu....to ja bym łaziła do ciebie i tam ci brudziła, zmywała, kruszyła..... no ew. na zmianę :D
agajeszczeraz
2 stycznia 2017, 12:04o oo luuudzie skąd w Tobie tyle energii? -zazdroszczę :) a o serniku nie śmiem marzyć -obiecałam sobie ...:)
Beata465
2 stycznia 2017, 12:08No gdzieś ta energia mi się upycha...ani chybi w sadle ;) sernik zaraz kończę piec...ale będzie nie do ruszenia, bo dopiero jutro będę go kończyła ( zgodnie z testowanym przepisem), chyba go pułapkami obstawię....takimi szczurzymi , żeby mi domowe łakomczuchy nie ruszyły przed ukończeniem
aniaczeresnia
2 stycznia 2017, 12:00U mnie na siłowni tez pustki, pada śnieg z deszczem ludziom się nie chce wychodzic. No ale trzeba zacząć spalac świąteczny balast...
Beata465
2 stycznia 2017, 12:07kurcze a rano było takie cudne słońce...teraz cos pada....tylko ja tego nie widzę między niebem a ziemią ...a pod stopami ..biało :D
ellysa
2 stycznia 2017, 11:50ze tez nie mieszkam blisko Ciebie :))))
Beata465
2 stycznia 2017, 12:06Wielka szkoda :D
holka
2 stycznia 2017, 11:36Dajesz radę dziewczyno! Basen,rano,po ciemku,zimą...brrr ;) Ciekawe jak Ci wyjdzie ten nowy wypiek?! A ja jutro wybieram się po świąteczno-noworocznej przerwie na siłownię...przeziębienie mnie wybiło z rytmu...ech imbir muszę kupić i będę pić wzmacniającą miksturę :)
Beata465
2 stycznia 2017, 12:05No właśnie ....dzisiaj o tym pomyślałam...czemu jest tak ciemno no o 5 40 jak się budzę to rozumiem...ale żeby o 7 wciąż niewidomo było? Zgroza
holka
2 stycznia 2017, 12:11:))) dzisiaj jakieś zachmurzenie chyba bo śnieżyce i mrozy nadciągają ;)
Beata465
2 stycznia 2017, 12:18co za kijowa pogoda na drugą połowę sierpnia ...fuj
holka
3 stycznia 2017, 14:23hahaha :D widać ,że Ci zima nie straszna :) Ja osobiście wolę siebie otuloną płaszczami i w szalach niż w suykience na ramiączkach i mam wrazenie,że latem moje kilogramy się powielaja i jest mnie znaaacznie więcej niż zimą ;)
holka
3 stycznia 2017, 14:24A i po ciemku mniej zmarszczek widac niż w pełnym słońcu :D
Beata465
3 stycznia 2017, 14:42No kurcze ale ja nie mam zmarch :D:D , akurat ciepłych płaszczy nie lubię ....szalików w zasadzie nie posiadam...bo mi Paszczur jeden jedyny zaanektował, jak chcę sobie w styczniu dekolt osłonić ...to apaszkę wyciągam z szafy..a mam ci ich ...potężny zbiór :D
ellysa
2 stycznia 2017, 10:53mmmm ja tez lubie wszystko co jest z kokosem:)
Beata465
2 stycznia 2017, 11:25ja bardzo kokosowa nie jestem ale od czasu do czasu...dlaczego nie :D sernik już się piecze...kończenie nastąpi jutro , bo ma sobie całą noc się chłodzić :D
mariolka1960
2 stycznia 2017, 09:53Brawo za aktywność, a sernikiem nie kus. Poslinilam się jak tylko o nim przeczytałam. Miłego dnia
Beata465
2 stycznia 2017, 10:01Poczekaj kobietko ze ślinieniem jak napiszę jaki wyszedł ...
mariolka1960
2 stycznia 2017, 12:04Haha to czekam ale jak dasz przepis to zrobię dopiero po moim WO
Beata465
2 stycznia 2017, 13:41Jesli mnie zadowoli oczywiście podzielę się przepisem :D
Annanadiecie
2 stycznia 2017, 09:11No to popływane - lubię, jak jest mało ludzi na pływalni:-)
Beata465
2 stycznia 2017, 10:00ja też lubię...ale takie pustki zdarzają się ..nieczęsto :D
wojtekewa
2 stycznia 2017, 08:43Witaj, jesteś niesamowita, czytam Twój pamiętnik od jakiegoś czasu i stale mnie zadziwiasz, jest 8 rano, a y już po basenie, wczoraj rano spacer... Proszę oddaj mi trochę zapału i samozaparcia :) pozdrawiam Ewa
Beata465
2 stycznia 2017, 10:00hmmm....samozaparcia to ja chyba mam niewiele...mówię to z własnego doświadczenia a zapał ...bardzo proszę ...trzy kilo? pięć? bierz i używaj
Magdalena762013
2 stycznia 2017, 08:35Brawa za basen. A serniczka jestem ciekawa. Ja swego czasu piekłam sernik z mlekiem:).
Beata465
2 stycznia 2017, 09:59tyż piekłam oraz sernik bez sera :D sama jestem ciekawa ...ale najpierw opiję się herbatek energetyzujących i moment odsapnę :D
ellysa
2 stycznia 2017, 08:21Milego Tobie rowniez ,,testerko..:)))
Beata465
2 stycznia 2017, 09:58ja będę w zasadzie robotnicą ...główną testerką będzie Paszczurzyca ...ona lubi serniki kokosowe :D
AnnaSpelniona
2 stycznia 2017, 08:07Pięknie tak trzymaj kochana
Beata465
2 stycznia 2017, 09:56yhy....jutro mam zaplanowane drypcianie ...na oddanie krwi a potem do kata ...a po południu jak będę dyszała to streching :D