jestem wykończona. Obudziłam się po 5 ...było mi koszmarnie zimno ( ani chybi starość) , wylazłam z pieluch, wypełniłam rytuały, zaśniadałam i pojechałam do Lidla po jelenia. Dzik już przetestowany teraz pora na ...rogacza. Chciałam tez kupić kawę dla zięcia ..bo w poniedziałek nie było i ...dzisiaj też nie było. Oczywiście w sklepie dziki tłum, bo dzisiaj były zabawki drewniane i co niektórzy całe wózki owych zabawek mieli ...tak na oko bogaci we wnuczęta dziadkowie ...po jakieś 15 szt mieli a tu GUS straszy zapaścią demograficzną za 30 lat. Zrobilam nieduże zakupy ( ale niestety drogie , a dopiero skoro świt czytałam jak to premierka gwarantowała wczoraj że żadne ceny nie wzrosną ...u mnie tam rosną ...chociażby masło po 2,2 za 100 g) , wróciłam do domu i zaczęłam eksperyment. Wspomniałam że moja Zębolog wypatrzyła w necie sernik z mascarpone z karmelem , orzeszkami i czekoladą . Proszę bardzo, tylko najpierw muszę zrobić dla nas na przetestowanie . Ponieważ musiałam iść na targ , gdzie jest świetnie zaopatrzone stoisko, po mleko skondensowane na karmel, to między wypakowaniem zakupów nr 1. a wyprawą targową zrobiłam spód do sernika ...spód jest z ..czekolady. Roztopiłam, zalałam formę i polazłam. Wszystko co miałam na kartce nie będę już takimi pierdołami mózgu męczyła, kupiłam. Trochę gorzej miałam z przywleczeniem tego do domu, bo jeszcze mąkę krupczatkę ( do kruchego) kupiłam i jedną tortową ( bo muszę bułeczki makowe wyprodukować, zostalo mi nadzienia od makowców) . Dzielnie do chałupy dotarłam i jak sprawdziłam to nawet ramiona mam w dobrym miejscu a długość owych kończyn nie odbiega od standardowej . Po powrocie ..wwaliłam puszki z mlekiem do gara i gotuje karmel szt. 3 , zrobiłam masę serową z mascarpone i śmietany tortowej, posypałam to orzeszkami ziemnymi niesolonymi i ser się chłodzi. Marynuję kutaka w przyprawie gyros, bo Paszczur dzisiaj zjedzie ( oczywiście już zaanonsowała, ze sernik zabiera jutro ze sobą do Łodzi) więc sobie na obiad zjemy coś lekkiego ...tortillę z kurczakiem , sałatą i dodatkami. Potem powiezie mnie do EMPIKU, odbiorę kasę za bilet na odwołany koncert i może uda mi się ją zbałamucić słownie żebyśmy podjechały do sklepu którego nienawidzę ...czyli supermarketu, robiłam dzisiaj przedświąteczny przegląd przypraw i powinnam kilka dokupić. . Raniuśko ( co za niechronologiczne pisanie) nawiedziła mnie Długoręka, coś tam od małża potrzebowała i wpadła na kawkę...oraz zaryzykowała swoje cenne zdrowie i pożarła kawałek sernika ( bo jak stwierdziła , trzeba zjeść zanim orzechy na wierzchu czekoladowym spleśnieją) do tego kawałek makowca i pojechała w piz...u albo i dalej. Noooooo naprawdę podziwiam jej poświęcenie w kwestiach kulinarnych oraz ...nieustannie wyrażam podziw dla długości jej rąk . Generalnie muszę podsumować że jestem zmęczona co nieco, bolą mnie odnóża. Jutro zaplanowałam kupienie mięsiwka i zrobienie paszkietu....kawałek dam doktor do spróbowania resztę zamrożę na święta . I to było na tyle...umyję miskę od robusia , bo drożdżowe trzeba będzie gnieść na bułeczki. A propo kupiłam dzisiaj gruchy bo mi w oko wpadł wieniec gruszkowy...to będzie moje kolejne dzieło :D:D Miłego dzionka wszystkim.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
siostrazdlugareka
21 listopada 2016, 19:03Blllle sernik do poprawy a makowca nie tknęłam !!!
Beata465
21 listopada 2016, 19:45więcej go nie dostaniesz ....biurowce Paszczura zamówiły sobie sernik na Andrzejki :D:D
Ankarkaa
18 listopada 2016, 13:43Ja też lubię niestety robić zakupy w Lidlu . W poniedziałek rzucają jakieś łaszki - już się sobie wyobrażam stratowana w drzwiach o ósmej jeden .....no nie wiem jeszcze się zastanowię czy warto aż tak ryzykować życie :0
Beata465
18 listopada 2016, 14:21akurat ten temat jest mi obojętny ale ...zachowanie ludzi ...okropne, jakby nigdzie nic nie można było kupić ...masakra
sachel
18 listopada 2016, 08:03Beata, zaczynam podejrzewać, że Vitalia to Ci płaci za te kulinarne wpisy :))))) Po lekturze Twoich postów, to normalnie muszę się najeść - bułeczki, sernika, makowczyka, czekolady! Ja tego portalu nigdy nie opuszczę :)))))
Beata465
18 listopada 2016, 08:12Kobieto to genialny pomysł...szepnij im słówko ...niech tak robią....znaczy się niech płacą :D
aniaczeresnia
18 listopada 2016, 06:06Widze że u Ciebie dzien jak codzień ;-) skad Ty tyle energii bierzesz?
Beata465
18 listopada 2016, 08:12Z urodzenia chyba...jestem najczystszej rasy ....Baranem :D:D
aniaczeresnia
18 listopada 2016, 11:44Haha
kitkatka
17 listopada 2016, 23:31Kajmak gotowałaś a nie karmel. Można kupić gotowy czyli zaoszczędzić 3 godziny. Jak gotujesz puszki to nie ma to żadnego znaczenia. Wypróbowałam i ten z Gostynia ma identyczny smak i konsystencję jak puszka gotowana w domu. Inne firmy są obrzydliwe i nie polecam. Jeleń jest bardziej suchy od dzika więc dobrze jest go naszpikować słoninką i tak marynować. A jak na pasztet to nie ma znaczenia. Pozdrówka
Beata465
18 listopada 2016, 06:45Dzięki za podpowiedź jelenia chcę do jedzenia na obiad ...w sprzedaży był udziec i gulasz ..czyli udziec szpikujemy ...nooo wolałam ugotować jakąś masę mam ale nie wiem z jakiej firmy a Długoręka właśnie ostrzegła że są obrzydliwe :D więc wolałam nie ryzykować.
sachel
18 listopada 2016, 08:01Ja też kupuję z Gostynia. Nigdy nie trafiłam na zcukrzony. Trzeba wybierać puszki z odległym terminem przydatności do spożycia.
kitkatka
18 listopada 2016, 15:27U nas wykupili dziczyznę w 15 minut. Dlatego zrobiłam im na złość i kupiłam nogi z gęsi, hi hi hi. Ta dziczyzna lidlowa to i tak hodowlana a nie wolno biegająca. Tylko tyle, że w miarę tania. Pozdrówka
Beata465
18 listopada 2016, 16:25sprawdziłam, to jest masa z helio , ciasto wyszło boskie ino oklapnięte , więc muszę popracować nad nim ale faktycznie pycha...właśnie siostrzeniec się nim zażerał :D natomiast o ten kajmak z Gostynia to spytam przemiłego pana na tym dobrze zaopatrzonym stoisku :D na razie mam jeszcze dwie puszki " własnego" własnołapnie ugotowanego kajmaku :D
Beata465
17 listopada 2016, 20:06no i proszę ...ja utyć na swojej diecie ciasteczkowej nie mogę :D, do tortilli dopiął się jeszcze siostrzeniec małża, i wylazł od jedynej, normalnej i ukochanej cioci z kawałem sernika ( tego wcześniejszego) i makowca :D:D
Magdalena762013
17 listopada 2016, 19:50Jestes szalona! Mowię Ci. Ale to dobrze, bo dzięki Tobie ten świat jest i weselszy i b. kolorowy:)
Beata465
17 listopada 2016, 20:03Dziękuję ci kobieto za dobre słowo :D
Akane_2010
17 listopada 2016, 19:29Zdenerwowałaś mnie tylko ^^ Czytam sobie spokojnie twój wpis ,a tu taki dokładny opis takiego ciacha? Czy ty się znęcasz nade mną psychicznie ! ;) Swoją drogą naprawdę jesteś pełna energii. Zazdroszczę!!
Beata465
17 listopada 2016, 20:03Hehehehe...jutro zrobię zdjątko ...do albumu " ciasteczkowego" . Co do nerwacji to zauważ " okrutna , zła i podła" --to mła.
commo
17 listopada 2016, 16:19Kobieto zdradź gdzie ładujesz swoje akumulatory. Energia do pozazdroszczenia.
Beata465
17 listopada 2016, 20:01No dobra...kuchenkę mam podłączoną pod siłę ...wieczorem, dyskretnie przeciągam kabelek do sypialni i zapadam w sen ...trzymając ów w paszczy :D rano jestem niczym ten króliczek z niegdysiejszej reklamy duracella...puszysta i macham łapkami :D:D . A tak serio serio, jeszcze pojechałam z Paszczurem do EMPIKU po kasę za bilet i do centrum handlowego, ja kupiłam przyprawy a jej towarzyszyłam we włóczędze po sklepach , wróciłam, skończyłam sernik i jeszcze nakarmiłam i napoiłam brzydszą siostrę Kapciuszka , teraz mogę nareszcie odpocząć :D
izabela19681
17 listopada 2016, 20:05ja mam kuchenkę niestety na gaz :D
Magdalena762013
17 listopada 2016, 20:10A jak to w końcu było z tym zwrotem biletu? Zadzwonili do Ciebie?
Beata465
17 listopada 2016, 21:17a w życiu , EMPIK centrala ani nie oddzwonili tak jak obiecywali ani niczego nie wyjaśnili, osoba która kupowała bilety, a którą poinformowałam że koncert jest odwołany była w salonie i pokazała paragon i uprzedziła, że przyjdzie jeszcze jedna osoba z biletem. dzisiaj bezproblemowo zwrócili mi kasiorkę
Beata465
17 listopada 2016, 21:18kuchenka na gaz ...może być wykorzystywana do ....rozweselania :D:D
izabela19681
17 listopada 2016, 15:20Jelenia znaleźć można i poza Lidlem bez trudu :)
Beata465
17 listopada 2016, 19:58hehehehehe ..oj tak, oj tak :D i łosia niejednego ;)
AnnaSpelniona
17 listopada 2016, 13:50Wiesz ja jak się nasłucham a zreszta widzę jak ludzie i i ile zarabiają to czasem! Oczy otwieram jak czytam promocja jadę i nie ma ! A to wcale no tanie nie było !!!! Tak samo z Lidlem ...No koszmar ja rozumiem że ludzie mogą za zarciem ok bo drogo i nie starcza i jak promocja to kupują !!!! Ale np mąż ma ur teraz mówię sobie kupię mu wkretarke patrzę wow akurat fajna promocja rano nie chciało mi się jechać tanie nie była zaznaczam a Pani ze rano już była o nie walka .....wrrrr tak samo w tym Lidlu .....wręcz wyrywają sobie te ciuchy itd .Masakra ....uwielbiam sernik z mascarpone a zrobilas ten w kąpieli wodnej nowojorski?????? Podobno rozpływa się w ustach ....jestem fanem serników ! Ja poprosze zdjęcia ! A Długołęka czytalam ostatnio musze zjeść do niej bo nawet komentarze jej nie zostawilam ! Fajnie tak macie Siostrzyczki hihihu.S orry za błędy literowe ale mam taką małą trzcionke i do tego słowa same mi się zmieniają że zaraz pierd. Ten tablet w kąt
Beata465
17 listopada 2016, 14:16no żeby jeszcze ta trzecia się do nas co nieco upodobniła, a ta zaraza ....miała ochotę się na święta zamieniać...bo w tym roku Boże Narodzenie wypada u niej ( i tak jak znam życie coś tam zawleczemy)aaallleeee....z Długoręką kwardo orzekłyśmy nie! jak 4,5 roku temu po śmierci ojca ustaliłyśmy porządek świąt tak ma być...nie zmieniamy , już wiadomo kiedy i u kogo następne święta i ...kasę można zacząć na nie gromadzić :D:D
kilarka
17 listopada 2016, 13:32Ja dziś dalej zdechła jestem, ale mam na koncie latanie na mietle elektrycznej i pościeranie kurzu w jednym pokoju ;)
Beata465
17 listopada 2016, 14:14mnie samo latanie wystarczyło ...bez mietły :D
zlotonaniebie
17 listopada 2016, 13:06Tym razem o maśle nie zapomniałaś, bo w przepisie chyba go nie ma :) Kalorii milion, ale to raj dla podniebienia :)
Beata465
17 listopada 2016, 13:26jest 2 łyżki masła do spodu ...i łyżka do masy karmelowej :D czy raj to się okaże ...powinno to być coś w stylu batonika czekoladowego snickers z twarożkowym środkiem :D:D jak zdegustujemy do wydam odgłos paszczowy co do ...jakości :D
zlotonaniebie
17 listopada 2016, 13:49Czekamy nie tylko na opinię ale i na przepis :)
ellysa
17 listopada 2016, 12:55Ty to taka grzesznica pewnie niebawem fotki wstawisz swoich eksperymenow i znowu slina bedzie mi ciec na laptopa:)
Beata465
17 listopada 2016, 13:24a mogę nie wstawiać ....szczególnie jak będzie ...niedobry ;), przyznam że na zdjęciu w necie..wygląda tak kusząco ...że właśnie go sprawdzimy ...kubkowo ;)
dorciaw1980
17 listopada 2016, 12:16halooo, a to jest nadal portal o odchudzaniu?? pysznosci grzesznico.
Beata465
17 listopada 2016, 12:25niom...jak się tak nalatam ..przy robocie to ..chudnę :D:D przynajmniej objętościowo ;), ja tam nie zdążę nagrzeszyć bo albo goście zjedzą, albo dzieci wywiozą ...nie mam czasu grzeszyć ( co najwyżej myślą i słowem)