Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Barceloński obiadek


małże czosnkowe duszone w białym winie :D:D 

z do tego bagietka i kieliszek 6 letniego hiszpańskiego Pyrene - pychowate mniam

  • irena.53

    irena.53

    23 września 2015, 20:16

    Cieszę się,że miałąś takie piekne wrażenia, boć Barcelona rzeczywiście cudo!.... To wiem tyż sie trzeba wybrać, w Madrycie byłam ale się chowa do Barcelony. A co do małżów to nie..... Strasznie się rozchorowałąm po paelli własnie z małżami... Boże całe popołudnie musiałam pić mleko dwa kartony wypiłam......ale do rana byłam zdrowa. Nigdy małży.... Pozdrawiam...aha winko może być - dla zdrowotności....

    • Beata465

      Beata465

      23 września 2015, 20:49

      ponieważ sama nie jadam pewnych rzeczy to nie przymuszam nigdy nikogo do jedzenia czzegoś czego nie lubi...tam mam z Paszczurami , jedna nie jada pomidorów i żółtek z jajek,( ale z jajecznicą nie ma problemu) druga nie znosi buraków, a czerwony barszczyk jada tylko na wigilię :D

  • ellysa

    ellysa

    23 września 2015, 17:26

    ja jestem takim dziwolagiem,ze nie tkne owocow morza....:)

    • Beata465

      Beata465

      23 września 2015, 19:00

      Ja zaczynałam od małży pieczonych w ognisku przez francuzów, na plaży w Kawarnie ponad 30 lat temu , potem były krewetki, teraz jem już dużo rodzajów owoców morza....za to flaków za skarby nie tknę :D podobnie innych podrobów

  • Moniqnka

    Moniqnka

    23 września 2015, 10:10

    Smakowicie wygląda:) Kusisz;)

    • Beata465

      Beata465

      23 września 2015, 10:38

      I jest smakowite :D wbrew większościowemu nastawieniu polaków na nie do owoców morza :D

    • FitnessGirlToday

      FitnessGirlToday

      23 września 2015, 10:55

      Komentarz został usunięty

    • FitnessGirlToday

      FitnessGirlToday

      23 września 2015, 10:56

      Myślę, że ten stereotyp się zmienia z każdym rokiem :) Nie lubimy też owoców morza, bo zwyczajnie są drogie :) Ale warto :) Poprzedni komentarz usunęłam, bo... napisałam morza przez ż ! :D

    • Beata465

      Beata465

      23 września 2015, 11:05

      :D:D hihihi mnie ostatnio też zdarza się zastanawiać czy dobrze coś napisałam :D

  • YoungAnna

    YoungAnna

    22 września 2015, 20:25

    Dobrze, że mię małżem nie skusisz... Ale winem już tak ;) ech... nie dam się! Pozdrawiam! :)

    • Beata465

      Beata465

      22 września 2015, 20:29

      Na pewno? W stojaku zostało mi kilka butelek czerwonego wytrawnego, to dla serducha i dla ...zdrowotności :D:D

    • Beata465

      Beata465

      22 września 2015, 20:30

      A rosołkiem z małża? Z leciutkim posmakiem czosnku i białego winka i natki pietruszeczki...można w nim kawałeczki bagietki moczyć :D

    • YoungAnna

      YoungAnna

      22 września 2015, 20:36

      Uduszę za ten rosołek :D no skusiłabym się niechybnie... Dobrze, że już jadłam kolację ;) A wino to podobno pomaga na krążenie... zwłaszcza na krążenie po mieście w poszukiwaniu następnej butelki... ];-)

    • Beata465

      Beata465

      22 września 2015, 20:47

      dobre, dobre....zapożyczę sobie twoją złotą myśl a propo krążenia :D

    • YoungAnna

      YoungAnna

      22 września 2015, 20:56

      Proszę bardzo :) myśl niestety nie jest moja, tylko zapożyczona z jakiejś mało poważnej strony w internetach, ale mi też się bardzo spodobała :))

    • Beata465

      Beata465

      22 września 2015, 21:01

      Czasem i wśród głupot można wygrzebać mądrość a teraz się pożegnam i śmigam do kina , miłego wieczoru

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    22 września 2015, 18:02

    oo nieee:D

    • Beata465

      Beata465

      22 września 2015, 18:10

      hahahaha.....no proszę a to takie zdrowe, dużo białka, jodu, mało kalorii :D:D:D

  • agusia70

    agusia70

    22 września 2015, 15:54

    Krewety (nie krety) wg tego przepisu, z dużą ilością pietruszki też są pyszne:)

    • Beata465

      Beata465

      22 września 2015, 16:39

      krewety będą z chilli, znalazłam właśnie przepis a " ostro" tyż lubię :D

  • EwaFit

    EwaFit

    22 września 2015, 15:12

    nie moja bajka.... nie lubię owoców morza, jakoś nie moge się przekonać mimo prób. Ale na pewno zapachniało Ci Hiszpanią, z której wróciłas :)

    • Beata465

      Beata465

      22 września 2015, 15:14

      Mnie jeszcze nie przestało pachnieć....w lodówce chłodzi się micha owocowej sałatki w stylu Ole! melon, brzoskwinia, nektarynka, winogrona :D

  • SylwiaS1974

    SylwiaS1974

    22 września 2015, 14:40

    Gdybym była Twoim gosciem, wyszłabym głodna. Nie jem owoców morza. Ale w sumie bagietka bym się zapchała :) P.S. Szkoda, że do słodkiego nie mam takiego wstrętu jak do owoców morza :D

    • Beata465

      Beata465

      22 września 2015, 14:47

      Nie ma opcji żebyś ode mnie wyszła głodna ...na zamówienie córki ugotowałam zupę koperkową , jak orzekł Paszczur ....pyyyyyszną :D

    • SylwiaS1974

      SylwiaS1974

      22 września 2015, 14:48

      O, to masz rację, Nie wyszłabym głodna :)

    • Beata465

      Beata465

      22 września 2015, 15:00

      kiedyś znajomy po wysłuchaniu co mam w domu stwierdził" ty żartujesz że masz to w kuchni" toć to lepsze zaopatrzenie niż szwedzki stół w hotelu :D

  • wiosna1956

    wiosna1956

    22 września 2015, 14:35

    pychota !!!! ja podaję w małych miseczkach z sosem , bo pózniej maczam bagietkę w nim , ,,,,,,,

    • Beata465

      Beata465

      22 września 2015, 14:46

      hehehehe toć pod muszelkami był sos :D

    • wiosna1956

      wiosna1956

      22 września 2015, 14:50

      dla mnie za mało !!! ha , narobiłaś mi apetytu !!!!

    • Beata465

      Beata465

      22 września 2015, 15:00

      szable w dłoń ...w Lidlu są małże :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.