Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

MAm bardzo szerokie zainteresowania, jak to mówią moi znajomi jestem " kobietą renesansu" . Miałam być chirurgiem, zostałam prawnikiem ale wciąż uczę się czegoś nowego . Uwielbiam książki, zdobywanie wiedzy, wypady do klubów i wiele wiele innych

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1053570
Komentarzy: 43016
Założony: 5 stycznia 2007
Ostatni wpis: 19 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Beata465

kobieta, 59 lat, Radom

173 cm, 110.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 listopada 2024 , Komentarze (18)

Skoro zostałam w pewien sposób " zmobilizowan" do odpowiedzi na wiadomość, to grzecznie witam się ze wszystkimi. Dzieje się w państwie duńskim, dzieje...nie zawsze dobrze. W lipcu w Krakowie, zawadziłam się końcówką grzebiącą o wystającą z chodnika płytkę, stałam się po raz drugi kobietą upadłą, niestety tym razem ...problemy z ręką ciągną się. Kraków nie poczuwa się do winy, ja nie odpuszczę bo jestem ograniczona " ruchowo" a przecie ja praworęczna. Teraz po odrzuceniu moich reklamacji przez Wartę - co za ubezpieczyciel, sprawa jest u rzecznika finansowego, jeśli i tu nie będzie efektów to idę do sądu. Tyle że będzie to sprawców drogo kosztować. Staw łokciowy przesunięty, w tej chwili jest stan zapalny,   cieśń nadgarstka i różne mało ciekawe rzeczyw ogóle wszystko w tej ręce... do chrzanu. A najbardziej mnie wkurza, że tu ortopeda prowadzący - nic złego nie widzi, chociaż od września mówię, że z ręką jest coś nie tak przecież widzę i czuję. Dopiero koleżanka adwokatka z którą się konsultowałam podpowiedziała mi wyjazd do Otwocka, kurcze ...inny świat, potraktowana jak człowiek, wszystko wyjaśnione i przez ortopedę który mnie przyjmował, przeprowadził testy ( tu żadnych), dał skierowanie na usg , które robiła mi przemiła i baaaaaaaaaardzo komunikatywna lekarka , zaleciła jeszcze rezonans stawu łokciowego, jeśli jutro miejscowy " fachowiec" mi tego nie zleci, to wracam do Otwocka, będzie bolało kieszeń ( bo niestety wizyty w klinice darmowe nie są) ale trudno, rachuneczki do sprawy załączę. A tak w ogóle to moje " fiatuszki" chowają się super, teraz jeździmy wieczorem do Warszawy, bo córka poleciała służbowo do Indii, więc trzeba trochę potowarzyszyć Kazikowi. Wczoraj mało szału nie dostaliśmy, podziwiam wszystkich Warszawiaków - jak wy żyjcie w tym mieście?  Ile czasu w nim się traci. Do Warszawy jechaliśmy 50 min ( 100 km) a od Okęcia na Pragę Północ 1,5 godziny - no można jajo znieść ( albo się bez mała zsikać jak w moim przypadku). Co do łódzkich artystek - Ala wciąż żywy ogień - baaaaaaaaaaaardzo wygadana ( ciekawe po kim :D), bardzo zaangażowana, śpiewa, opowiada bajki, tańczy, rysuje, pomaga w kuchni ...Zoya,weszła w stadium ameby - pełza. Jeśli będzie taka jak siostra ( dzieli je tylko 4 dni jeśli chodzi o datę urodzin) to rodzice mają przegwizdane :D . No i to chyba byłoby na tyle, życzę wam miłego dzionka, pozdrawiam cieplutko( choć za oknem zimno) . Ahoj!!!!!!!

27 grudnia 2023 , Komentarze (16)

i po nich. Trochę zmęczona ale i zadowolona. Wnuczątka na miejscu wybierają zabawę z babcią ( z dziadkiem to tylko kopanie piłki - Kazik). W maju przywitamy Amelię - Paszczur młodszy  ( pseudo mama Kangurzyca) nosi w torebce drugą córeczkę. doprowadzam chałupę do " socjalizmu", dobrze , że jutro przyjdzie pani Edyta , bo ja już piorę i lada moment zacznę pakować walizy. Pogoda w Kołobrzegu wygląda nieźle ( przynajmniej w prognozie) ale jaka by nie była to ja i tak znajdę w niej coś dla siebie. Tymczasem trochę mojego dzisiejszego nieba z pełnią zimnego księżyca. 

Miłego, poświątecznego lenistwa. Ahoooooj!!!

22 grudnia 2023 , Komentarze (10)

“Pokój na ziemi ludziom,

a w niebie cisza gwiazd,

grają anieli,

świat się chlebem dzieli.

Świat ma dziś świąteczny blask.

Pięknych i radosnych

Świąt Bożego Narodzenia!”

6 grudnia 2023 , Komentarze (16)

..ja chyba zacznę lubić tego starego zgrywusa w czerwonej kapocie. Po latach posuchy wreszcie sobie o mnie przypomniał. Największą niespodziankę otrzymałam dzisiaj wieczorem ...pismo z WSA. Wygrałam z urzędnikami! Mają mi odpowiedzieć, Prezydent " dopuścił" się bezczynności no i ma mi oddać kasę za skargę. Jeszcze w życiu, nie czytałam tak żadnego pisemka..przesuwałam je kursorem wiersz po wierszu w dół a jak zobaczyłam " zobowiązuje Prezydenta Miasta Radomia do rozpatrzenia wniosku" to się popłakałam. A potem mnie naszła taka refleksja . Czy w urzędzie są głupi ludzie? Czy podli? Zanim wniosłam skargę do sądu wysłałam trzy pisma. W pierwszym prosiłam o informację publiczną, w drugim wskazywałam, że się mylą udzielając mi odpowiedzi jakiej udzielili i że zrobili to w złej formie, w trzecim ponowiłam prośbę o informację. I co i H2O, szli w zaparte, liczyli na moją głupotę? niewiedzę? że się znudzę i odpuszczę? Uzasadnienie wyroku zajęło 15 !! stron. Jestem dumna, dumna z siebie, że jednak moja wiedza nie jest taka do chrzanu. Umiem czytać, rozumiem co czytam i potrafię to wykorzystać właściwie przy pisaniu. Wow....po prostu jestem nieźle wykształcona ;). A przed zasłużonym snem pokażę wam jeszcze troszkę jesiennego , słonecznego Krakowa. 

Dobrej nocy i kolorowych snów. 

5 grudnia 2023 , Komentarze (22)

uderzy chłopu memu do głowy. No tak to on jeszcze w życiu nie miał.....miesiąc mnie nie będzie. Cisza, spokój...zarobi się na śmierć. Właśnie odebrałam skierowanie od 3 stycznia jestem w Kołobrzegu, sanatorium wygląda aligancko, najbardziej mnie cieszy ...basen :). Wracam 24 a 25 już jadę do Krakowa wracam 28 a 29 zaczynam rehabilitację. No takiego hardcoru to i ja nie pamiętam. A tak poza tym ...to sobie zafundowałam " bogate" Mikołajki - kupiłam bilety na koncert Diany Krall ( czekałam na nią kilka lat) i jeszcze raz na Hausera. Tak , że od maja do połowy lipca będę w Krakowie co dwa tygodnie :D :D Zima się u nas zrobiła jak należy. Śnieg padał od piątku, w niedzielę miałam jechać do Królewskich Źródeł, nastawiłam budzik, nawet wstałam o 6 i pomyślałam że ....12 km po nieodśnieżonych drogach to za chińskiego boga nie przejdę. Obudziłam Szczeżuję a on pyta , gdzie cię zawieźć do Źródeł czy może w góry świętokrzyskie . I tu zadziałała moja bystrość umysłowa i odpowiedziałam " w świętokrzyskie" . Pojechaliśmy, śnieg sypał cały czas, droga piękna, lasy przy trasie też. Pojechaliśmy do Zagnańska do Bartka i powiem wam, że przeszłam kawałeczek może jakieś 400 m i ledwie lazłam po tym świeżym, niedeptanym śniegu ( no bo było przecie rano ...przed 9) i się upewniłam, że gdybym pojechała do Królewskich Źródeł to a) nie zaszłabym daleko po tak głębokim śniegu b) po niedalekim spacerze buty byłyby mokrzusieńkie a stopy odpadałyby mi z zimna. Pofociłam i wróciłam do Ferdka i pojechaliśmy ( jak to mamy ostatnio w zwyczaju ) przez zadupia ( czyli opłotki) no i jechaliśmy przez Świętokrzyski Park Narodowy - przez puszczę jodłową ...bajka. Nawet małż dwa razy zajęczał z rozkoszy i wyrzekł " przepięknie" , tak że wycieczka udana, choć buty i nogi mokre, ale przynajmniej w autku mi nie odmarzły. Jutro lecę na zaprzysiężenie ławników w sądzie. Ciekawe czy wrócimy " do pracy". Choć na razie z racji sanatorium to mi niepilno do fotela ławniczego :) . Teraz zapraszam was w śnieżne ostępy. 

No to miłego dnia wszystkim. Ahoooooooooooooooooooooooooj. 

Ps. I nie zapomnijcie, że ten co to się będzie dzisiaj tłukł po nocy, to nie duch tylko świetny Mikołaj i lepiej, żeby nie wpadł do was z pustymi rękami. 

22 listopada 2023 , Komentarze (14)

...wczoraj dostałam " ponaglenie" od ubezpieczyciela. Oooooooooooo.....poleciało kilkanaście słów, powszechnie uważanych za niecenzuralne, potem ujęłam phona w dłoń i zadzwoniłam. O dziwo...udało mi się dodzwonić i grzecznie oświadczyć pani że nie mam sklerozy i widziałam ich poprzednie pisma do mnie i nawet...panu od szkody osobowej odpisałam, że dokumentację wyślę po 22 listopada tj. po kolejnej wizycie u ortopedzia. A pani od majątkowej niech czeka...bo nie mam jeszcze wszystkich wycen i sama muszę czekać na takowąż od serwisu. Dzisiaj rano zaliczyłam lekarza, kolejny miesiąc L4 i następna wizyta 20 grudnia, mam zdjąć ortezę i ćwiczyć ...niech boli a ja mam ćwiczyć. No pięknie, mam nadzieję ( a nawet pewność, że 75 dni zwolnienia coś " powie" firmie ubezpieczeniowej), za to trochę mnie zmartwił Nikuś ...trzeba mu wymienić obiektyw i elektronikę od AF, na razie poprosiłam o zwrot ...da się nim robić zdjęcia a 1950 zł na zbyciu nie posiadam ...niech ubezpieczyciel płaci za naprawę. A poza tym ....słonko wyszło za oknem :) ( i już zaszło) a ja testuję nowe naleśniki z przepisu Makłowicza. Szczeżuja, chyba trwale zachorował.....zaczął jeść to co gotuję :D 

No to miłego dzionka . Ahoj

17 listopada 2023 , Komentarze (21)

mam obecnie życiowy. Nie pamiętam, kiedy byłam w takim stanie. Po pierwsze primo ...kompletnie nic mi się nie chce. Nie wiem...może to wina tych " płonących oskrzeli" a raczej leków jakie je gasiły, na szczęście kaszel praktycznie poszedł w pi..... ale niestety znowu zaczęły mi się problemy ze snem. Budzę się koło 2 i nie mogę zasnąć, czasem uda się koło 4 ale np. dzisiaj amba....nie śpię.  Po drugie primo, byłam we wtorek po skierowanie do sanatorium, kolega obejrzał wyniki i oświadczył, że z EKG wynika mi przerost lewej komory , kurnia ...przerazić się nie przeraziłam, ale zaczęłam mierzyć ciśnienie i chyba trzeba będzie dla świętego spokoju pójść do kardiologa. NA moje szczęście, pływak po mojej lewej jest jednym z lepszych radomskich kardiologów to trzeba będzie z nim pogadać. A po trzecie primo...ubezpieczyciel zaczyna mnie wk......rzać. Rozbili mi odszkodowanie na dwa ...jedno osobowe, drugie majątkowe, no i zaczynają wymyślać...pan od osobowego chce tylko zdjęcia miejsca upadku, pani od majątkowego nie tylko zdjęcia miejsca upadku ale i " pomiar wysokości nierówności", no to w niedzielę jechaliśmy ze Szczeżują ..mierzyć, ten trzycentymetrowy występ w chodniku. Poza tym wysłałam dokumentację z mojego IKP nie, dla innych to jest dokumentacja medyczna ( sprawdziłam gdzie ją znaleźć i jak byk jest napisane że na IKP) ale nie dla ubezpieczyciela ...więc teraz będę latała po szpitalach , na szczęście w środę mam jeszcze jedną wizytę u ortopedzia to polezę i po tę dokumentację. Dla pani od majątkowego zbieram " opinie rzeczoznawców" - mam już opinię od optyka ( i fakturę za nowe patrzałki), aparat zawieźliśmy do serwisu w Warszawie i czekam na wycenę, dzisiaj zawiozę zegarek ..miałam to załatwić w środę, ale okazało się , że Apart w GS się powiększa , dobrze że mnie uświadomiono że jest drugi salon w M1 no i muszę tam dzisiaj podjechać. Co wam powiem to wam powiem...nie wierzę w horroroskopy, ale chiński przepowiadał zły rok Wężowi i niech to ...szlag trafi, faktycznie ten rok dla mnie jest zły, niech się kończy jak najszybciej. Ale tak poza tym ....to miłego piątku. Ahoj. No i trochę mojego jesiennego parku.

7 listopada 2023 , Komentarze (19)

byłam dzisiaj u niego na kontrolnej wizycie, fotka strzelona, gnat się zrasta, choć doktor powiedział, że do  stanu luksusowego to jeszcze trochę wody upłynie. Mogę wracać do pływania, za to powinnam unikać opierania się na tej ręce. Mam jeszcze pokazać się 22 i chyba doktor mi jeszcze da zwolnienie. No cóż...jak powinnam łapsko oszczędzać to powinnam. Z Krakowa wróciłam cała ( jak widać) choć tym razem nie nabiłam kilometrów , bo siły niet...i jak przylazłam z dworca na kwaterę to byłam mokrzusieńka i bezsilna, w piątek rano poszłam na Wawel - doszłam mokrzusieńka , wieczorem wspaniały koncert Hausera, wielka niespodzianka, dał człek czadu, głównie w rytmach latino ( prawie nikt się tego nie spodziewał), w sobotę rano powlekłam się ( i dowlekłam) do ogrodu botanicznego - oczywiście mokrzusieńka i bezsilna, w ogrodzie wyschłam, ale wróciłam już taksówką, a po południu pojechałam na plotencje do znajomych. Niedzielę spędziłam w łóżku , oglądając kryminały, bo deszczyło. Do chałupy wróciłam ...co widać, słychać i czuć. 

Zatem ...spokojnego wieczoru, niech moc będzie z wami ( i ciepełko w kaloryferkach tyż) :D :D :D Ahoj.

1 listopada 2023 , Komentarze (23)

po prawie dwóch tygodniach leżenia. Przelazłam prawie 4 tyś kroków i wyglądałam jakbym wpadła do wanny z wodą. Szczeżuja nie wierzył że tak się można upocić. Wszystko miałam mokrzusieńkie, włącznie z upierzeniem. Ale...wiem, że jak jutro dotrę do Krakowa ( bo w piątek koncert Hausera) to jestem w stanie dowlec się na Wawel ( tam mogę paść pod magnoliami i zgnić :D). Leki były tak silne, że po ostatnim antybiotyku po prostu wymiotowałam, masakra, wczoraj znowu był jadłowstręt ( dobrze że nie wodowstręt bo to by tylko potwierdziło, że jestem wściknięta), no ale już zaczynam się żywić ...głównie bananami, choć na obiad wymyśliłam sobie dzisiaj jajka sadzone na szynce. Poza tym ...Ala będzie miała siostrzyczkę albo braciszka. Te dzieci to są " celne" Ala miała się urodzić 13 maja ...to drugie ma się urodzić 14 maja ...no ja nie wiem czemu cały czas robią dziadkowi prezenty urodzinowe :D. No i tą dobrą wiadomością żegnam się z wami do zaś....Ahoj i spokojnego, pięknego, refleksyjnego dnia. 

25 października 2023 , Komentarze (26)

po pierwsze primo ahoj!!! po drugie primo , nie mam od wczoraj gipsu ale mam ortezę, po trzecie primo, mam zapalenie oskrzeli i to jakie. Ale to może opowieść na lepsze czasy, bo w zasadzie od niedzieli sypiam po 2 godziny na dobę i ledwie dyszę ...dosłownie. To co mi w piersiach gra , woła o pomstę do nieba , suche paskudztwo które w nocy potrafi mnie męczyć 20 min non stop. Mam nadzieję, ze po dwóch antybiotykach, encortonie i wit D w dawce 30 tyś, dzisiejsza noc będę w miarę znośna. No to by było na tyle( w bardzo telegraficznym skrócie) i miłego wieczoru :) . Biorę medykamenty i idę lulu....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.