Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Rozrywki zimowe

Super była!!! Napiszę dzisiaj.

Ogromny progres!! 😉

Pomyśl, jak mogłabyś pomorsować 🥶w tych jeziorkach gdzie na łabędziowe foty chodzisz. Poczytaj jak to spala kolorie i tłuszcz biały na brązowy zamienia! O odporności i przygodzie to nawet nie wspomnę, bo to wiadomo😉

Ja tak samo ciepłolubna jak Ty, szybko bardzo marznę, rękawiczki to takie zimowe, wyprawowe noszę i kaptur i nawet twarz zasłaniam, ale wejść do zimnej wody to zupełnie coś innego.

Nie ma co mówić, jak się nie spróbowało 😉

Nie musisz być zmotywowana, wystarczy, że treningi będziesz robiła😉

Ale Ty to byś miała gdzie w zimnej wodzie się moczyć!! Z fokami oko w oko!

Używasz ją? Wydaje mi się sto razy trudniej samotnie w beczce się moczyć, niż do dużej otwartej wody. Ale wielki plus - do domu blisko😉

To trzymam kciuki, żeby Ci się udało! Może z kimś innym udało by Ci się jeździć? Spytaj na lokalnej grupie morsów..