Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Christmas party się zbliża 🥳


Będzie już w najbliższy wtorek.

Gdzieś za morzami i rzekami jak dla mnie = po przeciwnej stronie W-wy. Początek o 20 - jak dla mnie prawie noc. Ale wybieram się i to na długo. Wszystkie mosty odwrotu popalone - poumawiałam się z kimś się dało i w jedną stronę i w drugą, swój voucher taxi zużyję na drogę tam. Wyjątkowo dobrze jestem w tym roku nastawiona do ludzi, hałasu, rozmów - jak do tej pory co prawda - czysto teoretycznie 😉.

Sukienki mam dwie - ciemno zieloną, sprawdzoną w zeszłym roku, jest idealna. Jej jedyna wada - w zeszłym roku już noszona. Druga jest czarna, cekinowa, na imprezę w sam raz i tak krótka, że co roku, ze dwa razy wyciągam ją z szafy, przymierzam (pod wpływem V., bo czytałam tu kilka już razy, że w szafie różne rzeczy dzieją się z ubraniami, że po pobycie tam, potrafią leżeć jakoś inaczej) i chowam z powrotem.

I jaki ja film ostatnio widziałam!! The Devil's Bath, opowieść wbijająca w fotel, wsysająca do środka i to nie tylko chwilowo, wciąż gdzieś tam jest w mojej głowie. Piękne zdjęcia, ciemne krajobrazy, życia tak inne od naszych i tak podobne jednocześnie...

Poniedziałek: 27 km rower, 0,5h siłownia, dodatkowe 7 km = szczepienie przeciw odkleszczowemu zapaleniu opon mózgowych (mega zadowolona jestem, że wreszcie to zrobiłam, terminów na dwie kolejne dawki Medicover będzie pilnował, nie uda mi się "zapomnieć")

Wtorek: 20 km rower

Środa: 30 km rower + 0,5h 

Czwartek: 20 km rower + 0,5h siłownia. Skończyłam słuchać Milkman, był całkiem niezły, ale nic we mnie nie poruszył. Co teraz...? Kilka pomysłów mam, na etapie niezdecydowania wygrzebałam jakąś niedokończoną Marian Keyes powieść, nic takiego, ale jako tło do kręcenia pedałami w sam raz

Piątek: 20 km rower, a po pracy naprawdę długi marsz, w poszukiwaniu ładnego selera naciowego. W sklepie za rogiem, pod tą nazwą była taka bardziej selerowa natka, w marketach warzyw nie kupuję, łatwo nie było

Sobota: 35 km rower + morsowanie. Po nocy z temperaturą tak -3 albo i więcej, całkiem gruby lód się zrobił, taki ze 2 cm grubości, a że wiatru nie było, ani śniegu, pokruszone kawałki wyglądają jak tafle szkła, a stojąc wśród nich, słychać dźwięk, jaki wydają indyjskie zawieszki z kryształkami. Jakie ciekawe fotki by były, taki mors trzymający taflę w rękach, jak lustro. Ale trudno jest zdjęcia robić w takich warunkach 😠.

  • barbra1976

    barbra1976

    15 grudnia 2024, 13:26

    Pokaż się w tej czarnej:)

    • beaataa

      beaataa

      15 grudnia 2024, 15:48

      To już przy następnej okazji wyciągnięcia. Teraz znowu próby nie przeszła. Ona wymaga wizyty u jakiejś sprytnej krawcowej, bo sukienka jest miękka, ale ma taką podszewkę po całości, że jak rękę do góry podniosę, to podnosi się też do majtek😠. Trzeba by ją było na taką ramiączkowo tylko podszewkę przerobić.

    • barbra1976

      barbra1976

      16 grudnia 2024, 00:34

      No do majtek to rozumiem że nie chcesz, tym bardziej, gdybyś zachciało bez majtek 😁

  • piekna.i.mloda

    piekna.i.mloda

    15 grudnia 2024, 10:42

    Ty dla mnie w każdej sukience wyglądasz pięknie bo figurę masz wzorcową, no ale jak widzę twoja aktywność to wiem dlaczego :)) czy film jest w kinach czy na jakiejś platformie?

    • beaataa

      beaataa

      15 grudnia 2024, 11:53

      Wiem ze w kinach, na platformach nie sprawdzałam. Bardzo, bardzo polecam.

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    15 grudnia 2024, 05:57

    Ja nadal podziwiam Cię za to morsowanie 🥰

    • beaataa

      beaataa

      15 grudnia 2024, 07:35

      Ja nadal nie mogę uwierzyć, że to robię że tak mnie to kręci 😉

  • Berchen

    Berchen

    14 grudnia 2024, 19:02

    Ta zielona jest super, pamietasz - widzac jau ciebie kupilam corce i tez wygladala w niej extra. W tym roku wyslalam jej srebrna i granatowa z mohito, tez ladne https://www.mohito.com/pl/pl/granatowa-sukienka-mini-z-metalizowana-nitka-323cd-95l

    • beaataa

      beaataa

      14 grudnia 2024, 19:09

      Też świetna! Ja w granatowym nie czuje się dobrze, zielony to mój ulubiony.

    • Berchen

      Berchen

      14 grudnia 2024, 19:27

      Ta zielen jest cudna,gleboka. Jest jeszcze srebrna, ale tez przy zielonej wypadnie blado.

  • Milly40

    Milly40

    14 grudnia 2024, 18:15

    A na czym problem polega źe w sukience byłas juz w zeszlym roku?

    • beaataa

      beaataa

      14 grudnia 2024, 18:29

      Na niczym, trochę z przymrużeniem oka to napisałam😉

    • Milly40

      Milly40

      14 grudnia 2024, 18:41

      No to mam nadzieję że pomogłam, a gdyby był ktoś zlośliwy to zawsze moźna zgasic „biorę udział w chalengu-10 lat z rzedu mieszczę się w te samą kieckę swiateczna” :) a swoją drogą księzna Kate też chodzi po kilka razy w tych samych outfitach więc to mega trendy.

    • beaataa

      beaataa

      15 grudnia 2024, 07:42

      Na szczęście w tym środowisku takie złośliwości są zupełnie niemożliwe. masę komplementów się zbiera i mówi, jak widzimy siebie w wydaniu nie codziennym.

    • Milly40

      Milly40

      15 grudnia 2024, 09:01

      Nuuuuudaaaaa

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.