Weekend na działce trochę inaczej niż dzień biurowy, wygląda na talerzu.
Tak około (tu wszystko jest tak około i mniej więcej 😉) 7 kawa na trawie, trochę poszwendania się i pogrzebania w komórce i 33 km rowerem po lesie, z postojem koło krzaków jeżyn.
Śniadanie tak o 11 ( jeszcze dwie więcej śliwki):
Około 13 S. na wielkim talerzu, podaje obiad - sadzone jajko, ziemniaki z kalafiorem i fasolką, przepyszny pomidor z ogródka obok. Na deser odżywka białkowa z mielonym siemieniem lnianym.
Potem jest wycieczka, wspólna już "na lody" oddalone od nas jakieś 3 km, my krążymy po okolicy co najmniej 15. Lody zjada S., ja mam jabłko i śliwki.
Potem jeszcze dwa banany, miska odżywki białkowej z wodą i siemieniem, a do ogniska - 0,5 bobu na spółkę.
Płyny - 1,5 l. muszynianki, duża herbata, 0,5 l. ziołowej mieszanki, dwie duże kawy.
Nie mam pojęcia ile to kcal, jakie to makra, ani czy to dużo, czy mało.
Dla mnie to tyle ile trzeba.
kasiaa.kasiaa
6 sierpnia 2024, 08:11Oprzeć się lodom, to wielka sztuka 💪
beaataa
6 sierpnia 2024, 09:35Dla mnie nie taka wielka. Ja lubię jak coś chrupie, jakieś owsiane z orzechami ciasteczka np. to moje kuszenie.
Luckyone13
5 sierpnia 2024, 23:20Mój ulubiony obiad!!! :) tylko Twój w wersji mini ;)
Luckyone13
5 sierpnia 2024, 23:21No i ta soczysta zieleń! czuję normalnie zapach tego lasu!
beaataa
5 sierpnia 2024, 23:22To jest ogromny talerz. A zieleń faktycznie wyjątkowa w tym roku.
Luckyone13
5 sierpnia 2024, 23:27Ja jem minimum dwa jajka sadzone do takiego obiadu i spokojnie pół kilo warzyw łącznie (fasolki i kalafiora) :D a i tak po tym obiedzie jestem szybko głodna niestety ;) A jeszcze mi się przypomniało, jak np. są młode ziemniaczki i do tego kefir lub maślanka! uhhh! uwieeelbiam! :)
beaataa
6 sierpnia 2024, 06:39Hmm, mnie wydawało się dużo 🤔. No i był jeszcze ten deser odzywka białkowa z siemieniem, cały pojemni po zsiadłym mleku, które wsunął S.
BurzauJarmuza
5 sierpnia 2024, 13:19I to odpowiedź n pytanie, dlaczego jestem gruba :) to jedno jajko sadzone na talerzyku deserowym?
Zabcia1978v2
5 sierpnia 2024, 14:22🤣😉
beaataa
5 sierpnia 2024, 14:43😄
Julka19602
5 sierpnia 2024, 13:04Nie boisz się po lesie jeździć sama? Mnie napadli kiedyś dla celów rabunkowych w leśnym przejściu na plażę, mam traumę. Jedzenie pyszne. :)))
beaataa
5 sierpnia 2024, 14:43Nie, nie boję się.
Prosiatko.3
5 sierpnia 2024, 11:33Przepyszny taki obiad, śliwki też kocham 😁
beaataa
6 sierpnia 2024, 06:41Śliwki były mego słodkie, takie na już. W sklepie z osami o nie walczyłam 😀
Milly40
5 sierpnia 2024, 10:58Wszystko zależy od gramatury, tak na oko to rzeczywiście trudno to wiedzieć. Ale tak zupełnie, zupełnie na oko to nawet tysiąca kcal tu nie ma i białka też mało. No ale piszesz że to dla Ciebie nieważne, no i ok.
barbra1976
5 sierpnia 2024, 10:50Kocham wsiowego jedzenie. A pomidory i bób - wow.
beaataa
6 sierpnia 2024, 06:43Bobu ta już dla mnie końcówka. W ten weekend będzie chyba pożegnanie... A pomidory, te od pani ze wsi obok, też krótko są, a w tym roku jeszcze wyjątkowo źle coś rosną, więc wsuwam dużo teraz.