Kątniki w naszym kibelku "z ❤" mieszkały w swoim kącie już kilka lat. Mało ruchliwe, dopiero świecenie czołówką zmusiło je do zrobienia kilku szybkich kroków w głąb ich kąta i podwinięcia nóg pod siebie. Ale niestety, po niedawnej naprawie podłogi zniknęły całkiem 😭. Pojawiły się tylko ich pajęczyny, więc jest nadzieja, że wieśniaki - kątniki tez wrócą...
A upały i ja, nie lubimy się, ale jakoś tolerujemy.
Tydzień w biurze: po 20 km rower + 0,5 h treningu siłowego codziennie
Piątek - wtorek: 250 km rower.
karlsdatter
16 sierpnia 2023, 15:33Od samego zdjęcia wykręca mi wnętrzności. Miotacz ognia to jedyny ratunek w takiej sytuacji.
kitkatka
16 sierpnia 2023, 14:28Mieliśmy kilka lat temu w domu, za komodą Zyzia Tłuściocha. Był najlepszym kumplem Michałka i nazywał się Stefan. Robale są dla mnie obojętne. Jakbym zobaczyła węża to cała dzielnica by to usłyszała. Pozdrówka
beaataa
16 sierpnia 2023, 14:40😀
alinan1
16 sierpnia 2023, 12:28Fujfuj… moja nie lubieć takich zwierzaczków …W pierwszej chwili odczytałam, że jednego dnia zrobiłaś 250km. Ale na 4 dni to też dużo. Jesteś mistrz! Ups - 5 dni. Też nieźle.
kronopio156
16 sierpnia 2023, 11:44😱
laveau
16 sierpnia 2023, 11:26Ja toleruje tylko cienkonożne, bo zjadają kątniki 😅
Milly40
16 sierpnia 2023, 11:03Dla mnie wszelkie robale są okropne, wolę ich nie widywać wcale nawet na fotkach.
hanka10
16 sierpnia 2023, 09:43Oj, jak zatęskniłam do kibelka z ❤️ :)) ma swój urok , katniki też :)!
.krcb.
16 sierpnia 2023, 09:32Ja się boję pająków zwłaszcza dużych 😁
Yekaterina77
16 sierpnia 2023, 08:52Ja nie mogę z nimi funkcjonować w jednym pomieszczeniu więc córka lub mąż je wynoszą zazwyczaj w słoiku na zewnątrz :)
sachel
16 sierpnia 2023, 08:19Ja się trochę brzydzę pajaków, ale rozumiem, że są pożyteczne, więc jak je widzę, to zamykam oczy :)