Tyle miałam obaw tuż przed, że zimno będzie i mokro, że moje biodro, a może i coś innego nie są w kondycji do noszenia plecaka (16, 5 kg waga na lotnisku), i że... i że... S. = motor całej wyprawy, na każde że miał jedną odpowiedź _ to samochód wtedy wynajmiemy.
A było, jest jeszcze trochę, bo wciąż czeka nas lot do pl, wyprawa super pod każdym względem.
Samochodu nie było. Był trekking ponad 100 km od Gór Tęczowych, czyli z Landmannalaugar do Thorsmork i jeszcze dwa dni dalej. Widoki niezapomniane, zupełnie inne każdego dnia. Było moczenie się w gorącym źródle i żadnego innego moczenia 😉, bo pogoda niewiarygodnie dobra. Kondycja też 👍. Kempingi na czarnych, wulkanicznych piaskach, ścieżka przez góry pokryte lawą z wybuchu, tego, który był około 10 la temu. I przez skraj lodowca. Wodospady i rzeki, takie, że kręciło się w głowie. Mosty rzadko, jeżeli już to na kółkach, żeby łatwo je było przestawić.
Była czarna plaża piaszczysta, takase, i druga z ogromnymi skałami, które powstały, jak angielski książę szukający żony za morzami, nie chciał zabrać na pokład kobiety trolla. I ona czar rzuciła i w kamień statek, załoga i ona sama się zamienili.
I wreszcie zobaczyłam puffiny. I to nie kilka, a setki. Fruwały, pływały i siedziały na brzegu wysokiego klifu. Prawie się nie bały ludzi, chociaż kiedyś były przez nich łapane i zjadane 😠.
Nie, nie oglądaliśmy czynnego teraz wulkanu. Tak, będzie link do fotek.
Kaliaaaaa
8 sierpnia 2023, 08:30A mi wszyscy którzy byli na Islandii wmawiali że bez auta to bez sensu... Cieszę się że się jednak da:) Nocowaliscie w namiotach? To świetna motywacja do pracy nad formą, podziwiam i gratuluję:)
beaataa
8 sierpnia 2023, 10:35Tak nocowaliśmy w namiocie. Nie lubię jeździć od atrakcji do atrakcji samochodem.
izabela19681
7 sierpnia 2023, 11:52WOW!
Imreborn
7 sierpnia 2023, 11:49Ale wspaniale!
piekna.i.mloda
6 sierpnia 2023, 23:16Pięknie! Tylko szkoda, ze jedna fotka ! Nie wiem gdzie szukać więcej :) Puffinow jeszcze tez nie widziałam!! Zawsze za późno wybieram się w miejsca gdzie latem przebywają :)
beaataa
6 sierpnia 2023, 23:29Ja zaraz podam link do zdjęć. Dopiero co się ogarniamy ze wszystkim po nocnym powrocie. Ja w Szkocji największe nadzieje na puffiny miałam na Orkadach, ale żadnego nie zobaczyłam. Czytałam, że na Staffa jest ich cała masa.
piekna.i.mloda
7 sierpnia 2023, 11:50Byłam na Staffa pod koniec sierpnia i już ich nie było :(
Naturalna! (Redaktor)
6 sierpnia 2023, 19:34No i o to chodzi 😆😁 Miło się czyta, moc to Wasza wypracowana jest przez lata, nie wzięła się z "powietrza". Zdjęcie Twoje wywołało 😆 No czad 💪
beaataa
6 sierpnia 2023, 20:43Straszna była ta rzeka!!! Nie to że głęboka, bo za kolana tylko, ale kamienista i taka rwąca, że naprawdę miałam cykora....
beaataa
7 sierpnia 2023, 07:31Tegoroczna kondycja bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, naprawdę dużo pracy w nią włożyłam i to takiej, że nie miałam pewności, że przyniesie efekty. Jakies dwa lata temu zaczęłam mieć problemy z biodrem, przyczyna jest budowa, więc niewiele mogę na to poradzić. Ale robiłam co tylko mogłam, dużo robiłam, nie bardzo widząc efekty natychmiastowe. A ten wyjazd potwierdził, jak bardzo było warto.
alinan1
6 sierpnia 2023, 15:25Wow- super! ( to na link do fotek). Musiała być niesamowita ta Wasza wyprawa! Zazdroszczę kondycji, odwagi, pomysłu i realizacji. Ja bym w ten sposób nie dała rady. Właśnie wracam z Norwegii, ale z wycieczką zorganizowaną, autokarem. Mnie północ zachwyciła . Białe noce - niesamowite przeżycie , bycie na Nordcap też . Ale taki treking jak Wasz to jyz wyższy lewel !Szacuneczek!👏👏👏
beaataa
6 sierpnia 2023, 15:39Super, że udała Ci się wycieczka :) Mnie północ bardzo ciągnie. W Norwegii obejrzałam Lofoty i Senie. No i fiordy. Piękne wszystko, ale obarczone dużą niepewnością co do pogody:(
alinan1
6 sierpnia 2023, 17:02To prawda z pogodą. My mieliśmy nieprawdopodobne szczęście! Cała wycieczka 20-23 stopnie i głównie słońce ! Wszyscy się dziwili. Tylko jeden dzień był brzydki i zimny , jak w planie było siedzenie na Nordcapie i oglądanie zachodu, a po 2 godzinach wschodu słońca. Nic z tego nie wyszło , bo widać było NIC. Ale pilotka wymyśliła żeby kolejnego dnia wstać wcześniej , sprawdzić pogodę tam ( dzwoniąc do ludzi) i jeśli będzie widoczność , podjechać na pół godzinki zobaczyć i zdjęcia porobić .I tak zrobiliśmy . Suuuper wszystko wyszło.
Babok.Kukurydz!anka
6 sierpnia 2023, 14:22zazdroszczę, Islandia gdzieś tam w marzeniach wyjazdowych wciąz jest, podobnie jak oglądanie maskonurów na żywo. Jako dzieciak oglądałam o nich filmy dokumentalne i fajnie byłoby mieć kiedyś teleobiektyw i iść na polowanie ;)
beaataa
6 sierpnia 2023, 14:35Wypatrywałam puffinów w Szkocji i w Norwegii bardzo. Do nich nie trzeba tele. Jak nie ruszasz się gwałtownie i leżysz, możesz robić fotki z 1 m i one nie odlatują.
hanka10
6 sierpnia 2023, 13:51Super :)! Czekam na zdjęcia !!!
beaataa
6 sierpnia 2023, 13:54:) dam znać jak juz będą. Jedyna trudna sprawą był nocny lot z powrotem..
FranekDolass
6 sierpnia 2023, 13:37Cudownie!!! 😍 Jesteście wielcy!!! ❤️ Czekam na zdjęcia 🥰
beaataa
6 sierpnia 2023, 13:53Zdjęcia może dzisiaj ogarniemy, bo im wcześniej tym bardziej cieszą :) A przyroda była tam niesamowita!! I inna codziennie.
Milly40
6 sierpnia 2023, 11:20A takie przyziemne sprawy jak mycie się, spanie, jedzenie, to jak? Serio pytam bo ja nie znam takiej formy wyjazdu.
barbra1976
6 sierpnia 2023, 12:42Spanie i jedzenie pewnie w tych 16 kilo 😃
beaataa
6 sierpnia 2023, 13:51Barbra ma trochę racji :) Tam trzeba było spać na kempingach, jak w całej Islandii i bardzo było to przypominane. To był obszar wyjątkowo chroniony. I co jakieś 15 km były chaty = proste domki, gdzie można było spać. Teoretycznie, bo wszystko dawno zarezerwowane. I przy takiej chacie był kemping z toaletami, prysznicem i czymś do jedzenia. Czasami tylko z czekoladą w trzech smakach i rodzynkami w czekoladzie :). Przy jednym były te gorące źródła. Palnik, gaz i jedzenie liofilizowane mieliśmy w plecakach. Były kempingi, gdzie spaliśmy trzy noce i robiliśmy po górach kółka na lekko. Była też opcja "na bogato", trekking zorganizowany tak, że ludzie szli na lekko, a namioty, jedzenie i co tam chcieli, przewoziły im przeogromne terenówki, jakie, przejeżdżające przez rzeki i kamienie. Oni mieli jabłka i selery naciowe :).
barbra1976
6 sierpnia 2023, 02:58Islandia, moje marzenie na równi z Peru.
barbra1976
6 sierpnia 2023, 12:40A w ogóle to macie mega moc💪💪
beaataa
6 sierpnia 2023, 13:34Ja się nie spodziewałam, że tak dobrze będzie z mocą !! Mieliśmy pandemiczną przerwę w takich wyjazdach. Ale moje treningi i rower pomogły. A S. jest nieustannie silny jak koń :)
alinan1
6 sierpnia 2023, 15:28Niesamowici jesteście!