zależy np. od lustra.
Ja taka siebie zobaczyłam po obiedzie w Rokytnicach😵 (ogromna grecka sałatka).
Dobrze mi bardzo z moim otwartym klubem.
Mam tam znajomych (tak, znajomych, bo na zajęcia grupowe przychodzi coraz więcej facetów) i to chyba jest jedyne miejsce, no poza pracą oczywiście, gdzie rozmawiam z ludźmi.
Mam dużo ruchu, bez którego dziadzieje i obsuwam się w lenistwo.
I zachętę to wyjścia z domu w taka przebrzydłą pogodę.
I okazję, żeby zakładać mutli kolorowe, wygodne ubrania (zamówiłam dwie kolejne pary leginsów: w pocięte flamingi na tle mocno zielonych liści i z syreną o amarantowych włosach na jednej nodze, mojej nodze). Tylko kupno treningowych rzeczy ostatnio mi się udaje z pozostałymi wciąż słabo.
Poniedziałek: 20 km rower i spacer=regeneracja
Wtorek: 20 km rower + komlex x 3 z dużo większymi niż do tej pory ciężarami
Środa: 20 km rower ( a ślizgawica rano była straszna)
Czwartek: 20 km rower + komplex x 4 w południe, a później 50 minut interwałów
Piątek: 20 km rower, po pracy szczepienie 3-cią dawką, jak zwykle tylko trochę bolała mnie ręka
Sobota: 10 km rower i 2 x po 50 minut: sztangi + TBC i niezbyt długi spacer po południu
Niedziela: 10 km rower + 50 minut TBC
A na obiad S. naleśniki ze szpinakiem szykuje🤪.
Ajcila2106
7 lutego 2022, 23:28Ja w lustrach sklepowych, szczególnie tych w przymierzalniach, zawsze dobrze się widzę...niestety domowe wyprowadza mnie z samouwielbienia;)
beaataa
8 lutego 2022, 07:16Ja odwrotnie, sklepowe, szczególnie w przymierzalniach mają jakieś okropne oświetlenie i siebie w nich też widzę okropną:(
Ajcila2106
8 lutego 2022, 15:47Z oświetleniem racja, ale jak wyszczuplają;)
piekna.i.mloda
16 stycznia 2022, 22:18lustereczko lustereczko... jak to sie wszystko w oka mgnieniu zmienilo ...
kronopio156
16 stycznia 2022, 17:21W takim razie muszę zmienić lustro;-) Z Twoją super sylwetką tylko takie kolorowe wdzianka!:-)))
Milly40
16 stycznia 2022, 15:18Wyglądasz tu jak Agnieszka Osiecka…jak się nad tym zastanowię, to u mnie zajęcia na siłce to teź oprócz kontaktów „pracowych” jedyny kontakt regularny z ludźmi, na żywo. Czasem kogoś spotkam ze znajomych, albo rodziny ale potem się denerwujemy i liczymy dni czy na pewno nie doszło do zakażenia, więc już wole sobie darować.
beaataa
16 stycznia 2022, 15:48Mój drugi ludzki kontakt to biuro, ale tam rozmowy nie są bardzo ciekawe:) Lubię te moje "klubowe" spotkania, bo robimy coś razem, a potem w szatni chwila gadania. Takie spotkania z piciem kawy i gadaniem przy stoliku są zupełnie nie w moim guście.
zlotonaniebie
16 stycznia 2022, 14:54Moje wszystkie lustra są jednakie i wszystkie pokazują nie to co chcę zobaczyć. Z tą siłownią rozumiem, bo też mnie kusi. Ale rozsądek, przynajmniej na teraz mówi nie. W domu mam wszystko czego potrzebuję ( oprócz stojaka na sztangę ) Sama też nie jestem w formie, więc dobrze mi ćwiczyć samemu, bo się nie stresuję. Ale brakuje mi bardzo ludzi, bo całe życie z nimi pracowałam i czasem tez bym coś zagadała. Ale tak sobie myślę, że dam sobie czas do jesieni, zobaczę jak dojdę z formą i sylwetką. Po wakacjach może się zapiszę. Twoja aktywność jest imponująca, wiesz, że Cię uwielbiam:))
beaataa
16 stycznia 2022, 15:44Ja jakoś zobojętniałam na zagrożenie jakim są inni ludzie. Chorowałam lekko, szczepiłam się ile można, od dłuższego czasu w moim biurze jest dużo osób i w fitness klubie też. Jakoś nic złego nikomu się nie dzieje. Nie mam też kontaktów z żadną starszą, czy schorowaną osobą, więc tak już żyję jak kiedyś, tylko maseczkę zakładam jak trzeba.
zlotonaniebie
16 stycznia 2022, 15:49Ja jakoś specjalnie nie zamykam się na ludzi. Tam gdzie trzeba to mam maseczkę i tyle. No ale ta moja mama jest zawsze gdzieś tam z tyłu głowy, więc jakieś dodatkowe spotkania ze znajomymi są ograniczone.
barbra1976
16 stycznia 2022, 14:43Omatko, co tu się dzieje. Terminy dziadziec i przebrzydła pogoda są absolutnie nie twoje.
beaataa
16 stycznia 2022, 15:38Praca zdalna na początku pandemii i pozamykane siłki naprawdę dały mi w kość:(
barbra1976
16 stycznia 2022, 15:45😘😘😘😘😘😘
barbra1976
16 stycznia 2022, 15:46Szukaj szczęścia w sobie, wewnątrz, serio, jakkolwiek banalnie to brzmi. ❤