Moje gryczane chlebki. Przepyszne obydwa.. Przepis pierwszy lepszy_moje dodatki = czarnuszka i suszone pomidory z czosnkiem i bazylią.Jedyna wada = trzeba dobrze czas rozplanować, bo 48 godzin trzeba czekać i mieszać. Ale warto
Poniedziałek: 20 km rower +20minut marsz w południe + poweekendowa regeneracja
Wtorek: 20 km rower, komplex x 4 w południe,
Środa: 20 km rower + w południe brzuch x 3,
Czwartek: 20km rower
Piątek: 20 km rower + nic, bo siedzenie w korpo zjada mój czas strasznie.. innymi słowy _ zakończenie roku.
Sobota: 10 km rower: 50 minut siłowni (jak zwykle) + 1h air jogi idzie mi coraz lepiej (samochwa...itd)
Niedziela: 10 km rower + 1h TBC + 1h cycling (gapiąc się między innymi na pomarańczowe góry z nie z tego świata
aniaczeresnia
12 lutego 2019, 11:27Wow, z takimi ozdobami!
iw-nowa
11 lutego 2019, 13:33Matko, jakie piękniusie te chlebusie! Szczególnie ten we wzorek. :)))
beaataa
11 lutego 2019, 20:37A jakie pyszniusie:)
zlotonaniebie
11 lutego 2019, 11:23Mam chyba jeszcze kromeczkę w lodówce, ale mogłabym już myśleć o następnym. Piękna foremka. Kiedyś jak dużo piekłam ciast to tez kupowałam takie różne foremki, teraz stoją bezużytecznie. Choć pomyślałam, że taka jedna może by się nadała, tylko nie wiem jak będzie z wyjęciem z niej chleba, czy się nie przyklei. Twój chleb to jak freski na kamienicach w Zamościu:))
beaataa
11 lutego 2019, 20:40W mojej nic, a nic się nie przykleja. Ale ona się rozłazi na boki;(
barbra1976
11 lutego 2019, 11:20Problem jest taki, że bym zezarla pół takiego naraz. I tyle w temacie chleba. Drugi problem i poważniejszy, nie ma tutaj gryczanej niepalonej
beaataa
11 lutego 2019, 20:52Ja bym cały zeżarła na raz!:( Więc pieczenie w porze prawie nocnej, później krojenie na malusie i cieniusie i mrożenie. Jednorazowo tylko dwie wyciągane.
barbra1976
11 lutego 2019, 21:31No to jesteś miszcz
taka^ja
10 lutego 2019, 20:38Nieustannie podziwiam :)
Ajcila2106
10 lutego 2019, 20:05Piękne chlebki...i na pewno smakowite:) Ja raz w życiu, jak dotąd, piekłam chleb gryczany, ale z mąki gryczanej z dodatkiem puree z ziemniaków...niestety robiłam go dla znajomych i nie miałam okazji spróbować:( Ale ponoć był pyszny i nawet mocno się nie kruszył:) Będę musiała zrobić kiedyś dla siebie...może też mi zasmakuje? Tylko jak tu znaleźć przepis? Będę musiała przejrzeć swój pamiętnik " z lata", może zapisałam link do strony? Na temat Twojej aktywności to w ogóle się nie wypowiadam...bo co tu pisać...przecież wiadomo, że Cię podziwiam...a siebie nie mam za co;) Miłego wieczoru:)
.krcb.
10 lutego 2019, 19:27fajne
.krcb.
10 lutego 2019, 19:27fajne
Saiki
10 lutego 2019, 19:10Jakie piękne zdobienia na chlebku, wow!;)
wojtekewa
10 lutego 2019, 18:21Foremki super!!! Gratulacje za aktywność
Berchen
10 lutego 2019, 17:05czy te chlebki to z tego przepisu - bez zakwasu i bez drozdzy? kiedys zrobilam i wyszly bardzo ciezkie jak zakalce, nie dalam rady jesc, wyrzucilam. Twoje wygladaja dobrze i jak piszesz ze smakuja dobrze to moze moglabys wpisac przepis? albo link? Zaskakujacy wzorek formy:):):)
beaataa
10 lutego 2019, 17:24Ja wykorzystałam ten: http://www.kuchniawformie.pl/2017/03/bezglutenowy-chleb-z-kaszy-gryczanej-niepalonej/comment-page-1/, ale tylko dlatego, że wyświetlił mi się jako pierwszy. I namoczyłam tą kasze w misce, w której wcześniej wyrabiałam chleb, więc chyba troszkę chlebowego zakwasu popracowało (ale wcześniej namaczałam w czystej misce i też był pyszny). Trzymałam trochę dłużej = 16h już po zmiksowaniu, ale to tylko dlatego, że wcześniej nie miałam czasu na pieczenie. I one były cały czas w zimnym piekarniku i były tam podczas jego rozgrzewania. Naprawdę wyszły pyszne!:) Z chrupiącą skórką i podziurkowanym środkiem:)