Piątek: 20 km rower, w południe JM level 3 x6
po pracy w klubie:
1. Romanian MC: 15x 35 kg rozgrzewkowo, 10x 40kg x 4 serie
2a. Wypychanie nogi do góry w klęku na maszynie do ćwiczenia tyłka: 15x 36kg, 15x 39kg, 15x 39kg, 15x 39kg - na każdą nogę
2b. Przywodzenie nóg na ginekologu: 20x 27kg
2c. Odwodzenie nóg na ginekologu 20x 27kg
a, b i c w serii łączonej powtórzone 4 razy
3. Unoszenie tułowia do góry na poziomej ławce rzymskiej 20x w trzech seriach - na górze spięcie i chwila zatrzymania,
4. Spięcia brzucha na ławeczce skośnej 20x 3 serie jak nie ma lodu jadę szybciej=więcej czasu na siłce
I godzina ABT = znowu tyłek + nogi + brzuch.
Sobota: 10 km rower + godzina TBC + godzina sztang - ostatnie zajęcia z moim ulubionym instruktorem buuu
wieczorem 6 km szybkiego marszu po lesie i ognisko i wylałam sobie na rękę herbatę z termosu i mały palec mam teraz w bąblach i pozostałościach po nich, a ten obok był jednym wielkim bąblem, dopóki go nie przekułam i nie wiem co będzie z treningami bo wszystkie potrzebują dłoni
Niedziela: 10 km marszu po lesie - był śnieg i pięknie było
beatawalentynka
19 grudnia 2016, 16:02Mam nadzieję, że i ja zacznę korzystać z siłowni jak dostanę kartę, więc może te tajemnicze nazwy uchylą rąbka tajemnicy przede mną :))) Na razie to czytam i nie wiem o co chodzi :))) Oparzenia długo się goją i są bolesne, współczuję. Jak masz kolagen w żelu, to posmaruj, działa cuda.
beaataa
19 grudnia 2016, 18:24Bardzo polecam trening z obciążeniem - cuda działa. Kolagenu nie mam, ale pani w aptece jakieś magiczne opatrunki mi poleciła: ze srebrem koloi.. coś tam.. i jakiś drugi. Zresztą całkiem dobrze sobie radzę bez dwóch palcy, mam je chyba niepotrzebnie. Tylko z myciem słabo:(
beatawalentynka
20 grudnia 2016, 09:38Srebro koloidalne, też dobre. Mówisz, że nie potrzebne dwa palce :))) Dobre :))) Nastawiam się na treningi z obciążeniem i czekam z niecierpliwością kiedy dostanę tą kartę :)
sachel
19 grudnia 2016, 14:30Zmęczyłam się okrutnie od samego czytania, co ćwiczysz!!!! Z palcem strasznego pecha miałaś, życzę żeby się szybko zagoiło.
aniaczeresnia
19 grudnia 2016, 13:12Nie mozesz zrobic opatrunku na palce na trening?
beaataa
19 grudnia 2016, 14:02Zrobiłam, nie jest źle. Boje się pozdzierać tą skórę po pęcherzach, bo w przypadku jednego palca to cała jego powierzchnia. Nigdy nie widzałam czegoś takiego i nie wiem co mi wolno, a co nie. Ale okazuje się, że więcej niż myślałam:) może nie tylko w sprawie palca:))
Nefri62
19 grudnia 2016, 11:11to miałaś pecha z tą herbatą ale może szybko się zagoi :))
beaataa
19 grudnia 2016, 12:38Nie mogę się doczekac! Zmywać też nie mogę:) nawet w rękawiczce bo się nie mieści - jedyny jak na razie plus.
diuna84
19 grudnia 2016, 10:52O matko ale jestem już całkiem w tyle ! JM level 3 x6 szacunek i cała reszta ! Ręka się zagoi i działasz dalej. Spokojnie.
beaataa
19 grudnia 2016, 12:33Próbuje działać zaraz:) na rowerze poszło, tylko hamować jednostronnie musiałam, może JM też pójdzie. Chcę ją skończyć do świąt i po nowym roku coś nowego zacząć. A Ty nadrabiaj!:)
diuna84
19 grudnia 2016, 12:57KURCZE MUSZĘ- bo coś nowego już miałam od razu zaplanowane przy planowaniu JM... fajnie było by razem :) jak to mam ugryźć ze zaległości !
zlotonaniebie
19 grudnia 2016, 05:57Chyba zostaną Ci brzuszki na plecach bez użycia rąk. Pewnie już teraz ręka nie boli, ale rany goją się długo, bo łatwo uszkodzić świeży naskórek w czasie zginania palców. Więc nie eksploatuj tej ręki jeśli możesz.Wiem coś o tym, bo co roku zaczepiam ręką o rozgrzany piekarnik i to bez względu na to jak bardzo staram się być ostrożna. Zdrowia!
beaataa
19 grudnia 2016, 07:15Hm, zobaczę jak to będzie. Rower da radę, a potem czas na JM i dużo ćwiczeń z pozycji plank?? Na razie to bandażuje na dzień żeby nie brudzić i nie widzieć - co z oczu to z serca::)) I do apteki zaraz idę po cudowną maść na oparzenia. I zła jestem!!!!:(