Godzina 20 z minutami, temperatura tak -5, zimny wiatr, a parking rowerowy przed moim klubem przepełniony. Oprócz pojazdów - właściciele. Jeden, a właściwie jedna klęczy i głowę gdzieś w okolicy ramy trzyma, reszta gada.
Temat: komu zamarza zamek w lince do przypinania, kto używa płynu do rozmrażania, kto nie.
Różne kombinacje: płyn używany profilaktycznie przed, płyn używany jak już mleko się wylało, nigdy nie.
Wnioski: nie zamarza tym, którzy garażują (rower + linka) w salonie, kontrolę tracą Ci, którzy chuchają w zamarznięty. Oczywistość oczywistości, ale jakie integracyjne.
Poniedziałek: 20 km rower + JM level 3 + ponad dwie godziny dzikich tańców
Wtorek: 20 km rower + JM level 3
po pracy w klubie:
1. Ściąganie drążka pionowo do klatki: 15x 25kg 5 serii
2. Wciskanie sztangielek na barki siedząc: 15x 7kg, 12x 7kg, 12x 7kg, 11x 7kg
3a. Wyciskanie sztangi w leżeniu na ławce poziomej: 20kgx 12 x 4 serie
3b.Wznosy ramion bokiem w opadzie tułowia: 15x 2.5kg 15x 2.5kg 15x 2.5kg 15x 2.5kg (a i b jako serie łączone)
4. Unoszenie tułowia na ławce rzymskiej poziomej: 20x 2 serie, bardzo wolno, ze spięciem w górze
I godzina interwałów - całkiem nieźle poszło pomimo niedospania i
Środa: 20 km rower i relaks=spanie w saunie w południe
Czwartek: 20 km rower + JM level 3
A po drodze do domu wypróbowałam perfumy, które były moim nr 1 na liście zakupów. Wielki błąd, są wstrętne i nie chcą się zmyć.
diuna84
17 grudnia 2016, 21:45Ciekawy temat z tym rowerem. Cały tydzień pracy i sobota porządki .. Tęsknię za JM
Nefri62
16 grudnia 2016, 14:47część Beaataa , widzę że dużo ćwiczysz i piękna masz wagę. Ja niestety muszę się wziąć w końcu za swoją :))
beaataa
16 grudnia 2016, 16:13Cześć:) ja tak na szybko zerknęłam do Ciebie i widzę, że Ty niezły bieczacz jesteś! Szacun wielki!:)
diuna84
17 grudnia 2016, 21:47Cześć moje drogie ha ha to co ja nam powiedzieć leń w szale przed światami jestem. dziś takie porządki ze coś mi w plecy wlazło. :'(
aniaczeresnia
16 grudnia 2016, 11:40Podziwiam za wytrwałość, rower w takich temperaturach, brrr...
angelisia69
16 grudnia 2016, 03:07dzieki za przypomnienie,to moja 1sza zima z rowerem i nie zamierzam z niego rezygnowac a parkowac niestety musze na dworze :/
beaataa
16 grudnia 2016, 07:01Moja 2-ga. Na razie pogoda rowerzystom sprzyja:). Ja do tej pory tylko jeden dzień odpuściłam - straszne oblodzenie + śnieg.
barbra1976
15 grudnia 2016, 23:40Suszarka do włosów by stykla do odmrazania ;) :D
marii1955
15 grudnia 2016, 20:46Oj tak , ten kto garażuje -przy mrozie - na zewnątrz , ma problemy niestety ... To macie mrozik dość znaczny , a u nas +1 st ......... kurcza , fajnie , że masz czas na treningi , ja zmuszona byłam swój odwołać ... czas mi się tak spiętrzył , z czegoś niestety trzeba było zrezygnować jak się chce zostawić dom w świątecznym nastroju . tfu tfu - najgorsze jak perfumy brzydko pachną i nie chcą się od nas odczepić - wgryzły się chyba w skórę hehe :) Przez noc -mam nadzieję- ulotnią się jednak ... Ściskam :)))
beaataa
15 grudnia 2016, 22:40U nas taka naprzemienna pogoda, jednego dnia pada, potem -6 w nocy i rano wszystko zamarznięte. A czas na treningi mam bo ja nic nie szykuje na święta, nienawidzę tego robić i nie robię:)) sprzątam jak mam brudno, gotuje jak mam chęć. Jedna z zalet dorosłości:::))) z której korzystam ile się da. Buziaki:)
zlotonaniebie
15 grudnia 2016, 20:41A nie zimno Ci w pupę jak siadasz na taki zimny rower? Za niedługo skończysz JM, masz jakieś plany co dalej, bo niezmiennie mnie fascynujesz, że masz taki zapał wciąż i wciąż. U mnie to jak sinusoida.
beaataa
15 grudnia 2016, 22:43Nie zimno, bo mam specjalne majty z wełny merynosa:) A jak skończę JM to wróce to treningów z obciążeniem, tęsknię już za nimi, z JM nie do koca mi po drodze... A z z zapałem to różnie bywa, czasem całkiem kiepsko, ale nauczyłam się nie zwracać na to uwagi, tylko robic swoje:)