Cytat z pamiętnika kukurydzianki: "Dziewczyny! Masakra!
Wchodzę dziś na wagę a tam .... kg - najwięcej od nie wiem sama kiedy. Dupa wciąż mi rośnie. Chyba będę musiała porzucić wszystko, co znam. Ale wtedy życie stanie się mało przyjemne :("
To o mnie szukałam właśnie słów jak to napisać i przypadkiem znalazłam gotowca, dziękuje tylko ja w miejsce kropek wpisuje 55,7 kg. Straszne zamieszanie mam w głowie. Przez ostatnich 10 lat, ćwicząc różne fiku miku=dywanówki, tez te w .. nie wiem jak to nazwać.. w miejscowym domu kultury=sali gimnastycznej, prowadzone przez te.. nie wiem jak je nazwać? instruktorki? po miesięcznym kursie nie wiadomo gdzie, ważyłam 52-3 kg. I czułam się szczupła, ale flakowata, taka typowa skinny fat (jak zdjęcia oglądam to ojej i łał jednocześnie).
A od 3 lat ćwiczę na siłowni i chodzę na treningi do instruktorów na zupełnie innym poziomie. Widać zarys mięśni i dużo lepszą jakość ciała. I ważę prawie 3 kg więcej i to też widać, spodnie ciasne a, S. mówi "nareszcie jest za co złapać, a same kości to będziesz miała w grobie".
Kiedyś głównie jabłka i sałatę jadłam i ciastka. Teraz więcej białka, orzechów (niekontrolowane ilości + rodzynki i figi suszone), ale też jakiś słodkich alkoholi wieczorem, tak wieczorem!!
I nie wiem jaką siebie wolałam. Chyba taką, którą właśnie nie jestem. Beznadziejne to - że rozum z wiekiem nie do każdego przychodzi.
beaataa
10 listopada 2015, 20:45Stonka, o Tobie to ja nie myślę wcale, nie chcę cię obrażać:) o sobie myślę. Zapewniam Cię, że wkurzenie i frustracja na widok wałka tłuszczu nad paskiem ulubionych, idealnychodkilkulat, czarnych rurek, nie jest skorelowana w żaden sposób z wiekiem, ani wagą wyjściową. Jestem szczupła, ale w talii pojawił się wróg i idę na wojnę!!! :)
Stonka162
10 listopada 2015, 09:47Jak ktoś przy 170cm ma wagę 55kg i pisze masakra to nie chciałabym wiedzieć co myśli o mnie. Trzy razy sprawdzałam Twój wiek bo dałabym głowę, że to "czeski błąd" i masz 15 lat, a nie 51. Nie chcę Cię obrażać, tylko zastanów się, jeśli większość osób pisze, że jesteś bardzo szczupła, a Ty uważasz, odwrotnie, to chyba powinnaś zweryfikować swoje podejście do wagi. Najważniejsze jest zdrowie. Trzymaj się.
marii1955
10 listopada 2015, 09:07Moim zdaniem jesteś szczuplutka :) A to , że masz obecnie troszkę więcej w kg zapewne jest podyktowane przyrostem mięśni - siłownia swoje robi , a ciałko zrobiło się bardziej ubite - po prostu piękne :) Czy w cm Ci przybyło? Myślę , że jednak nie ... Ty chcesz być jeszcze szczuplejsza? A po co Ci to , będziesz wyglądała jak "szczapa" przecież ... Pamiętaj - wszystko zaczyna się w głowie kochana ... Miłego dnia :))))))))))))))))))))
beaataa
10 listopada 2015, 20:53Niestety właśnie w centymetrach:(, ale koniec z użalanie, wdrażam plan naprawczy. Mam termin 15 grudnia = firmowe christmas party ma być 52 kg w nowej, ciemnozielonej, błyszczącej z odkrytymi ramionami:)