Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dalej do przodu.


Wczoraj ćwiczyłam z he he wirtualnym trenerem ale jak dla mnie to chyba za słabo było.
Dzisiaj wypad na rowerze=to lubię.Szkoda że mało mam czasu na takie wypady i nie bardzo mam z kim .Może ktoś się dołączy????
A tak poważnie to za dużo chyba podjadam owoców .Uwielbiam je a że jest sezon na różnorodność to z tego korzystam
.Chyba muszę kupić dokładną wagę i łazienkową i kuchenną.Jutro ostatnia 12stka i w końcu będę normalnie funkcjonować
.Mam wrażenie że coś na ciele jest ociupinko luzniej .
Na jutro mam przygotowane jedzonko..kefir z musli,rzodkiewki,serek piątnica czy jakoś tam ,2 suche chlebki(swoją drogą to bardzo mi smakuje ten chlebek). Przed wyjściem muszę zjeść jakieś śniadanie bo czasem w pracy to i o 11tej dopiero coś zjadam.Może ze 2 chlebki styropiany z pomidorkiem i ogórkiem.Muszę kończyć idę spać.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.