Powoli wracam do wagi sprzed świąt, został niecały kilogram. Niewiem czym jest to spowodowane, może żołądek mi się skurczył, od kilku dni nie mam napadów głodu. Mało tego prawie wogóle go nie odczuwam, a nawet gdy się pojawia wystarcza niewielka ilość jedzenia i głód zostaje zaspokojony. Fajne uczuci ciekawe jak długo się to utrzyma.
Dziś:
- 2 jajka na mięko
- 2 mandarynki
- herbata z łyżeczką cukru i cytryną
- miseczka smażonej na oleju kapusty kiszonej z cebulą
zaraz idę z kolegą do kawiarni więc będzie jakiś shejk.
orchidea24
10 stycznia 2010, 16:33dobrze, że wszystko wraca do normy :)