Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
33 tydzień ciąży
24 czerwca 2013
Postanowiłam troszkę powalczyć i do piątku ważyć poniżej 90 kg, przy odrobinie dyscypliny powinno się udać. Średnio mam siły na bieganie po sklepach i dźwiganie zakupów, ale chyba mimo wszystko wybiorę się po truskawki. Mają mało kalorii, są przepyszne i pomagają schudnąć, bo można się nimi objadać do woli. Wprawdzie większość zakupów robi mój Tomek, no ale gdy on kończy pracę warzywniaki zamykają albo nie mają już truskawek, więc muszę sobie poradzić sama. Lodówka jest wyposażona całkiem dietkowo, więc powinnam dać radę powstrzymać się od obżarstwa. Tydzień zapowiada się nieźle, oprócz wizyty u lekarza odwiedzi mnie rodzeństwo, co bardzo mnie cieszy. Poza tym siostra, która robi świetne zdjęcia obiecała mi zrobić sesję ciążową. Choć moja figura w ciąży nie jest zachwycająca, będzie to na pewno fajna pamiątka
morsja
24 czerwca 2013, 18:19teraz to już głównie woda zatrzymuje sie w twoim organizmie, ostatnia prosta;)
kubinka
24 czerwca 2013, 11:28hej, u mnie 23 tc :) nie mogę narzekać, no jedynie na upały... a z truskawkami trzeba się spieszyć, bo jeszcze max 2 tygodnie i będzie po truskawkach....
mikolino
24 czerwca 2013, 10:49Tez uwielbiam truskawki, czekamy na wyniki sesji, moze sie nam pochwalisz? ;-)