właśnie jestem w Poznaniu i oddałam już wszystko, oprócz bibliografii promotorowi. Wygląda na to że będę broniła się w lipcu i wkońcu ten koszmar się skończy. Z dietką jak na razie całkiem ok., choć z racji że nie jestem u siebie pozwoliłam sobie na pieczywko.
Dziś:
1. śniadanie: 2 kromki chleba z serem i dwa kiszone, kawa 2 w 1 z cukrem
2. obiad: grzybowa z makaronem, bardzo gęsta
dalej nie wiem, w bydzi mam jeszcze banana i trochę jogurtu.
nathalie535
24 czerwca 2009, 12:43boze jak ja sie boje takiej obrony a mam za rok nie wiem jak dam rade ? powowdzenia ;]