Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 5
6 kwietnia 2011
Waga nadal spada:), nie ważyłam tak mało od listopada. Dziś wołowina z pomidorami czyli gulasz. Ugotowałam juz wczoraj i jak zwykle jest świetny. Do tego kapuśniak. Dania, które lepie spożywać w domu, dlatego dziś po angielskim wrócę do domciu na obiadek, a do pracy zabiorę trochę gulaszu. Kapuścianka trwa tylko tydzień więc powoli trzeba pomyśleć o diecie stabilizacyjnej, by nie zatracić efektów. Mniejmy nadzieję, że wytrwam te ostatnie 3 dni.