Waga spada, ale dziś prawie się złamałam. Wziełam za mało jedzenia do pracy no i prawie kupiłam sobie bułkę, ale dałam radę. Zapomiała sobe kupić wołowiny na jutro, więc jeszcze będe musiała ruszyć do mięsnego:( Jak dobrze pójdzie to uda mi się odpowiednio schudnąć na majówkę, muszę tylko trzymać się planu. Trzeba jeszcze pomyśleć o pozbyciu się celulitu, tylko jak?
Ja dzis sie oglądałam i cellulit tak jakby zniknął. Mam normalną napięta skórę. Nie wiem, moze w tych lustrach akademickich kiepsko widac, bo aż nie moge uwierzyć :)
czarnaOliwka
5 kwietnia 2011, 13:17Ja dzis sie oglądałam i cellulit tak jakby zniknął. Mam normalną napięta skórę. Nie wiem, moze w tych lustrach akademickich kiepsko widac, bo aż nie moge uwierzyć :)