Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powrót po ciąży


W zasadzie to nowy start. Najpierw mi się schudło, było około 56 kg, a potem bach, ciąża i pod koniec dobiłam do 78kg, bo nagle pozwoliłam sobie na jedzenie wszystkiego. Teraz, prawie miesiąc po urodzeniu synka, doszłam do wniosku, że nie mogę już dłużej patrzeć na mój brzuch (cały w rozstępach, z obwisłą skórą) i oponkę na biodrach. Poszłam do sklepu, kupiłam wagę.. i to wszystko. Nie powiem, miło mi, że w ciągu tych trzech - czterech tygodni spadło mi już trzynaście kilo, ale nie oszukujmy się - prawie 5 z tego to samo dziecko ;) 

Zgłupiałam, bo nie do końca wiem, co robić. Chciałabym iść na siłownię, ale nie wolno, bo po cesarce (pomijam już fakt, że ciężko by mi było się wyrwać na tyle z domu bez synka). Chciałabym się odchudzać, ale nie mogę, bo karmię. Chciałabym przygotowywać wartościowe posiłki i planować, co zjem, ale prawda jest taka, że wszystko jem w biegu, więc moja dieta, to głównie musli z mlekiem. Na dodatek jedzone na raty. Ciężko pilnować, żeby tych posiłków było pięć, czy żeby były o stałych porach. A laktacja tak pobudza apetyt, że ciągle mam ochotę coś podjadać. 

Jedyny mój sport teraz to spacery szybkim krokiem. Prawie codziennie udaje mi się na taki wyrwać..

Ach, no i te z wózeczkiem ;)

W każdym razie, witam ponownie. Mam nadzieję, że tym razem uda mi się coś ze sobą zrobić. 

  • smutasek100

    smutasek100

    13 maja 2014, 09:55

    Nie martw sie jesli karmisz piersią to maleństwo wyciągnie wagę , ja ( niestety tylko 6 tyg mały był na cycu ) ale chudłam .... przestałam i przytyłam , wiec warto dawać małemu cycucha :-)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.