Dzisiaj czwartek czyli ważenie. 97,1. Co oznacza, że pozegnałam 2kg w przeciągu trochę ponad 2 tygodni. Cieszę się, ale najbardziej się uciesze jak zobaczę tą 8 z przodu… Powinnam teraz nastawiać się na pierwszy kamien milowy czyli -5kg i waga 94,1. Jednak ciagle myśle o tej 8… Tak dawno jej nie widziałam. W tym roku wazylam 88 lub 89 kg, ale był to bardzo krótki okres. Odrazu tyłam do 90 pare kg. Chciałabym zobaczyć tą 8 pod koniec grudnia. Wiem, ze jak się postaram to ją zobaczę. Byłoby super zacząć nowy rok z nową cyferka z przodu i nowymi wyzwaniami na oczywiście 7 z przodu, której nie widziałam ojjj z 4-5lat!
Z dieta właściwe u mnie super. W weekend trochę zaszalalam i zjadłam zbyt wiele, jednak nie przesadziłam aż tak żeby tego bardzo żałować. Po prostu mogłam zjeść mniej i teraz mam to na uwadze. W niedziele miałam kaca życia po wyjściu do klubu na imprezę hallowenową. Dawno się tak nie wyszalałam w klubie. Nawet nie wiem kiedy minął ten czas i była 6-7 rano. Czułam się super ze sobą. W końcu się pomalowałam, ładnie ubrałam i nałożyłam blond peruke. Czułam się na prawdę dooooobrze i byłam bardzo pewna siebie.
Jednak po niedzielnym kacu stwierdziłam, ze muszę trochę przystopować z imprezami i alkoholem, bo u mnie weekendy bywają grube nawet wtedy kiedy idę do pracy. Niestety nie mogę sobie tego odmówić, zawsze myśle, ze jestem młoda i muszę korzystać z tego życia póki czas. Muszę zbierać wspomnienia. Kocham swoje życie i te weekendy, ale alkohol powinnam trochę ograniczyć. Zauwazyłam, że dużo bardziej się upijam jak piję cole zero do drinków. I zdecydowanie się gorzej czuje następnego dnia.
Dzisiaj po powrocie do domu muszę spakować resztę paczek do wysłania i posprzątać w pokoju. Chciałabym jutro odpocząć we dwoje z moim J przy jakims dobrym serialu czy filmie i palącej się jesiennej świeczce. Kupić sobie jakies kwiaty do pokoju, zmienić pościel na świeżą i ogolić nogi. Nie ma nic lepszego niż leżenie w czystej, białej pościeli ze świeżo ogolonymi nogami haha. Potrzebuje tego relaksu. Ostatnio ciagle praca i siedzenie w tych ubraniach z Vinted. Mierzenie, robienie zdjęć, pakowanie, bieganie z wysyłka. W sobotę idę do pracy, ale u mnie te soboty są wyjątkowo przyjemne. Myślałam, żeby wziąć wolne, ale chyba przełożę na następny tydzień lub za dwa tyg. W między czasie planujemy z J jakiś wypad do innego miasta, może na weekend + poniedziałek. Uwielbiam takie wypady we dwójkę. Z nikim innym się tak dobrze nie dogaduje jak z J. Jesteśmy ze sobą odkąd miałam 17 lat. W między czasie przytyłam z wagi 58kg do 101kg. Chudłam, tyłam. Nigdy mi nie powiedział, ze powinnam schudnąć albo ze mu się nie podobam. Nigdy nawet nie miałam takiego wrażenia, ze by tego chciał. Gdzie wszyscy ludzie wokół mi to wypominali. I to jest wspaniałe.
Myfszeczka
5 listopada 2021, 10:59Widzisz a ja na 9 z przodu czekam i też by mnie ucieszyła haha:) powodzenia!
balbinadarade
5 listopada 2021, 11:23Damy radę! Powodzenia i Tobie :)
aana19
5 listopada 2021, 10:30Też czekam na 8. Super, że masz kogoś takiego obok.
balbinadarade
5 listopada 2021, 11:24U Ciebie to już widzę tuż tuż i będzie 8! Damy radę, powodzenia <3 tez się bardzo cieszę i doceniam
ognik1958
4 listopada 2021, 18:59Hmm jeżeli to są pierwsze 2 kg to część na pewno szlam i woda jeżeli kolejny spadek to bingo bo wiesz musiałaś mieć te 1 tysi spalonych dziennie o ile jeszcze była odpowiednio niska kalorycznie dietka a jeżeli chcesz tej upragnionej 8 a potem 7 z przodu cóż moja droga to proste trza jeść 2 tysi i spalać 1 tysi i taak dzień w dzień tydzień w tydzień i to przez wiele miesięcy powodzenia tomek😁😁😁
Evcia1312
4 listopada 2021, 18:19Chyba ogóle dzisiaj nogi, znam to uczucie o którym piszesz haha
balbinadarade
5 listopada 2021, 11:25Haha cudowne
zakrecona_zona
4 listopada 2021, 14:24Super że masz takie partnera który cię akceptuje w każdym rozmiarze. Taki facet to rzadkość w dzisiejszych czasach. Super spadek. Oby tak dalej pozdrawiam
balbinadarade
5 listopada 2021, 11:27Tez się bardzo cieszę i bardzo doceniam! Kiedy cała rodzina i znajomi ciągnęli mnie w dół swoimi „radami” on nie wywoływał na mnie żadnej presji.