Zważyłam się po tyg i o ile jakiś spadek jest to niestety bardzo mały. 98,8. Czyli nawet pol kg nie spadło od poprzedniego tyg. Nie wiem czy robię coś źle czy jednak ta miesiączka, którą jeszcze mam. Miałam się nie przejmować waga i robic swoje, ale zawsze w pierwszym tyg mi spadało najwiecej. Często nawet ponad 1kg. Trudno. Robię swoje dalej. Może lepiej przerzucić się na cm niż wagę. Często myśle sobie, ze przecież walcze o zmianę nawyków do końca życia, a czas ciagle leci wiec po co się przejmować tym, ze ta waga tak wolno spada? Jeśli by rosła czy stala w miejscu - to jest dopiero przyczyna do zmartwień. Jeśli bym zaczęła 2 czy 1 rok temu i waga co tydzień by mi spadała nawet to - 0,3 to po takim czasie i tak byłoby to sporo kg na minusie. Muszę jakoś zrozumieć ze waga jest tutaj sprawa drugorzędną a ja walcze o swoje zdrowie i lepsze samopoczucie. To ostatnie moje ważenie we wtorek, teraz będę aktualizować wagę w czwartki.
Dzisiaj pierwszy raz od jakiś 3 lat zjadłam sobie granata do śniadania. Na prawdę pasował idealnie do owsianki z bananem.
Będę jadać częściej. Wczoraj zrobiłam sobie 20 minutowy trening całego ciała i 15 minutowy pośladków. Idzie mi coraz lepiej! Powoli, powoli stara kondycja wraca. Dzisiaj tez nie wstałam z bólem mięśni. Odkąd ćwiczę zasypiam jak dziecko i bardziej się wysypiam. Dzisiaj planuje dodać do tego zestawu jeszcze ćwiczenia na brzuch, które zazwyczaj są moją największa zmorą, bo brzuch to najgorsza cześć mojego ciała, ale i tez najsłabsza jeśli chodzi o mięśnie. Mając otyłość brzuszną tragicznie się zginać i robić te ćwiczenia.
Życzę nam wszystkim walczącym powodzenia i siły do walki o lepsze jutro :)
ognik1958
27 października 2021, 08:57Hmm... ja tam ważę się codziennie i jak coś nie idzie zgodnie z planem podkręcam i ćwiczenia i jadło i.... pomaga i trza robić se bilansiku i żeby był ten dzienny deficit tego 1 tysia kcal i to da ci ten kilogram tygodniowo i to przerobiłem przez szereg tygodni onegdaj i nic złego się nie przyda ylo zwłaszcza że ćwiczenia były na świeżym powietrzu i to codziennie powodzenia tomek😜
balbinadarade
27 października 2021, 10:27U kobiet trochę to inaczej wyglada, u nas hormony robią swoje. Nie chce popadać w paranoje. Dzieki pozdrawiam :)
ognik1958
27 października 2021, 11:09Mam nadziej ze paranoja to nie obraźliwe do mnie a prawdę mówiąc cel uświęca środki i zwaleniu 40 kg w roczek to fakt osoby skutecznej a nie paranoja która jest domenom osoby tkwiącej w stanie uszczerbku na zdrowiu i.... wizerunku
Milosniczka!
27 października 2021, 08:06To wcale nie jest wolny spadek. Zupełnie normalny. Na początku, w pierwszych dniach faktycznie spada szybciej, ale to woda. Więc głowa do góry 😀
Evcia1312
26 października 2021, 18:24Też mam otosc brzuszną niestety
balbinadarade
27 października 2021, 10:26Niestety bardzo niezdrowa otyłość i ciężko ten brzuch się gubi. Przynajmniej u mnie. Leci z talii, nóg, a brzuch zawsze ogromny.
Ursa_Minor
26 października 2021, 16:52Miałam okresy, kiedy waga spadała 5kg na tydzień i okresy, kiedy waga spadała 0,3kg na tydzień. Te drugie trwały dłużej, ale były zdecydowanie najefektywniejsze i najprzyjemniejsze.
ognik1958
27 października 2021, 11:25Hmm 5 kg na tydzień to byłoby 5 tysi kcal spalania dziennie a to np 14 godzin marszu z kijkami czy to możliwie wątpię może utrata wody ale i to też jest mało prawdopodobne bo tyle to się nie da odwodnić i sądzę że za to trza obwinić... wagę co złe wskazuję
Ursa_Minor
27 października 2021, 14:59Waga dobrze ważyła. Napisałam że miałam spadek 5kg, a nie ze spaliłam 5kg tłuszczu.
Kaliaaaaa
26 października 2021, 16:14Jesteś na Vitalii? Ja mam podobną wagę, odrobinę jestem wyższa i sporo starsza...ale muszę przyznać że na 2100 kcal waga mi spada- pod warunkiem że faktycznie się pilnuje. Nie ma co się załamywać , warto krytycznie spojrzeć na to co się działo w tym tygodniu i wyłapać błędy. Ćwiczenia /okres mogłaś wodę zatrzymać... Powinno spaść:)
balbinadarade
27 października 2021, 10:23Tak jestem na Vitalii, ale przepisy raczej traktuje jako inspiracje. Nie trzymam się tej diety w 100%. Robiłam juz tak kilka razy i zawsze osiągałam mniejszy lub większy sukces. Najwiecej schudłam 10kg. Jednak niestety później przestałam się pilnować i efekt jojo. Ja lubię vitalie za to ze nie muszę myślec co zjeść, ale czasem wyskoczy mi coś innego, bo staram się jeść normalnie tylko „z głowa” :)
balbinadarade
27 października 2021, 10:25+ nie wiem czy to gdzieś widać, ale ja tez mam 2100kcal przy ćwiczeniach 3-4 razy w tyg. Szczerze mówiąc czasem to aż za dużo jak na mnie, niektóre dania są ogromne, dziele sobie na pol.
Kaliaaaaa
27 października 2021, 21:06Tak Vitalia miewa zachwiane proporcje ...np 100 g surowej ryby(to skrawek po upieczeniu) i góry kaszy/ ziemniaków. Nawet mój mąż takiej porcji nie zje. To chyba wynika z tego że chcą żeby było tanio. Na 2100 czasem mam też dużo chleba (140 g to naprawdę sporo). Ale tak czy owak Vitalia działa, nawet jeśli się wymienia czasem posiłki na własne(byle rozsądne;)
eszaa
26 października 2021, 15:16no widzisz, a jakbyc sie wazyła codziennie na pewno wychwyciłabys dzien, kiedy waga była nizsza. A tak... albo hormony zagrały i zatrzymały wode, albo od cwiczen napuchłas i gotowy dramat wagowy. Jesli nie chcesz sie wazyc codziennie to faktycznie przejdź na pomiary
balbinadarade
26 października 2021, 15:29Kiedyś się wazylam codziennie, ale była to dla mnie trochę paranoja. Jeśli waga była większa lub taka sama odrazu miałam gorszy humor. Myśle, ze rozsądniej przejść na pomiary, a waga dodatkowo tylko do diety w Vitalii.
Blubber62
26 października 2021, 14:44mały czy duży, ważne że spadek !!!! Powodzenia !
balbinadarade
26 października 2021, 15:14Tak to prawda, trzeba się cieszyć z małych rzeczy :) dziekuje i powodzenia również
NewBegining2015
26 października 2021, 12:52Witaj nie bój się w końcu ruszy i organizm zacznie gubić kg po za tym waga to nie jedyna miara mówiąca o tym że się chudnie. Okres a raczej etap przed rujnuje dużo a potem wszystko wraca na miejsce
balbinadarade
26 października 2021, 15:15Zgadzam się, w czwartek przy zważeniu zmierzę cm w talii (podobno tam najbardziej miarodajnej się chudnie) i będę obserwować :)