Mam dziś niewiele czasu i ciężko mi wypocić jakiś wpis dla was. Zaraz zmykam do warsztatu ceramiki odebrać mój kubełek na mini-kawę. Później mąż zabiera mnie i kolegę na dzień pełen wrażeń z okazji jego urodzin [które były tydzień temu].
Dziś tylko podrzucę zdjęcia i zmykam. Na dniach postaram się ogarnąć kolejne wpisy, bo mam masę zdjęć i bardzo dużo się działo.
Za namową mojej pani od pedicure, biegam obecnie z wełną między palcami. Gdy biegam, moje palce o siebie pocierają i mam często pęcherze, szczególnie na paluchach, ale także pod palcami. odkąd stosuję wełnę owczą, nie mam z tym problemu. Minusem jest, że po pierwszym użyciu wełna się mocno sfilcowała i teraz przy każdym jej myciu, muszę ją rozrywać i formować płaty, które potem owijam wokół palców. Szkoda, ze nie jest nadal taka puchata jak na początku, ale spełnia swoją funkcję. Kupiłam 3 woreczki i używam obecnie tylko dwóch. Może dołożę trzeci dla lepszego efektu. Podczas biegu nie czuje się tej wełny wcale. Wchłania pot, lanolina dobrze wpływa na skórę a sama wełna nie ma swojego zapachu oraz nie przechodzi zapachem potu. Polecam.
Podrzucę dziś też link do albumu ze zwierzakami w Zoo w Warmenhuizen. Mi się szczególnie spodobała sójka oraz onyx. Piękne zwierzęta. Znajdziecie tam też największego zimorodka na świecie! Krewniaka naszego polskiego zimorodka.
https://photos.app.goo.gl/SXxu...
Mam nadzieję, ze spotkamy się tu wkrótce.
equsica
1 września 2024, 22:12O kurde ale patent z tą wełną! Ja sobie obciera chociaż kie wiemc.zmeybteraz bo wczesjiejnsoe tka nie działo stone na podeszwie w tej najszerszej czesci stopy pod placami.. I tak teraz pomyślałam że może wełniane skarpetki by mi się przydały tylko jest kinu jeden mnie nawet najmnieszy dodatek wełny gryzie
Babok.Kukurydz!anka
3 września 2024, 20:43ostatnio glaskałam prawdziwy rybacki sweter w muzeum morza watowego w moddergat i był okropnie drapiący. Zaś ta wełna wciśnięta w skarpetkę w ogóle mnie nie drażni. nie czuję, ze mam taką bufkę w bucie. Pierwszy raz użyto tej wełny podczas Vierdaagse w Nijmijgen, gdzie ludzie chodzą codziennie po 30-40 km przez 4 dni. Pedicurzystka mówiła, że to coraz częściej jest stosowane, bo to 100 procent natura.
Berchen
3 września 2024, 20:52Sa rozne welny, ja uczylam sie robic rzeczy z welny poprzez filcowanie jej, sa twarde, szorstkie i bardzo delikatne no i sa jeszcze z merynosa, alpaki
equsica
4 września 2024, 17:12U mnie jak tylkoz aloze coś co ma dodatek wełny nawet mały tonjzu wiem bo mnie gryzie i się drapie cała jakbym miała miminum wszy ;D. Kaszmir też mnie gdzie.. nie ogarniam jak ludzie mogą za to placic tyle pieniędzy
Babok.Kukurydz!anka
4 września 2024, 21:01uwielbiam kaszmir w dotyku :) Wielbład i owca zaś gryzie jak cholera :P
equsica
5 września 2024, 00:05Mnienjiedtety kaszmir też gryzie.. jakie było moje rozczarownaie jak na szczęście kupilam czapkę 100% kszmir psiapsiolce na urodziny i mnie gryzla już w dłoniach... w moich wyobrażeniach kaszmi był czymś prestiżowym i miłym w dotyku a tu tak druzgocząca rzeczywistośc :)
Berchen
1 września 2024, 19:47mialam dziecko w przedszkolu- trzylatek, ktoremu przy przewijaniu zamiast kremow uzywalo sie welne zeby zapobiec odpazeniom, ja wtedy nie wiedzialam jak i co:):):)
Babok.Kukurydz!anka
3 września 2024, 20:44to było jakoś niedawno czy medycyna ludowa z czasów PRL? :) Jeśli to drugie to się nie dziwię, tutaj też standardowo nosi się grube wełniane skarpety do drewniaków. Zapobiegają otarciom, są ciepłe w zimie oraz szybko schną latem.
Berchen
3 września 2024, 20:48No nie z PRLow- 🤣🤣🤣🙈, dzieciak niemiecki w moim przeddzkolu w Niemczech w ub. roku🤣. Tutaj popularne sa metody naturalne na co sie da.
annaewasedlak
1 września 2024, 08:43Pozdrawiam
Babok.Kukurydz!anka
3 września 2024, 20:45buziole