Zabieram się za robienie wpisu jak sójka za morze. Ale w końcu coś napisałam. We wpisie są linki do zdjęć, których nie dałam na bloga, z uwagi na ograniczone miejsce na serwerach.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
aska1277
7 czerwca 2024, 20:23Miłego weekendu
Kaliaaaaa
7 czerwca 2024, 07:49Oblewanie łzami alkoholika, rozmowy, przekonywanie nic nie dadzą... tylko Ciebie skrzywdzą... im szybciej i im konsekwentniej się odetniesz tym lepiej. Madra jestem niestety po szkodzie, ale z perspektywy czasu i wieku widze ze jedyna szansa mojego ojca było gdyby matka pokazała kręgosłup i odeszła/realnie mu tym zagroziła....może i by się ogarnal(albo stoczyl). Ale przynajmniej mielibyśmy jednego rodzica trzeźwego w domu i stawiającego czoła problemom. Nie rób sobie wyrzutów, dobrze robisz...
Kaliaaaaa
7 czerwca 2024, 07:52Praga jest super, muszę się wybrac:) Na city break poleciłabym Lizbone i Bergamo (urocze miasto, lot śmiesznie tanie i w sumie wcale nie trzeba dalej jechac- ale możliwości jest sporo). Choc ja i z polskich miast jestem zadowolona, cieplo wspominam Kraków:) Polska jest super na wakacje (byle nie u rodziny bo to coś innego:)
Babok.Kukurydz!anka
7 czerwca 2024, 11:59Dziękuję za komentarz. Trochę mi lepiej na duchu.
PACZEK100
7 czerwca 2024, 06:38My w Pradze bylismy we wrześniu w zeszłym roku. Sklep z karuzela mega,.mąż nawet na zjeżdżalni zjechał która też w tym sklepie jest. W czasie wolnym też stralismy się schodzić z utartych szlaków, znaleźliśmy kilka.min od rynku lokalny browar gdzie napiliśmy się porządnego piwa i cydru. W restauracjach przy rynku podają byle jakie pomyje które kupisz w Lidlu za 5zl i ma to być wielce super czeskie piwo;) w sklepach z pamiątkami też się rozczarowaliśmy, ceny z kosmosu. Marzyły nam się gumowe kaczuszko, ale te same kupisz na necie za 1/10 ceny więc żaden unikat:) Z wyjazdów dobrze wspominam jeszcze Wiedeń ale.to było z 20lat temu.
Babok.Kukurydz!anka
7 czerwca 2024, 11:59Święta racja. A sklepy z kaczuszkami to też już skolonizowaly Europe
Berchen
7 czerwca 2024, 06:08Pieknie, tez mam brata z problemami🙈
Babok.Kukurydz!anka
7 czerwca 2024, 12:00Dziękuję za komentarz. Bałam się braku zrozumienia. Na szczęście jest inaczej. Czuję się mniej samotna.
Berchen
7 czerwca 2024, 16:17Ja z powodu brata nie przelewam lez ale jestem na niego zla. Na szczescie pracuje i ostatnio ttoche chyba sie ogranicza. I tak jestem zla.