W marcu byłam z przyjaciółką na koncercie orkiestry grającej muzykę Hansa Zimmera. [Zdjęcia do albumu znajdują się TUTAJ.] Sam maestro nie pojawił się in person, ale nagrane dialogi oraz scenki ukazujące przygotowania niektórych utworów były świetną oprawą graficzną samego wydarzenia. Na scenie zabrakło kilku lubianych solistów, jak choćby Tina Guo, ale pojawiły się nowe twarze, jak np. Maiko Ishigaki. Nadal z koncertami jeździ Pedro Eustache czy Lisa Gerrard. Zabrakło wokalistki z Diuny [Loire Cotler], ale była za to operowa sopran. Grała orkiestra z Odessy w niepełnym składzie, a śpiewał chór z Kenii oraz soliści znani z poprzednich koncertów, jak choćby niezrównany Lebo M.
Jedną z nowych twarzy była Eliane Correa. Jej ekspresyjność zarówno kiedy stała za klawiszami jak i za akordeonem, gdy grała temat z Sherlocka Holmesa były niesamowite. Patrzyłam na nią z prawdziwą radością. Ogólnie widać było, że zespół świetnie się razem bawi. Im dłużej grali tym bardziej luźna i nieformalna atmosfera panowała na scenie. Pojawiały się improwizacje, zabawne gesty, a nawet i pokazy ognia.
Całość była ilustrowana dynamicznymi światłami – miałam niestety pecha siedzieć w miejscu, gdzie jeden z reflektorów stale świecił mi w twarz – oraz scenami z filmów, do których akurat grano. Miałam trochę słabe miejsca – siedziałyśmy z przyjaciółką za blisko. 2 rząd to nie był dobry pomysł. Większość czasu nie widziałam dobrze solistów – zasłaniał ich albo kompozytor, albo pulpit, lampki, mikrofony. Lubią tą muzykę, ale ja najlepiej się czuję obserwując koncert przez wizjer aparatu. Zrobiłam 2 tysiące zdjęć i naprawdę niewiele z nich nie zawiera wad wynikających ze złej perspektywy.
Obecnie mam problemy z Photoshopem. Wyszła mi wersja darmowa, a wersja pełna kosztuje 28 euro miesięcznie. W klubie polecili mi wersję Essentials, nadal koło 100 euro za licencję. Kwestionuję zasadność tego zakupu, biorąc pod uwagę, że przecież na swoich zdjęciach nie zarabiam. Z tego samego powodu używam tylko amatorskich aparatów…
Berchen
3 maja 2024, 06:16nauka na przyszlosc - nie zawsze blizej jest lepiej:) To musial byc niesamowity koncert.
PACZEK100
2 maja 2024, 13:26Taki koncert to na pewno mega przeżycie.
Babok.Kukurydz!anka
2 maja 2024, 16:36niestety przez miejsca tak blisko sceny, byłyśmy też przed linią głośników. Więc ani dobrej wizji, ani fonii. Następnym razem wrócę w dobry 6ty rząd ;)