Za miesiąc jest bieg miejski, w którym lubię brać udział. Jednak ostatnio w ogóle nie biegam i moja forma jest daleka od idealnej. Zmiana czasu i dłuższe wieczory dały mi nowa energię aby znów biegać, więc wczoraj nie szukając kolejny raz wymówek - założyłam buty i wyszłam z domu. Zrobiłam 5km marszobiegami z średnim czasem biegu 5.30 minpkm. Średnia całego odcinka to 7.29 minpkm, więc też nie najgorzej.
Niestety późne bieganie dało mi zły wypoczynek nocny, więc dziś tylko spacer i siłownia.
Czy są tu fani śledzia lisnera? Do tej pory zajarałam się śledziem w sosie koperkowym ale obecnie nie jestem w stanie go zdzierżyć. Macie podobnie? Smakuje mi samym octem. Jaka jest wasza opinia?
Julka19602
3 kwietnia 2024, 08:11Niestety po zimie mamy słabsze kondycję, brak ruchu robi swoje. Śledzie lusnera przestałam kupować właśnie z powodu dużej kwasowości. Kupuje matjasyi robię z cebulką i żurawiną która wcześniej na chwilę przeleje wrzątkiem w oleju. Naprawdę smaczne . Polecam spróbuj.
Babok.Kukurydz!anka
3 kwietnia 2024, 08:35Dziękuję