W środę trzymałam post dopiero po pracy. Ostatni posiłek zjadłam na lunch i od tamtej pory do czwartku do przerwy na kawę, nie jadłam nic. Zdziwiło mnie, że wcale nie byłam głodna. Wyszło nieco ponad 1000 kcal zjedzonych.
Zrobiłam trening biegowy z treningbiegacza.pl. 2 minuty biegu na 5 marszu 8 razy. Ubrałam się za ciepło i się przegrzewałam, zaś wiatr był lodowaty, więc nie mogłam się rozebrać. W połowie biegu zaczęło padać i dobiegłam do domu mokra, choć nie przemoczona. Na szczęście nie odczułam tego w zdrowiu. Przez fakt, że nie jadłam nic po pracy, zaoszczędziłam sporo czasu, które musiałabym poświęcić na przygotowania jedzenia i odpoczynku po jedzeniu. Dziwnie było widzieć jeszcze światło dzienne za oknem.
W końcu spróbowaliśmy [w czwartek] nadziewane kalmary, które kupiliśmy na spróbowanie na Azorach. Smakowały trochę jak bardziej pikantny paprykarz. Smaczne.
Dorzucę jeszcze jeden kwiatek z naszej hodowli. Ten istnieje na wczesnym etapie fazy eksperymentalnej. Mamy może 3 sztuki tej odmiany i nie wiadomo jeszcze czy przejdzie przyszłe selekcje. Kolor jednak ma wspaniały. Akwarelkowa brzoskwinia z różem. Zachwycił mnie.
U psychologa w poczekalni widziałam ulotkę biegu w marcu. Nie biegłam go nigdy, ale widzę, że mają na stronie możliwość 5k. Kusi trochę…. Obdam niedaleko – mogłabym w ramach rozgrzewki pojechać rowerem.
https://aro88.nl/runnersworld-...
Macie jakieś plany sportowe na ten rok?
Wolfshem
27 stycznia 2023, 23:125 km to nie duzo, zwlaszcza ze juz biegasz, wiec jesli kusi, to zapisz sie :) Na pewno nie umrzesz od tego, a zaliczysz mala przygode. I pewnie zapisanie sie wplynie pozytywnie na motywacje treningowa 👍
aska1277
27 stycznia 2023, 20:20Uwielbiam gdy pokazujesz kwiaty :) Miłego weekendu
barbra1976
27 stycznia 2023, 15:41Jak kusi to leć. Nic nie tracisz.
CuraDomaticus
27 stycznia 2023, 12:11zapisałabym się :)
equsica
27 stycznia 2023, 11:22Zawsze warto się zapisać bo to jakaś motywacja i pewnie fajne przeżycie.. ja nigdy nie biegałam biegów zorganizowanych poza Runmagedonami... Jak już biegałam to zawsze dla siebie gdzieś po lesie.. jakoś bieganie w tłumie mnie nie pociąga.. chociaż marzy mi sie ultramaraton taki że 100 km ale aktualnie to mam taką kondycję że walczę o życie na 5 km
Babok.Kukurydz!anka
27 stycznia 2023, 16:06to jedziemy na jednym wózku z konydcją. O maratonach górskich mi się nie śni nawet, bo ja mam zerową wydolnośc jak trochę powietrze rzednie. Na Azorach robiliśmy podejścia kilkaset metrów jazdą samochodem, a potem iśc szlakiem jakieś 200-400m pionowo to zadyszkę miałam od patrzenia.
PACZEK100
27 stycznia 2023, 09:11Jeżeli czujesz się na siłach to warto się zapisać!
hanka10
27 stycznia 2023, 07:58Zapisz się koniecznie :)! Nie wiem czy można to nazwać planami sportowymi ale w tym roku zamierzam częściej wybierać się na spływy kajakowe oraz w wakacje regularnie chodzić na nasz basen - jest super , ale czynny tylko w lipcu i sierpniu ! Czyli urlop raczej we wrześniu !
Babok.Kukurydz!anka
27 stycznia 2023, 16:08uwielbiam kajaki i zazdraszczam - u mnie są tylko kanały, więc ciężko nazwać to spływem jak nie ma obniżenia poziomu. Gdzie by nie chcieć kajakiem popłynąć do trzeba się namachać - ale i tak to lubię.