Pomału bujam się z bieganiem. Bylo trochę roweru i jogi na przerwie śniadaniowej w pracy.
Waga stabilna, zeszła do 70,9 kg. Dobrze jest. Dziś trochę na plusie, ale obiad był obfity [gołąbki pełne warzyw] i straszne nadal zmęczenie po piątkowej imprezie.
Festiwal latawców super.
Dziś nie wiem, co zrobię. Jestem myślami gdzieś między uszyciem spodenek do końca, leżakowaniem w ogrodzie, a bujaniem się na kanapie...
JeszczeRAZ!
23 maja 2022, 13:28Taki dzień dzisiaj ciężki jakoś.
Dagm_ara
22 maja 2022, 11:41Ładna aktywność :) I odpoczynek też wskazany! :)