Wczoraj rozpoczęłam 2 tydzień T25. Muszę przyznać, że program jest bardzo fajnie zrobiony, choć musiałam trochę pozmieniać żeby mieć wolne piątki. Przejdźmy do efektów: talia -1cm, brzuch: -2cm, biodra: -1,5cm, niestety rzadem centymetr nie spadł mi z ud, nad czym ubolewam, ale mimo wszystko widzę jakąś poprawę w moich nogach, jakies takie jakby smuklejsze? Tak sobie myślałam, może do tyć ćwiczeń jeszcze coś dołożę? Zastanawiam się nad Chodakowską- Skalpel albo killer lub Jillian ripped in 30 day. Chyba wybiorę Jillian.
Muszę trochę ponarzekać, bo waga już od naprawdę długiego czasu stoi w miejscu...;( Mimo moich ogromnych starań spada tylko kilka gramów! Masakra... nie powiem, bardziej zalezy mi na efektach wizualnych no ale waga tez coś tam dla mnie znaczy.
Jak u Was?
Ademida
10 listopada 2013, 19:32u mnie również stoi...nie oznacza to, że będzie stała tak zawsze, prawda ;)?
hulopowiczka
10 listopada 2013, 14:11zazdroszczę chociaż tylu. ja skończyłam wczoraj 3 tydzień i waga jak i cm stoją w martwym punkcie. ale moja dieta wymaga całkowitej zmiany bo inaczej zrobię cały program i będę stać w tym samym miejscu. od początku do końca. powodzenia. dziel się efektami:)