Witajcie
Dzisiejszy dzień jest całkiem spoko... chociaż smutek mnie ogarnął, bo odszedł jeden z małych kotków. Miał 2 miesiące :( Ale z drugiej strony jak miał cierpieć, to lepiej jak odszedł. Jeszcze na koniec go umyłam, nic nie kontaktował :( To był przykry widok.
Jeśli chodzi o kalorie, to policzone
I posiłek: chleb fitness z pomidorem, frankfurterki
II posiłek: koktajl borówkowy, winogrono, kieszonki z ciasta francuskiego z serem, szynką, pomidorem i kawa mrożona
III posiłek: skyr, paluchy serowe, banan, matcha
Niewiele w sumie dziś zjadłam, ale o dziwo jestem najedzona. Ale może to i nerwy z kotkiem, że nie miałam apetytu. No nic..... działam dalej. Nie poddaje się. Dziś siódmy dzień liczenia kalorii. Swoją drogą ten chleb fitness z Biedronki jest bardzo dobry, a jak jest chrupiący to jest bajka ;)
Aaaa nie pisałam o planach na sierpień, tak mi się teraz przypomniało..... i nie będę pisała. Nie robię planów. Nie chcę... będę robiła tak jak dotychczas, woda, kroki... pozostają bez zmian. Fajnie byłoby zmniejszyć ilość słodkości, ale co ma być to będzie. Nie planuję nic konkretnie... nie tym razem.
Trzymam za Ciebie kciuki. Nie poddawaj się. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :*
Anankeee
7 sierpnia 2024, 09:35Przykro mi z powodu kotka😕
alhe11
7 sierpnia 2024, 07:59Współczuję Či, że umarł Kotek 😢
NowaEwela
6 sierpnia 2024, 21:43Przykro mi😔 Czasem spontaniczne działania są lepsze niż plany😇
Krysia105
6 sierpnia 2024, 20:58Żal mi kociaka. To bardzo przykre gdy odchodzą nasi mali przyjaciele. Ściskam
annna1978
6 sierpnia 2024, 19:59Biedny kotek .. Znam ten chlebek ,jest pyszny 😋
Gramatyka
6 sierpnia 2024, 19:45Bardzo współczuję :(
aska1277
6 sierpnia 2024, 19:57Dziękuję