Witajcie
dziś wpis na szybko, bo głowa mi zaczyna pękać. Ogólnie dzień był ok. Udało mi się skończyć książkę ( i tym samym niestety mało zjadłam.... bo właśnie skupiłam się na czytaniu )
I posiłek: grzanki z serem brie, figą i miodem, kawa mrożona
II posiłek: kukurydza
III posiłek: banan, tosty z szynką, serem, ogórek i sos remulada oraz matcha
Tak, wiem.... mało.... ale książka była wciągająca ;) Osoby lubiące czytać wiedzą o czym piszę :) Wzięłam tabletkę, dopiję matche i do łóżka... Dziś waga pokazała mały spadek... a to mnie już bardziej zaczyna motywować ;)
Pamiętaj, aby się nie poddawać. Działaj na swoich zasadach. Powodzenia.Pozdrawiam :) :*
annaewasedlak
9 sierpnia 2024, 08:12Mnie też tak głowa bolała. Brałam tabletki i na ból głowy i na ciśnienie. Ja konczę Sagę o Ludziach Lodu. Takie odprężenie.
azoola
7 sierpnia 2024, 21:12Ciekawe co czytałaś:)
annna1978
7 sierpnia 2024, 20:53A jaka to tak bardzo wciągająca książka?
JeszczeRAZ!
7 sierpnia 2024, 20:51Nigdy jakoś nie polubiłam figi