Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zmiana taktyki ...


Witajcie 

       Wiadomo kobieta zmienną jest. Ale od początku. jak minęła sobota? Kiepsko, ale plusem tego dnia jest to, że zrobiłam godzinny trening na orbitreku 

     To jedyny pozytywny aspekt tego dnia, plus kroki 14805. Kalorie nie liczone i z tym wiąże właśnie się zmiana taktyki u mnie. Zauważyłam, że do 100 dni daję radę liczyć kalorie. Nawet gdy atmosfera w domu licha. Jednak potem wystarczy dzień czy dwa bez liczenia i ciężko wrócić. Dlatego pomyślałam sobie, że tym razem sprawdzę, przetestuję inną opcję. 

     A mianowicie jedzenie intuicyjne które opiera się na tym, że nie liczymy kalorii. Kalorii liczyła nie będę, ale zdjęcia dalej będę robiła ( aby mieć obraz tego co jem). Będę jadła wtedy kiedy poczuję głód. Jednego dnia mogą być zjedzone 3 posiłki innego 4. Bez podjadania. Oczywiście będę kontrolowała wagę, niestety bez tego ginę. Będę starała się wybierać mniejsze zło w posiłkach. Jak wyjdzie zobaczymy. Woda dalej w obiegu. Do tego treningi tak jak wcześniej pisałam minimum 3-4 w tygodniu. 

    Na chwile obecną tzn to jest trzeci tydzień kiedy właśnie udaje mi się w tygodniu zrobić 4 treningi. W tym tygodniu króluje orbitrek, a to dlatego, że @ na horyzoncie. Wtorek kroki 20700 oraz rower 40 minut, piątek kroki 24065 oraz orbitrek 30 minut, sobota  kroki też ładnie bo 14805 oraz orbitrek 60 minut ( co widać na wcześniejszym zdjęciu) oraz dzisiejszy trening czyli orbitrek 60 minut kroków na chwilę obecną mam 14541. 


    Nawet udało się spalić więcej kalorii ;) Także kolejna piąteczka do skarbonki wpadła. Skarbonka robi się coraz cięższa i zapełnia się. Kiedyś z góry ustalałam sobie, co kiedy będę ćwiczyła. Teraz biorę się za to, na co mam teraz ochotę. Tak jak teraz, gdy mam okres, to na rower nie wsiądę, więc orbitrek dobra opcja. Cieszę się, że wracam do treningów. Kwiecień jest o niebo lepszy od marca, pod tym względem. Do końca miesiąca jeszcze 7 dni czyli równy tydzień. Jest szansa na wykorzystanie tego ;) Tym bardziej, że młoda chodzi tylko d o czwartku do szkoły. Jutro kończy o 13.30 a nie o 16.10 więc to spora różnica i szansa dla mnie. Ale nic na siłę, jak będę się dobrze czuła zrobię trening, jeśli nie, trudno. 

      Jeśli chodzi o dzisiejsze jedzenie, wygląda tak: 

ŚNIADANIE:  chleb pszenny ( brak innego w domu) pasztet domowej roboty, ogórek, ketchup oraz awokado , które pokochałam

OBIAD: pół pity z kurczakiem, serem, miksem sałat, ogórkiem, prażoną cebulką na to sos ketchup-majonez

PRZEKĄSKA do filmu: mała kawa, kiwi, truskawki,, baton smoothie z Biedronki, oraz chrupki sóli pieprz widoczne na zdjęciu 

KOLACJA: cienka kiełbasa śląska smażona a'la na grillu oraz grzanki czosnkowe i herbata biała 

      Ta kiełbaska chodziła za mną od miesiąca ;) Więc zjadłam, co prawda nie miała być na kolację, ale tak wyszło. Ten baton spoko (zjadłam bo data była do 28kwietnia) ale w smaku średni, jak dla mnie słodki.. Niestety drugi będę musiała zjeść w tygodniu bo do data do 1 maja. Tak to jest gdy się długo przechowuje słodycze. Te batony kupiłam pół roku temu... i zalegały w szafce. 

    Apropo słodyczy, sporo dziś wyrzuciłam, bo były otwarte, a długo nie były jedzone. Także opróżniłam szuflady, zrobiłam porządek ;) Aż miło się otwiera teraz szuflady :) Część też zabiorę jutro do rodziców, oddam bratu :) te co całe, a których wiem, że nie zjem ;) Podzielę się, mniej będą kusiły hihihi. 

          Pamiętajcie aby wszystko robić z głową. Jeśli masz ochotę zjeść słodkie, zrób to... no może nie całą tabliczkę.. ale pasek, dwa.. Nie odmawiajmy sobie wszystkiego ;) Bo to błędne koło. Takie moje małe spostrzeżenie... ale pamiętajcie aby wszystko robić w swoim tempie, rytmie. Na swoich zasadach. Pamiętajmy też, że w tydzień, miesiąc nie przytyłyśmy... więc odchudzanie mus potrwać. To jest proces, nie maraton ;) Trzymam za was kciuki. Powodzenia w ostatnim tygodniu kwietnia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam cieplutko :* :) 
     

  • equsica

    equsica

    24 kwietnia 2023, 21:22

    A może jedz intuicyjnie ale licz kcal.. ja np najpierw jem potem liczę ;P

    • aska1277

      aska1277

      24 kwietnia 2023, 22:22

      Nie...bo mogłabym się załamać 😂 Zobaczę przez ten tydzień, jak to wyjdzie

  • Sunniva89

    Sunniva89

    24 kwietnia 2023, 10:58

    Po takim czaise liczenia kalorii pewnie wiesz już mniej więcej orientacyjnie co ile ma : )

    • aska1277

      aska1277

      24 kwietnia 2023, 20:41

      Niby tak, gdzieś w głowie się wie... ale co cyfry w aplikacji to jednak cyfry ;) widoczne gołym okiem a nie tylko fotki. Jednak chcę spróbować

  • sachel

    sachel

    24 kwietnia 2023, 10:31

    Piękna aktywność :)

    • aska1277

      aska1277

      24 kwietnia 2023, 20:41

      Dziękuję :)

  • Bajbajka2022

    Bajbajka2022

    24 kwietnia 2023, 08:15

    Trzymam kciuki, żeby intuicja Cię nie zawiodła, ja mam z tym problem :) ale jak już dojdę do 365 dni to mam nadzieję , że się uda, nie wyobrażam sobie całe życie liczyć kalorii :)

    • aska1277

      aska1277

      24 kwietnia 2023, 20:42

      U mnie z tą intuicją bywa różnie... ale spróbuję inaczej się nie przekonam.

  • Anankeee

    Anankeee

    23 kwietnia 2023, 23:16

    Jestem pod mega wrażeniem Twojej aktywności ostatnio👏👏👏 Wykorzystamy dobrze ten ostatni tydzień kwietnia🤗

    • Anankeee

      Anankeee

      24 kwietnia 2023, 11:50

      Tak mnie zmotywowałaś, że sama dzis pokręciłam 70 minut🤣

    • aska1277

      aska1277

      24 kwietnia 2023, 20:42

      Dziękuję :) Ty mnie zmotywowałaś do orbiego ;)

    • Anankeee

      Anankeee

      24 kwietnia 2023, 21:02

      Bardzo się cieszę😊😊😊

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.