Witajcie
Znowu klika dni mnie nie było. Nerwy , stres , złość zrobiły swoje :( Tak waga poszła w górę. Na własne życzenie. Ostatni wpis był w czwartek. W piątek dzień zleciał nawet nie wiem kiedy. Trening zrobiony czyli orbitrek 40 minut, kółeczko 4 minuty, gumy 16 minut i hula hop 40 minut. Samopoczucie hmm nie było złe, chociaż popołudniu....Jak zaczęła mnie boleć głowa, to myślałam że eksploduję :( Dosłownie. Wzięłam tabletkę, nic.... chwilę później plaster żelowy przeciwbólowy hmmm po dwóch godzinach lekka ulga, ale bez szału. No ale co się dziwić, jedzenie w biegu :( To musiało się jakoś odbić. Dosyć szybko padłam.
Sobota u mnie to dzień pomiarów, ważenia. Zrobiłam to chociaż... hmmm waga poszła w górę. Ale postanowiłam zmienić pasek, aby mieć motywację do gubienia na nowo kg... Zaprzepaściłam to o co walczyłam. Cóż, tak bywa. Nie zamierzam się poddać, usiąść i płakać.. Już wystarczająco się wypłakałam w piątek, jak bolała mnie głowa. Hmmm sobota była pracowita,ogarnęłam kuchnię, łazienkę...i znowu ból głowy i tabletka. Ale pokręciłam jeszcze wcześniej hula, zanim głowa zaczęła boleć. Wyszło 50 minut.
Sobota to też taki czas z dziewczynami, czas filmowy i niestety jedzeniowy :( Muszę z tym przystopować :( Bo to idzie w złym kierunku. Mam pewien plan i zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Niedziela, spokojna od rana ;) Dziś również pokręcone ;) i 50 minut :) Woda ładnie pita, dziś dzień 105 :) WOW :) Z tym idzie mi bardzo dobrze, a reszta .....kuleje. No jeszcze kroki mi wychodzą ;) Bo codziennie jest te minimum 10 tyś, a często i więcej ;)
Tu nawet nie chodzi o objadanie się słodyczami. Zauważyłam że machinalnie łapię za jedzenie w chwili złości, nerwów. Długo już tego nie miałam, pilnowałam się. A teraz wraca, to :( DLATEGO... trzeba wprowadzić znowu zmiany. Mam kilka pomysłów, spiszę je dziś i może na dniach podzielę się nimi.
Przecież jeśli ja sama o siebie nie zadbam, nikt tego za mnie nie zrobi :( Pamiętajcie o tym... Same musimy spiąć pośladki i działać. Najważniejsze, że się nie poddaję... Bo gdybym usiadła i zalegała na kanapie, to byłby koniec.
Jeśli ktoś potrzebuje kopniaka ode mnie, piszcie ;) Ja sama chętnie również przyjmę od Was kopniaka, do daleszgo działania. Abym nie spoczęła na laurach ;)
Spokojnego popołudnia, wieczoru cudownego nowego tygodnia :* Pozdrawiam :) :*
sachel
12 kwietnia 2021, 16:55Każdemu się takie pojedyncze dni trafiają. Ważne, żeby w to nie zabrnąć i żeby z 1- 2 dni nie zrobił się cały tydzień/miesiąc. Powodzenia.
aska1277
12 kwietnia 2021, 17:01Właśnie u mnie to prawie tydzień był... i gdybym w porę się nie otrząsnęła.... to mogłoby to bardzo źle się skończyć
kasiaa.kasiaa
12 kwietnia 2021, 12:51Ja mam odwrotnie. Jak się zdenerwuję to mam skurcz żołądka i nic nie mogę zjeść 😒
aska1277
12 kwietnia 2021, 16:44U mnie to zależy od sytuacji :( Bo jak jestem poza domem to nie tknę nic, ale w domu :(
Slonecznik77
12 kwietnia 2021, 12:49No właśnie to machinalne łapanie za jedzenie nas gubi... ale jak piszesz grunt się nie poddawać i do przodu! Powodzenia!
aska1277
12 kwietnia 2021, 16:44Tak, trzeba wiedzieć, kiedy się podnieść i walczyć dalej. Pozdrawiam
tracy261
11 kwietnia 2021, 22:00Masz ode mnie wirtualnego kopniaka :) Jestem ciekawa Twoich pomysłów!
aska1277
12 kwietnia 2021, 16:43Poczułam, bo blisko mieszkasz heheheeheh :*
Lucyna.bartoszko
11 kwietnia 2021, 21:42Asiu, Ty się nie możesz poddać, bo kto będzie nas motywował? Ja nie raz już tak miałam że po przeczytaniu Twojego wpisu ruszyłam tyłek z kanapy żeby coś powalczyć 🙃 trzymaj się 😘
aska1277
12 kwietnia 2021, 16:43Aż się zarumieniłam :* Dziękuję Kochana za te słowa :* Kochana jesteś
tuna_
11 kwietnia 2021, 21:02Hej! Wieczór z dziewczynami i jedzenie to super sprawa! Super forma na relaks. Nie żałuj tego dnia. Pamiętaj, żeby nie ważyć się od razu po takim dniu, ponieważ duża porcja jedzenia potrzebuje czasu na przetrawienie się i nie ma opcji, żeby przytyć 2-3 kilogramy od takiej jednorazowej akcji. Pamiętaj, że biczowanie się to najprostsza droga do zrobienia sobie krzywdy psychicznej. Dbaj o siebie <3
aska1277
11 kwietnia 2021, 21:10Dziękuję za miłe słowa :* To dla mnie wiele znaczy i motywuje.
ewelka2013
11 kwietnia 2021, 20:52Wiesz ja też tak mam😏 z tym jedzeniem... U mnie musi być deficyt😣😣😣😣
aska1277
11 kwietnia 2021, 21:10No u mnie chyba też.. a ja już sama się gubię :(
CzarnaAgaa
11 kwietnia 2021, 19:46Ja też stres często zajadam 🤦Ale Ty się nie dawaj , no kto jak nie Ty będzie nas motywował?? Nadstaw zadek do kopniaczka... 😜 Dajesz ,dajesz ... się nie poddajesz ...maleńka 💪😘
aska1277
11 kwietnia 2021, 20:29:* Kochana jesteś :* Dziękuję ślicznie za miłe słowa i słowa wsparcia :* Działamy :)
CzarnaAgaa
11 kwietnia 2021, 20:39To chcę słyszeć 💪😁
aska1277
12 kwietnia 2021, 16:42:*
Cytrynowaaa
11 kwietnia 2021, 19:41Nie poddawaj się ♥️ wiem co przechodzisz bo sama niedawno tak miałam, nie poddałam się i już zgubiłam kilkanaście kilo. Daje kopniaka bo warto kibicuje. Ci z całej serca ♥️
aska1277
11 kwietnia 2021, 20:29Dziękuję ślicznie, za miłe słowa i kopniaka :*
Laurka1980
11 kwietnia 2021, 18:27Każdy ma gorsze dni raz na jakiś czas, ważne, ze masz plan na działanie, żeby naprawić błędy :) powodzenia!
aska1277
11 kwietnia 2021, 20:28Mam nadzieję,że plan będzie skuteczny ;) Dziękuję :*
Ewelina90bydgoszcz
11 kwietnia 2021, 18:17Kopniak idzie do Ciebie ale ładnie Ci idzie:) Wszystko będzie dobrze zobaczysz. Co ja mam powiedzieć poraz n-ty zaczynam od nowa ahh życie.... Jak masz czas i ochotę możesz wpaść do mnie wesprzeć dobry słowem będzie mi bardzo miło :)
aska1277
11 kwietnia 2021, 20:28Dziękuję za miłe słowa. Oczywiście nadrobię pamiętniki :*
bali12
11 kwietnia 2021, 16:29Chcę kopniaka, moj idzie do Ciebie
aska1277
11 kwietnia 2021, 20:27Dziękuję ;* Odwzajemniam ;)
annna1978
11 kwietnia 2021, 16:19Skoro prosisz, leci kopniak😄 jesteś tutaj motywacją więc czekam na wpisy pełne motywacji😄😉🌼
aska1277
11 kwietnia 2021, 20:26Dziękuję, w takim razie, nie ma innej opcji.....jak działać :*
Julka19602
11 kwietnia 2021, 15:49Ja potrzebuje kopniaka.Pozdrawiam
aska1277
11 kwietnia 2021, 16:14Ależ proszę bardzo ;) Kopniak ode mnie
araksol
11 kwietnia 2021, 15:43ja też ruszam za kilka dni...
aska1277
11 kwietnia 2021, 16:14Zatem, do dzieła ;)