Witajcie Kochani
Sobota jak to sobota sprzątanie, gotowanie ;) Obudziłam się przed 8, głowa mnie zaczęła boleć. Bo zwykle wstaję o 5.40....M powiedział,że w takie dni jak piątek czy sobota powinnam później chodzić spać aby spać tyle godzin co w tygodniu. To może nie będzie mnie tak głowa bolała. Sama nie wiem, czy to zda egzamin. Dziś pewnie będę miała okazję sprawdzić. Dziecko mi się rozchorowało , temperatura 39 się utrzymuje od 3 godzin. Jak do wieczora nie przejdzie dam coś na zbicie, a jak nic nie pomoże to szpital. Ja coś czuję,się też niewyraźna, a jutro M w trasę.
Moje dzisiejsze śniadanie to raj w gębie, w takiej wersji jadłam pierwszy raz :) Ale o tym chwilę później ;) Po śniadanku zrobiłam sobie koktajl, bo wczoraj rozmroziłam malinki i jeżyny. W międzyczasie przygotowałam do obiadu. Dzisiejszy obiad też na wypasie ;) Kolacja standardowa :) Jeszcze mi się to danie nie przejadło.
Jeśli chodzi o wodę, to dobiję do 1,5 litra bo do butelki nalałam cytrynki hihihihihi To jest jednak dobry patent :) hahahah POLECAM :) Trening dziś również zaliczony :) Orbitrek 45 minut :) Rety ale czuję każdy mięsień ciała :) Czuję się świetnie :) gdyby nie te choróbsko córki to bym skakała z radości. Także małe podsumowanie aktywności na 18 dni, zrobiłam 15 treningów :) WOW, WOW Brawo Ja :) hihihi Jestem z siebie mega dumna.
Byłam odebrać wyniki, łagodny nowotwór...jak nowotwór może być łagodny ? Na szczęście to dziadostwo zostało wycięte ze zdrową tkanką i nigdzie się nie powinno przenieść. Pozostaje mi jeszcze wycięcie tego guzka na plecach. Ale to umówię się na po feriach.
Ogólne samopoczucie nawet ok, teraz zajrzałam do młodej i spadła temperatura już 38,5 . Oby na noc spadła. Teraz jeszcze dzisiejsze menu
ŚNIADANIE : grzanki z chleba graham, jajka sadzone, rzodkiewka i brzuszki z łososia
II ŚNIADANIE : koktajl z malin i jeżyn oraz wafelek ;)
OBIAD : ziemniaki, surówka rarytasek i skrzydełka w marynacie z koncentratu, musztardy i miodu ( RAJ w gębie )
KOLACJA : sałatka ( miks sałat, pomidor, mozzarella, ogórek, pieczarka marynowana, mini salami, grzanki i sos czosnkowy)
Dopijam właśnie zimną kawę orzechową z Biedronki----polecam ;) Aaaaa ale gapa ze mnie, bo dziś przecież sobota------a jak sobota to pomiary, ważenie :) Waga taka sama jak tydzień temu czyli 66,2 kg i cm tez tak samo. Czy jestem zła? Nie :) Ponieważ dla mnie dużym osiągnięciem jest powrót do aktywności, planowania i trzymania się jadłospisu. A waga i cm zaczną spadać, wiem to :) Tym razem jestem cierpliwa :) Mam w sobie powera ;) I jeśli komuś gaśnie power to możecie brać ode mnie :) podzielę się :)
Teraz czas nadrobić Wasze pamiętniki :) Trzymam za Was kciuki, pamiętajcie,aby się nie poddawać nawet jak waga wolno spada i cm lub wszystko stoi w miejscu. Widocznie potrzeba czasu na rozbujanie się :) hihihi
Pozdrawiam
cucciolo
20 stycznia 2020, 11:02Nowotwory dzieli się na łagodne i złośliwe. Złośliwe inaczej nazywane są rakami i to raki nie mogą być łagodne.
aska1277
20 stycznia 2020, 19:11Wiem , wiem
Piegotka
19 stycznia 2020, 18:24Bardzo się cieszę Asieńko że wyniki histopatologiczne są dobre. Trzymam kciuki za Ciebie bardzo bardzo mocno. Dużo zdrówka dla córy.
aska1277
19 stycznia 2020, 18:39Hej hej :* dziękuję bardzo za miłe słowa :* Ściskam
Sofijaaa
19 stycznia 2020, 18:19Pyszne jedzonko :-) Zdrówka dla córci :-*
aska1277
19 stycznia 2020, 18:39dziękujemy ;) młoda właśnie ma skoki temperatury....
PustynnaRoza
19 stycznia 2020, 14:14Dużo zdrowia dla Was! Echh, ale mi narobiłaś apetytu tymi zdjęciami. Szczególnie sałatką i śniadaniem, uwielbiam brzuszki z łososia ;-)
aska1277
19 stycznia 2020, 15:23Dziękujemy bardzo :) Smacznego :) Brzuszki z łososia są pyszne, ale znaleźć w nim łososia hihihi graniczy z cudem ;) czasami
ewelka2013
19 stycznia 2020, 08:37To ja czerpie od Ciebie 😉🥰
aska1277
19 stycznia 2020, 10:56Częstuj się hihihi ;)
cudmalinka
19 stycznia 2020, 08:21Mniam mniam, aż apetyt na śniadanie wzrósł jak zobaczyłam Twoje foty posiłków. Tak trzymaj!
aska1277
19 stycznia 2020, 10:56Dziękuję :) :*
PomocyAnia141
19 stycznia 2020, 07:27Kochana poproszę o foto opakowania tej kawki orzechowej bo w żadnej Biedronce nie mogę jej znaleźć.
aska1277
19 stycznia 2020, 10:54Dziś wstawię fotkę :) kawki :)
ulka28l
18 stycznia 2020, 22:23Smakowicie wygląda to Twoje jedzonko :) Zdrówka Wam życzę :)))
aska1277
18 stycznia 2020, 22:24Dziękuję bardzo :) Temperatura zaczyna spadać , to dobry znak. Pozdrawiam
Lidia733
18 stycznia 2020, 22:11Dziękuję bardzo 😊
aska1277
18 stycznia 2020, 22:21;)
asiakr
18 stycznia 2020, 22:08Ja mam sporo tych włókniakow, mój chirurg nawet już ich nie wszyztkue wysyła do badań, bo wszystkie są o tym samym podłożu
aska1277
18 stycznia 2020, 22:20Ja nie mam dużo, ale chcę aby każdy wycięty kawałek szedł do badań.
Lidia733
18 stycznia 2020, 22:01Witam. Pojęciem „nowotwór łagodny” określa się wszelkie zmiany, które nie są złośliwe, zatem nie masz powodu do zmartwień. Leczenie kończy się zatem wraz z usunięciem owej zmiany i przeprowadzeniem badań histopatologicznych. Nieraz zaleca się pózniej wizytę kontrolną. Ciesz się zatem z dobrej wiadomości 😊 Jeśli lekarz zasugerował Ci usunięcie innych podejrzanych zmian, zrób to dla własnego bezpieczeństwa, byś mogła cieszyć się zdrowiem także w przyszłości 😊 życzę spokojnego wieczoru 😊
aska1277
18 stycznia 2020, 22:06Tak też zrobię, usunę to co lekarz sugerował :)Pozdrawiam i życzę cudownej niedzieli
tracy261
18 stycznia 2020, 21:09Pysznie u Ciebie i pozytywnie :) Kradnę sałatkę z mozarellą, akurat mam wszystkie składniki, więc będzie na jutrzejszą przekąskę :)
aska1277
18 stycznia 2020, 21:18Smacznego :)
annna1978
18 stycznia 2020, 21:08Cudnie:)) ja powera od Ciebie biorę- Ty masz go tyle:)))
aska1277
18 stycznia 2020, 21:17Częstuj się :) :)
klemensik
18 stycznia 2020, 20:29Chorobska wredne... trzymajcie się;)
aska1277
18 stycznia 2020, 20:54Dziękujęmy :) Zaczyna spadać temperatura, dałam lek oby już na noc nie wzrosła.
Gacaz
18 stycznia 2020, 19:56Wykorzystaj energię i działaj dalej. Zdrówka dla Ciebie, dbaj , aby nawet łagodny nie wrócił oraz dla córki.
aska1277
18 stycznia 2020, 20:12Dziękujemy :* teraz sprawdzałam temperatura spadła pół stopnia, oby już nie rosła. Bo zwykle na noc rosnie . Buźka
KatarzynaXXL
18 stycznia 2020, 19:46Z jednej strony dobrze ze łagodny ale z drugiej aby nie poszło dalej. Pilnuj tego kochana uważnie. Mnie już pościło przeziębienie. Uwielbialam te kawy (jeszcze jak piłam) czekoladowa też dobra ale orzechowal lepsza. Na tą chwilę nadal nie mogę patrzeć na żadną kawę 🤢
aska1277
18 stycznia 2020, 20:11Tak niby łagodny ale kto wie jak się dalej rozwinie, trzeba pilnować :*
Kolastynka
18 stycznia 2020, 19:12To super że jesteś szczęśliwa! 🙂 Podejście prawidłowe to i efekty muszą być 🙂 oby tak dalej! A jedzonko mmmm.. Ten kurczak, jeja 😁
aska1277
18 stycznia 2020, 19:48Tak szczęście na horyzoncie ;) hihihi cały czas nad tym pracuję, czasami mam ochotę się poddać. Wtedy uzmysławiam sobie ile to wszystko daje mi powera :) Kurczak rewelacja , polecam jakbyś chciał przepis pisz hihi
Kolastynka
18 stycznia 2020, 20:37Biorę w ciemno przepis 🙂
aska1277
18 stycznia 2020, 20:55skrzydełka podzieliłam na części, lotki odrzuciłam. Marynata to musztarda, koncentrat pomidorowy i miód. proporcje takie same tzn, jesli dajesz dwie łyżki musztardy to dwie łyżki pozostałych składników. Wymieszać wszystkie składniki dodać skrzydełka i dolać łyżeczkę lub dwie oliwy, tak aby wszystko się dobrze połączyło. Najlepiej zrobic to na noc i włozyć do lodówki. Ale można też włożyć na godzinę lub dwie, aby skrzydełka przeszły marynatą :) Wkładamy do naczynia żaroodpornego, wysmarowanego masłem aby za bardzo się nie przypaliło. Piekarnik nagrzewam najpierw do 225 stopni,i jak już się nagrzeje wkładamy do piekarnika i zmniejszamy do 180 stopni. Pieczemy pod przykryciem godzinę. Co jakiś czas przewracając skrzydełka :) Ja czasami piekę godzinkę i 15 minut różnie, jak już zaczyna się rumienić góra, to są gotowe :) Smacznego
Kolastynka
18 stycznia 2020, 22:17Mniam 😁 już niedługo spróbuję 😁 dzięki!
aska1277
18 stycznia 2020, 22:19Daj znać jak zrobisz :)