Nie spodziewałam się takiego odzewu... tylu porad, rad...przykrych jak i miłych słów...Tak przyznałam się do błędów wychowawczych, które chcę naprawić. Chcę i naprawiam...Dzisiejszy dzień upłynął Nam w miłej i spokojnej atmosferze. No może poza bolącym mnie strasznie zębem...coś mi się wydaje,że czeka mnie dentysta...Przeczytałam wszystkie rady i porady i wiele z nich stosuję lub stosowałam. Mianowicie odnośnie systemu kar i nagród, stosowałam i swego czasu przynosiło to efekty, jednak odeszłam od tej metody. Z czasem przestało działać,a i ja troszkę zaniedbałam systematyczność. Tablica cały czas wisi, kto wie,może i wrócę do tego systemu. Jeśli chodzi o ignorowanie krzyku, płaczu dziecka to... od jakiegoś czasu uczę się tego... Nie jest łatwe odwracać głowę gdy dziecko płacze, krzyczy. Nosi mnie jak diabli,wiadomo nie raz i mnie bardzo poniesie...ale coraz więcej jest takich dni, kiedy zaczynam panować nad tym. Dziś przez chwilę była taka sytuacja,że młoda coś chciała, a ja odp że nie... no i zaczęła krzyczeć, więc wyszłam z pokoju.... A Ona dalej krzyczała,aż w pewnej chwili cisza...i woła "mamusiu przepraszam". Podeszłam przytuliłam i zapytałam czy watro było krzyczeć? Odp mi,że nie bo teraz boli jeszcze bardziej Ją gardło...
To mądra dziewczynka i często Jej to mówię...A jaką frajdę sprawia Jej czesanie mnie... Jak tylko wychodzę z łazienki i widzi turban na głowie, pyta...mamusiu mogę Cię uczesać? Nie powiem, bo i mi sprawia to frajdę. I wiecie co? Chyba czas najwyższy, aby znowu pobawić się w domowe SPA. Ile to dziewczynki miały radochy....a i ja sama się przyznam,że było miło. Malowały, masowały :)
Wiecie co ...tak sobie właśnie teraz uświadamiam,że wszystko zaczęło się w chwili rozwodu. Tak sama tego chciałam,i nie żałuję. Wiem,że muszę nauczyć się z tym żyć...Nauczyć się żyć na nowo. to już 6 lat od rozwodu minie...i dopiero teraz widzę,że to już przeszłość,że mam obok siebie wspaniałych ludzi. Mam WSPANIAŁE DZIECKO ... A wiecie jaki list Moje dziecko napisało do Zajączka Wielkanocnego? " Kochany zajączku poproszę o dwie rzeczy 1. o lalkę bobas z akcesoriami. 2 . aby mama się tak mocno nie denerwowała :)
takim akcentem kończę ten wpis, Dobrej nocki Wszystkim
krcw
24 lutego 2016, 23:42ale super pomysł z tym spa :D:D
aska1277
25 lutego 2016, 16:06tak... powiem Ci że dziewczynki są zachwycone jak mogą sie w takie SPA pobawić :) no ale póki nie wyzdrowieją to zostają inne zabawy..