Jednak faktycznie muzyka zmiękcza wszystko....tzn... sprawia,że człowiek zapomina o smutkach...problemach,żalach... szkoda tylko,że to działa w momencie gdy muzyka gra...Łzy po polikach spływają...Czy mam smutki? Tak mam...Smutno mi bo nie spędzę jutrzejszego święta z moim facetem tak jakbym chciała...I po co cokolwiek planować? A niech to szlag trafi...Czy mam problemy? Tak jak każdy, ma jakieś problemy...Czy mam żal? Tak mam...Mam żal sama do siebie,że moja choroba, mój ból wpływa na życie Naszej czwórki... Mam żal sama do siebie o to,że ostatnio nie panuję nad sobą, w złość wpadam w najmniej oczekiwanym momencie... Złoszczę się o byle co...Wpływ na to ma też to co dzieje się w moim życiu...Porażki mnie zdołowały, zniechęciły... Rozwód też na mnie kiepsko wpłynął, mimo,że ja sama wniosłam pozew...To już będzie 6 lat.. a gdzieś to tam we mnie siedzi...Jak to mówią "było a nie jest, nie pisze się w rejestr"...Ale czy to takie proste?
Tak mnie coś naszło na smutki,żale...a tu ludzie snują plany na jutrzejsze święto...echhh
krcw
13 lutego 2016, 21:20my jutro idziemy do teściowej na urodziny :P o takie mamy plany :D:P raczej mało romantyczne :D
aska1277
14 lutego 2016, 17:33heheh nadrobicie wieczorem :)
annas1978
13 lutego 2016, 18:13nie przejmuj sie kochana, nie kazdy ma na jutrzejszy wieczor cudowne plany, my pozostajemy w domu bo moj Luby od rana lezy z grypa, a wiesz pewnie co znaczy chory facet w domu...glowa do gory bedzie dobrze
aska1277
14 lutego 2016, 17:33tak chory facet :) wiem cos o tym... chociaż Mój nawet jak chory to pracuje :( a My tez w domku , mało tego że córcia nadal kaszle to i mnie dopadło :(