Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jak sobie radzicie?????????

No cóż wczorajszy dzień masakra a ja cały dzień na dachu albo pod dachem myślałam że umrę, dzisiaj chyba chłodniej będzie :)

Przypominam sobie obrzydliwą zimę(za długa i znienawidzoną od lat),wiem,że to tylko kilka dni ,więc warto skorzystać i naładować akumulatory ciepłem na nadchodzącą zimę :-P Poza tym dużo wody z cytrynką,cień,albo nie wychodzę z domu ,aż sie nie ochłodzi . Dziś moczyłam nogi w Bałtyku-pomogło ,zimny,jak cholera :-)) W pracy nie mam klimy i 12 godzin siedzenia,to masakra...ale nie narzekam-zima tuż tuż :-))

Ja kocham upały :) pozdrawiam