Jak ten czas szybo leci już kończy się 3 tydzien mojego pobytu w Holandii.
Dzisiaj jak co piątek skonczyliśmy o 12 godzinie.Wróciłam do domku zrobiłam sobie kawkę i wysprzątałam cały dom.Teraz pobiłam swój rekord na stepie aż 40 minCzas tak szybko przeleciał na czytaniu książki,klikaniu na gg z koleżanką(laptop był przedemną).Mój steper coś się psuje zacina się i licznik nie świeci.
U nas dziś piękna słoneczna pogoda,tak więc myślę się wybrać na spacerek.
A co zjedzone?w sumie to mam dziś dzien na bazie jogurtu,rano serek wiejski w pracy jabłko,bo zapomniałam łyżeczki do jogurtu.Jak przyszłam do domu to zjadłam dopiero ten jogurt i fafel ryżowy.Dziś jeszcze zjem jogurt wanilowy bo ma tylko w 100 ml 36 kal więc nawet mogę zjeść cały litr
Jutro spotykam się z Kamilemno i znowu obiad na mieście,ale to nic bo mimo @@@ waga spadaPozdrawiam
Julietta21
22 stycznia 2010, 19:52Kg lecą ,dlatego ,że nie myślisz o diecie:D a dlaczego aż tak bardzo nie myślisz o diecie?bo skupiasz się na Kamilu:D szczęścia Kochana:*