Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mimo zakwasów


Mimo wczorajszych zakwasów i tego,że nadal mnie uda bolą zrobiłam dzis kolejny trening z Ewką.Mam nadzieję,że jakieś ubytki w cm będą.Do tego godzina jazdy na rowerze w terenie.Byłam na bazarze i w Lidlu....w sumie nic ciekawego nie kupiłam,tylko warzywa,jogurty i mleko w Lidlu.
Ogólnie dieta dziś ok.
Wiecie znowu wam po marudzę.Przepraszam ale już nawet z rodzeństwem w Pl nie rozmawiam.S nie chcę męczyć...Ciągle martwi mnie stan mojego zdrowia -niby jest ok...ale w pracy jestem taka słaba,zmęczona bez sił,rano boli mnie brzuch....potem to przechodzi.A w domu już lepiej się czuję....nie wiem czy to przez refluksa albo może coś gorszego-wiem nie powinnam o takich rzeczach ,myśleć itd....no ale ....to cała ja...
A reszta to spokojnie z S wszystko ok,dieta jest,ćwiczenia też....W pracy tylko po 6 godzin ale dobrze,ze chociaż tyle tak to jest jak sezon no to wiadomo a teraz róże czekają na 8 marca.
Pozdrawiam i przepraszam,że nie komentuję ale po prostu czasem nie wiem co napisać...Przepraszam....


  • scarlet86

    scarlet86

    28 lutego 2013, 10:11

    a właściwie to co Ci dolega?

  • ulka28l

    ulka28l

    27 lutego 2013, 22:03

    Pozdrawiam Cię serdecznie

  • MajowaStokrotka

    MajowaStokrotka

    27 lutego 2013, 21:10

    Asiu, nie myśl i nie martw się na zapas.Pożyj troszkę z dnia na dzień.Buziaki!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.